AUGUSTE RODIN - to bez wątpienia jedna z największych postaci w historii sztuki i rzeźbiarstwa, której dzieła stanowią do dnia dzisiejszego wzór dla młodych artystów. Ten żyjący na przełomie XVII i XIX stulecia francuski twórca, wsławił się jednak nie tylko swoim artystycznym dorobkiem, ale też i niezwykle burzliwym życiem, w którym to największa rolę odgrywały sztuka i kobiety. I właśnie o roli kobiet w jego życiu opowiada wspaniała, komiksowa opowieść pt. "A. Rodin - Fugit Amor, Portret intymny", która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Scream Comics.
Niniejsza pozycja stanowi sobą biografię francuskiego rzeźbiarza, aczkolwiek bardzo niekonwencjonalną w swojej formie. Otóż komiks ten został podzielony na trzy główne części, z których każda została zatytułowana imieniem najważniejszych kobiet w życiu Rodina - Rose, Camille i Claire. To właśnie czas bytności tych dam w życiu Rodina, wypełnia sobą strony niniejszej opowieści, która ukazuje łączące ich relacje z miłością, pożądaniem, przyjaźnią, ale też i nieporozumieniami, na czele, jak i sztukę, dla której były one jego muzami. Kolejne lata życia Rodina, kolejne związki i kolejny kobiety w jego życiu - o tym jest ta piękna, poruszającą i niezwykle klimatyczna opowieść...
Twórcy niniejszego działa w osobach Eddy'ego Simona i Joel'a Alessandry, postawili sobie za cel ukazanie postaci Auguste'a Rodina, jako wielkiego artysty, ale też i człowieka z krwi i kości, który kochał kobiety, życie i piękno. I ten cel udało im się tutaj niewątpliwie osiągnąć, oddając w nasze ręce tyleż historię o życiu tego wielkiego artysty, co i trzech kobietach, bez których to być może nigdy nie zyskał by on tak wielkiej sławy i nie stworzył tak wspaniałych dzieł, jak chociażby "Myśliciel", "Pocałunek", "Brama piekieł"... Tym samym też opowieść ta jest czymś zupełnie innym i o wiele bardziej fascynującym, aniżeli tradycyjna biografia...
Jak już wspomniałam powyżej, fabułę komiksu wypełniają kolejne losy Rodina i jego relacje z Rose, Camille i Claire. Każdą z nich darzył miłością, ale też i odmienną w swej postaci, która przybierała obraz przywiązania i przyjaźni, pożądania, czy też szacunku i oddania. Tym samym też poznajemy okoliczności poznania przez Rodina tych kobiet, zawsze połączony ze sztuką obraz kształtowania się ich związków z porywami serca, kłótniami i dramatami, jak i też odmienne konsekwencje tych relacji, z burzliwymi rozstaniami na czele, ale też i chociażby zawarciem małżeństwa z Rose po wielu latach od rozstania... To niezwykle ciekawa, odważna w swej graficznej postaci i przesycona duchem sztuki, opowieść. Opowieść nie tylko dla miłośników historii sztuki, ale też i wszystkich tych czytelników, którzy lubują się w relacjach i przewrotności ludzkich losów...
Na wielkie słowa uznania zasługuje ilustracyjne szata tego dzieła, którą stworzył Joel'a Alessandra. Oddał on w nasze ręce bardzo charakterystyczne w swej kredowej postaci, pociągnięte surową kreską, nie koniecznie nazbyt szczegółowe, ale przez przypominającą rzeźby samego Rodina, rysunki. Rysunki, które oddają sobą klimat tamtych czasów, naturę głównego bohatera i coś na wzór metafizycznego ujęcia życia i sztuki francuskiego artysty. Ogromną rolę w tym względzie odgrywają niezwykle stonowane, nieco wyblakłe, ale też i piękne w swej postaci, kolory.
Kim jest Rodin na stronach tej opowieści...? Otóż wielkim, podziwianym, nie koniecznie zawsze rozumianym, artystą..., ale też i człowiekiem spragnionym miłości, namiętności i towarzystwa drugiej osoby. Nie jest on ideałem, a raczej osobą pełną wad, skrajności i zmiennych poglądów, ale przez to bardziej ludzki. I to wydaje się być wielkim sukcesem twórców tej opowieści, że oto udało się im "odpomnikować" tę wielką postać i ukazać jako człowieka, który miał barwne, ale na pewno nie do końca szczęśliwe życie. I kto wie, czy to właśnie nie za sprawą komiksowej sztuki wyrazu, możemy odkryć tę postać na nowo i spojrzeć na Rodina z zupełnie innej perspektywy...
Biograficzna opowieść o Rodinie, to siłą rzeczy również opowieść o jego wspaniałej sztuce. Autorzy ukazali tu m.in. proces pracy tego rzeźbiarz, jego słynne i pięknie wyrysowane dzieła, czy też wreszcie relacje z kobiecymi modelkami. Innymi słowy rzecz ujmując, możemy poznać tu całościowy obraz sztuki francuskiego artysty, któremu poświęcono również wspaniały wstęp autorstwa dyrektorki "Muzeum Auguste'a Rodina". Myślę, że każdy miłośnik sztuki i rzeźbiarstwa, będzie oczarowany i w pełni usatysfakcjonowany owym wątkiem, który został poświęcony jego artystycznej twórczości.
Spotkanie z komiksową opowieścią "A. Rodin - Fugit Amor, Portret intymny", to wielka przyjemność, niezwykłe emocje i pokaźna porcja wiedzy o życiu tej wybitnej postaci. Przyjemność tym większa, iż podana nam w bardzo efektownej formie za sprawą dużego formatu komiksu, twardej okładki i doskonałej jakości papieru. To wszystko sprawia, że oceniam ten tytuł niezwykle wysoko, jak i też gorąco zachęcam was do poznania tej opowieści.