Pamiętam moment, gdy popularny stał się tytuł Król kier autorstwa Aleksandry Polak. Mam go w pamięci, ponieważ wtedy mój blog jeszcze w zasadzie raczkował, a ja zapragnęłam poznać tę historię. Jakiś czas później udało mi się dorwać ten oto pierwszy tom w Empiku i od tamtej pory leżał on grzecznie na półeczce i czekał. W końcu przyszedł czas i na niego – czy pierwsza część trylogii Circus Lumos przypadła mi do gustu? Przekonajcie się.
Alicja jest właśnie w ostatniej klasie liceum, a jej myśli zaprząta nadchodząca studniówka oraz późniejsza matura. Jej życie przebiegało do tej pory dość jednostajnie, bez większych problemów. Do czasu, gdy los na jej drodze stawia Hadriana - blondwłosego anioła o pięknych oczach. Od tego momentu Alicja wie już, że nic nie będzie wyglądało tak samo, jak przedtem. Wkrótce otrzymuje jawne i dosadne potwierdzenie swojej pewności... Demony zaczynają wypełzać z ciemności, zło rozprzestrzenia się szybciej niż wirus. Czy to początek końca?
Początek i właściwie pierwsze pięćdziesiąt stron tej książki przypominały mi wszystko to, czego nie cierpię w młodzieżówkach. Schematyczność, infantylność oraz okropne stereotypy. Przyznaję się bez bicia, że było mi dość ciężko przebrnąć przez te pierwsze strony, a każda kolejna beznadziejnie głupia wypowiedź głównej bohaterki bolała mnie coraz bardziej. Dopiero z czasem autorka odeszła od tego wszystkiego i zaczęła zmierzać w stronę dobrze zapowiadającej się fantastyki młodzieżowej, której właściwie oczekiwałam.
Główna bohaterka powieści, czyli Alicja właśnie, nie zaskarbiła sobie mojej sympatii w większym stopniu. Po irytującym początku powiedziałabym raczej, że ta postać była przeze mnie po prostu tolerowana. Jedne jej zachowania faktycznie były i bardziej przemyślane oraz do zaakceptowania, jednak częściej przewracałam oczami. Wydawała mi się naprawdę inteligentną młodą kobietą, która jest pewna siebie, natomiast z niewiadomych przyczyn autorka zaczęła popychać ją w stronę naprawdę dziwnych sytuacji.
Pióro Aleksandry Polak jest bardzo dobre i choć miałyśmy na początku mały zgrzyt, to ostatecznie stwierdzam, że Król kier jest naprawdę dobrze napisany. Ciekawie przedstawiony został również ten świat, w którym pojawia się właśnie Circus Lumos i jego członkowie oraz sama - dość spodziewana przeze mnie – walka dobra ze złem.
Ten pierwszy tom trylogii jest może i dość prostą i lekką młodzieżówką, ale nie mogę zaprzeczyć temu, że ostatnie sto stron czytałam z wypiekami na twarzy – szalenie chciałam dowiedzieć się, jakie będzie zakończenie i w jaki sposób autorka zamknie właśnie tę część. No i cóż, doczekałam się. Zakończenie było dla mnie nieoczekiwane i zaskakujące, przez co na półce z moją kolejką książek do przeczytania czeka już na mnie Perłowa dama. Muszę wiedzieć, co będzie dalej!
Jeżeli poszukujecie łatwej i dość przyjemnej powieści z gatunku fantastyki młodzieżowej - możecie śmiało sięgać po Króla kier. Weźcie jednak pod uwagę fakt, że jest to pozycja sprzed kilku lat i dla niektórych może okazać się ona już zbyt przewidywalna i niezbyt oryginalna.