Największa radość, jaka nas spotkała recenzja

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka liczy około 700 stron!) oraz udanym.

Poznajemy Marilyn Connolly i Davida Sorensona i śledzimy losy ich oraz ich czterech córek, których życie nie do końca powiodło się po ich myśli. Wendy, najstarsza z córek nie może poradzić sobie z tym, że wcześnie została wdową i topi smutki w alkoholu. Violet prawniczka, która aktualnie jest mamą na pełen etat i zmaga się z decyzjami podjętymi w przeszłości. Liza, która dowiaduje się, że jest w ciąży z mężczyzną, który sam jest jak dziecko. I ostatnia, najmłodsza: Grace - dziewczyna ma przed rodziną więcej tajemnic niż ktokolwiek by podejrzewał.

Marilyn i David prowadzili spokojne życie. On - lekarz, Ona - pani domu na której barkach spoczywał cały dom, dzieci i wszechogarniający chaos. Dali radę, wypuścili w świat wszystkie córki i nie pozostało im nic innego jak cieszyć się sobą i wnukami. Jednak spokój zakłóca pojawienie się Jonaha Brendta. Wnuka o którym nie wiedzieli. Dziecka, które w tajemnicy przed nimi urodziła jedna z ich córek…

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest przepiękną opowieścią pełną miłości i wzruszeń, ale też tajemnic i wzajemnych pretensji. Cóż.. Jak to w rodzinie bywa. A im większa rodzina tym więcej nie tylko tych dobrych emocji, również negatywnych.

Autorka poprzez liczne retrospekcje naświetla nam przeszłość każdego z bohaterów dzięki czemu możemy zrozumieć, dlaczego aktualnie jest tu gdzie jest oraz pewne zachowania. W tej książce każdy może znaleźć coś dla siebie, albo utożsamić się z inną osobą.

Czytając niejednokrotnie się wzruszyłam poszczególnymi historiami. Życie nigdy nie jest kolorowe, każdy z nas boryka się z różnymi problemami. Życie nie oszczędzało również rodziny Sorensonów jednak mimo wszystko razem radzili sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu. Tak powinna wyglądać rodzina. Lektura ta skłoniła mnie również do kilku refleksji nad moim życiem i rodziną.

Gorąco polecam powyższą książkę, która jest konkretną sagą rodzinną, idealną na te zimne i ponure wieczory.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl