Neom recenzja

KRÓTKA OPOWIEŚĆ O WIELKICH EMOCJACH

Autor: @mrocznestrony ·2 minuty
2024-12-19
Skomentuj
3 Polubienia
No dobra, ja wiem, że mamy grudzień i powinno się czytać książki wyłącznie świąteczne, a przynajmniej taki jest trend. Jednak nie wyobrażam sobie, żebym przez cały grudzień wbijał sobie do głowy kolejne historie z choinką, Mikołajem i cholernymi bombkami w tle. Dlatego też ucieszyłem się, że na koniec roku Wydawnictwo Zysk i S-ka wypuszcza zupełnie nieświąteczne sci-fi. "Neom" Lavie Tidhara, to coś z pogranicza utopii, dystopii i cyberpunku. Objętościowo, to powieść raczej skromniutka - niespełna 250 stron, przy czym, jak odejmiemy dodatek i posłowie, zostaje nieco ponad 200, ale niech te cyfry Was nie zmylą, bo całkiem sporo się tu dzieje.

Można powiedzieć, że Lavie Tidhar, po latach, wraca do swojego uniwersum. Akcja "Neoma" dzieje się bowiem w świecie "Stacji centralnej". Neom to miasto gdzieś na pustyni. Zbudowane od zera, jako utopijne miejsce idealne, gdzie nie ma przestępczości i wszystko jest piękne, ładne i generalnie świecące, pachnące i takie cudowne, że hej. To raczej nie jest miasto ani dla starych ludzi, ani zardzewiałych robotów. No właśnie, tu dochodzimy do tej cienkiej granicy między utopią a dystopią, bowiem dla tych, co nie spełniają wyśrubowanych standardów miasta, Neom jest raczej dystopijne, chociaż nie jest to powiedziane wprost. Tak czy inaczej, pewnego dnia w mieście pojawia się dziwny robot. Jest stary, lekko nadgryziony przez rdzę, połatany i w dodatku żyje przeszłością. To dziadek wśród androidów, ale bynajmniej nie z demencją. Ta maszyna ma misję i nocą wyrusza na pustynię, aby odkopać Złotego Człowieka, który może zagrozić światu...

"Neom" to powieść, która od razu wciąga w wir wydarzeń. Mamy tu kilka wątków, które orbitują wokół kilku rozproszonych bohaterów. Jest osierocony chłopka, który dołącza do karawany na pustyni, jest kobieta, która żadnej pracy się nie boi (nie, to nie Irena Kwiatkowska 😁), jest zakochany w niej, choć nieśmiały glina, no i jest wspomniany już robot. I postaci, to zdecydowanie mocna strona tej książki, dopracowani, a nawet dość mocno rozbudowani jak na - tak powtórzę to jeszcze raz - jak na tak niewielką powieść. Do tego dochodzi sama historia. Ta wywołała we mnie sporo emocji, od fascynacji stworzonym przez Tidhara światem, przez wciągającą historię, do której zgrabnie i mądrze wciągani są kolejni bohaterowie, aż na mocnym finale kończąc. Są momenty wzruszające i takie, gdzie akcja znacząco przyspiesza i przypomina przyzwoite kino akcji, jest tam tajemnica i mroczna przeszłość, która oddziałuje na teraźniejszość, a do tego wszystkiego dochodzi przyjemny w odbiorze styl autora. A mówiąc wprost: książkę świetnie się czyta, na co wpływ ma zapewne również odpowiedzialny za przekład Michał Jakuszewski, który dał nam rewelacyjne tłumaczenia chociażby "Starcia królów" czy "Nawałnicy mieczy" Georga R.R. Martina.

"Neom" to nie jest twarde sci-fi. Wręcz przeciwnie - to zdecydowanie miękka fantastyka, w której przewijają się motywy wyniszczających wojen, straty, ale i samotności, nostalgii oraz potrzebą bliskości z drugim człowiekiem. Mówiąc krótko: "Neom" to krótka opowieść o wielkich emocjach, a Tidhar snuje raczej smutną wizję przyszłości, w której pobrzmiewa wiele nut, w tym te cyberpunkowe, utopijne i dystopijne. Ja jestem jak najbardziej na tak i jeśli szukacie odskoczni od wielkich tomiszczy, lub po prostu chcecie bardzo dobrej opowieści, to jest duża szansa, że "Neom" przypadnie Wam do gustu.

© by MROCZNE STRONY | 2024

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-11
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Neom
Neom
Lavie Tidhar
7/10

Fascynująca powieść, która przenosi nas do niezwykłego megamiasta przyszłości, gdzie inteligentne maszyny przemierzają pustynię w poszukiwaniu sensu, a sztuka potrafi być groźniejsza niż najpotężniej...

Komentarze
Neom
Neom
Lavie Tidhar
7/10
Fascynująca powieść, która przenosi nas do niezwykłego megamiasta przyszłości, gdzie inteligentne maszyny przemierzają pustynię w poszukiwaniu sensu, a sztuka potrafi być groźniejsza niż najpotężniej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przypadek (a może nie?) po latach krzyżuje drogi Mariam i Nasira. Saleh - jedyny ocalały z wyprawy do Dahab - decyduje się na spotkanie z przedstawicielem wędrującego Zielonego Karawanseraju. Elias ...

@Chassefierre @Chassefierre

Z przytupem kończę ten czytelniczy rok pozycją niewątpliwie będącą dla mnie sporym wyzwaniem. „Neom”, bo o tej książce mowa, na pewno nie znajduje miejsca w mojej bezpiecznej strefie komfortu, a kli...

@spirit @spirit

Pozostałe recenzje @mrocznestrony

Stara baśń
SŁOWIAŃSKA DUSZA I KRWAWE INTRYGI - "STARA BAŚŃ" WCIĄŻ ZACHWYCA

Ostatnio rozsmakowałem się w polskiej klasyce. Można powiedzieć, że wreszcie do niej dorosłem. Zdaję sobie sprawę, że trochę to trwało, ale teraz nikt mnie nie przymusza...

Recenzja książki Stara baśń
Znalezione nie kradzione
NIEZŁY THRILLER, ALE TYLKO NIEZŁY

Gdy jakieś piętnaście lat temu zaczynałem przygodę z książkowym horrorem i fantastyką, pierwszym twórcą, na jakiego natrafiłem, był właśnie King. Słyszałem, że gość jest...

Recenzja książki Znalezione nie kradzione

Nowe recenzje

Sekrety nigdy nie umierają
Trzymająca w napięciu
@przyrodazks...:

Nie wiem jak wy, ale ja czasami czuję, że jakaś książka będzie niesamowita i wtedy zawsze biorę ją poza kolejnością. Ju...

Recenzja książki Sekrety nigdy nie umierają
Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl