Zdążyć przed śmiercią recenzja

Kolejny raz autorka "wepchnęła" mnie w szpony zła, które pukało do drzwi domku na skraju lasu.

Autor: @krzychu_and_buk ·1 minuta
2024-11-06
Skomentuj
1 Polubienie
"Zdążyć przed śmiercią" to kontynuacja powieści "Sąsiadka" i tutaj uwaga – trzeba czytać te historie po kolei. I znów zawitałem do Trzebieży. Właściwie to byłem w niej cały czas, gdyż obie książki czytałem jedna po drugiej. Dlatego, gdy sięgałem po tę pozycję to w mojej głowie jeszcze pracowało wszystko to co zdarzyło się wcześniej. To zło, którego doświadczyłem nadal zajmowało mój umysł. I pytanie – co też autorka zaserwuje mi w drugim tomie?

Szczerze? Nie spodziewałem się takiej historii. Ależ to było... dobre! Bolesne, trudne ale dobre. Dawno nic mnie tak nie pochłonęło.

W tej części główną bohaterką jest Mieczysława, sklepowa z miejscowego... sklepu, która wciela się w rolę samozwańczej pani detektyw i rusza w poszukiwaniu... no właśnie – kogo? czego? Autorka "dorzuciła" mi tutaj nowych bohaterów – Zuzę i Kamila – dwójkę youtuberów, którzy przyjeżdżają do Trzebieży, by nagrać film o brutalnych zdarzeniach jakie miałem tutaj miejsce w przeszłości. Mimowolnie stają się bohaterami dramatycznych zdarzeń. Jak to się zakończy? Sięgnij po książkę, by się o tym dowiedzieć.

Kolejny raz autorka "wepchnęła" mnie w szpony zła, które pukało do drzwi domku na skraju lasu. Opisała to tak realistycznie, że odczuwałem je całym sobą – cały w środku drżałem; krzyczałem! Doświadczałem bólu, bezsilności i smutku. Wszystko to zaciskało mi gardło "odbierając możliwość wzięcia głębokiego oddechu". To odczucie było destrukcyjne.

Przemierzałem strony mrocznej i makabrycznej "opowieści o tajemniczej wiosce i morderczej chacie, w której pozbawiono życia wiele istnień". Towarzyszyłem Mieci w jej walce o prawdę. Kobieta poszukując odpowiedzi na pytanie – co stało się z Anną? – równolegle musiała uporać się z bolesnymi doświadczeniami własnego życia. Kobieta dźwigała ciężar codzienności, a mimo to nie poddała się i cały czas niestrudzenie brnęła ku rozwiązaniu kryminalnej zagadki.

Kolejny raz zostałem tak skołowany, że gdy autorka "odkrywała karty" to ja dębiałem z osłupienia. Bo nie takiego finału się spodziewałem. Bo nie taki finał sam w głowie sobie zaplanowałem.

"Zdążyć przed śmiercią" to przejmujący obraz człowieka, w którego chorym umyśle zrodziła się chęć bezwzględnej zemsty. Książka w autentyczny sposób pokazuje, jak doświadczenia z dalekiej przeszłości mogą wpłynąć na ludzkie postępowanie wiele lat później i jak mocno potrafią omamić zraniony umysł.

Polecam! Czytaj!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-03
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zdążyć przed śmiercią
Zdążyć przed śmiercią
Justyna Jelińska
7.8/10

Pozornie cicha i spokojna Trzebież skrywa wiele tajemnic. Jedna z nich wciąż pozostaje nierozwiązana – porwanie Anny. Do akcji wkracza Mieczysława Zarzycka – temperamentna sklepowa, której cięty języ...

Komentarze
Zdążyć przed śmiercią
Zdążyć przed śmiercią
Justyna Jelińska
7.8/10
Pozornie cicha i spokojna Trzebież skrywa wiele tajemnic. Jedna z nich wciąż pozostaje nierozwiązana – porwanie Anny. Do akcji wkracza Mieczysława Zarzycka – temperamentna sklepowa, której cięty języ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jestem zwolenniczką serii. Nie mam nic do pojedynczych książek, ale lubię wracać do bohaterów, których już znam. Tak naprawdę moim ulubionym formatem są trylogie - nie za długie i nie za krótkie. Kil...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Jeśli nie czytałeś pierwszej części, a masz w planie to odradzam czytanie tej recenzji...🙂 Trzebież miała wreszcie odetchnąć z ulgą. Niestety porwanie Ani mocno wpłynęło na nastroje we wsi. Opieszało...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Zło w nas
Autor zmiażdżył moją głowę napięciem jakie zbudował w tej historii. "Zło w nas" jest ukryte głęboko i wystarczy moment, by je uwolnić. A potem... jest niczym tsunami, które niszczy wszystko co napotka na swej drodze. Potrafi ranić, a raniąc zmienić i/lub zniszczyć człowieka. Zgwałcić ostatnie pokłady szacunku i człowieczeństwa.

Tę historię poznawałem z dwóch perspektyw czasowych: 《wtedy》i 《teraz》. Wtedy, niespiesznie towarzyszyłem Robertowi; teraz, przyśpieszało wzbudzając we mnie ogrom emocji....

Recenzja książki Zło w nas
Grzebielec
Po lekturze trwałem w jakimś niezrozumiałym zawieszeniu. Samotny. Zapatrzony w ścianę. Ścianę, zza której słyszałem mrożące krew w żyłach... drapanie. I ten ciężki zapach ziemi...

Rzut oka na okładkę i... po plecach przeszedł mnie dreszcz. Zajrzałem do środka niepewny co też może mnie tu spotkać. I nie żałuję. Czytając odpłynąłem myślami gdzieś da...

Recenzja książki Grzebielec

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości