Dieta niskocholesterolowa recenzja

Zacznę prześmiewczo cytatem z pewnego utworu:

Zapewne pamiętacie refren piosenki kabaretu O.T.T.O. I ja bardzo dobrze pamiętam, choć jeszcze wtedy nie miałem z tym problemów. Problemy zaczęły się sporo później. Ze względu na cukrzycę insulinozależną muszę bardzo pilnować się z jedzeniem. Choć to czasem topornie idzie, choć czasem brak chęci, by zdrowo jeść, bo człowiek zalatany, zabiegany. Wreszcie pani doktor diabetolog powiedziała... DOŚĆ - "Bierz się chłopie za siebie, bo ja cię leczyć nie będę!"

Dlatego też z nieskrywaną satysfakcją postanowiłem zmienić swoje podejście do jakże podstępnej choroby, jaką jest cukrzyca. A że najbardziej mam problem z podwyższonym cholesterolem i trójglicerydami to nie mogło być inaczej. Sięgnąłem po lekturę jak najbardziej w dziedzinie: Dieta niskocholesterolowa napisana przez Marlisę Szwillus, niemiecką specjalistkę zajmując się zagadnieniami żywienia, dziennikarkę, która napisała szereg książek kulinarnych.

Co to jest dieta niskocholesterolowa? Pewnie każdy wie! To dieta, która obniża poziom tłuszczu we krwi. Autorka w pierwszej części książki skupiła się na teorii i definicjach związanych z cholesterolem, tym złym i tym dobrym i jaki ma to związek z naszym sercem i układem krążenia, a także jego wpływem na miażdżycę. Przestawia nam też czynniki ryzyka, którymi jest np. nadwaga, co to jest MBI, czyli wskaźnik masy ciała (Body Mass Index). Jaki wpływ na zły stan zdrowia może mieć brak ruchu i używki - alkohol i palenie papierosów. Pisze o świadomym odżywianiu, jedzeniu większej ilości warzyw i owoców, stosowaniu oliwy z oliwek.

W drugiej części skupia się na dokładnych przepisach, które opatrzone są świetnymi ilustracjami. Są tu dania na cały dzień, począwszy od śniadania, przez przekąski i małe dania, dania wegetariańskie i rybne, by zakończyć na deserach. Mnie przypadł szczególnie przepis na chińską mieszankę warzywną z woka i makaron z warzywami po bolońsku.

Podsumowując, trzeba dodać też jedno ważne zdanie powielane przez wiele osób: MNIEJ ŻREĆ.