Afekt recenzja

"Zło trzeba jakoś nazwać. Staje się wtedy nieco mniej straszne." (str301)

Kolejne spotkanie z parą kontrowersyjnych prawników. Chyłka trochę spuściła z tonu, stała się bardziej kobieca, uczuciowa. Uzewnętrznia swoją miłość do Kordiana, walczy o niego i miłość pozwala jej przetrwać w trudnych chwilach. Kordian stał się bardziej stanowczy, lecz nim też uczucie zawładnęło do końca.
Podejmują pracę w nowej kancelarii, lecz nie czują się tam dobrze. Wzajemne wsparcie pomaga im przetrwać trudny okres. Od początku są lekceważeni, dawano im mało znaczące sprawy, które nie podnosiły ich prestiżu, lecz nie mogli zrezygnować, bo mieli zobowiązania finansowe.

Otrzymują sprawę obrony pedofila, brata kandydata na prezydenta Polski, oskarżonego o stosunek seksualny z nieletnią. Obu stronom zależy by sprawa nie była nagłośniona medialnie. O prowokację podejrzewa się obecną panią prezydent. Oskarżony twierdzi, że jest niewinny. Ofiarą gwałtu okazuje się znajoma Kordiana z liceum, która później popełniła samobójstwo. Sprawę podniosła była dziewczyna Kordiana, która dostarczyła mu także informacji z prywatnego życia, które zwaliły go z nóg.

Coraz więcej dowodów wskazywało na winę ich klienta, lecz ten nieustannie dostarczał materiałów świadczących o jego niewinności. Prawnicy pewni niepodważalnego alibi klienta szybko się rozczarowują. Sprawa się coraz bardziej komplikuje. Powoli zaczynają rozumieć , że ktoś nimi manipuluje chcąc osiągnąć cel. Nie wiedzą, że jeden z imiennych partnerów nowej kancelarii stoi na czele Konsorcjum, i że przyczynił się do upadku poprzedniej kancelarii i że są pionkami w wielkiej grze. Nie wiedzą też że są śledzeni. W końcu dowiadują się w co zostali wplątani.

Obaj prawnicy pragną odbudować dawną kancelarię, małymi krokami posuwają się do przodu, choć jest to okupione prowadzeniem spraw niezgodnych z ich sumieniem. Zwycięstwo raz się przybliża, raz oddala. Podczas dochodzenia wychodzi na jaw istnienie świata bogatych ludzi, polityków, biznesmenów wykorzystujących młode dziewczyny dostarczane im przez ich klienta.
Te z dziewczyn które składały doniesienia były śledzone, zastraszane lub przekupywane.

Parze prawników grozi realne niebezpieczeństwo zwłaszcza, że na horyzoncie pojawił się ich odwieczny wróg, cudownie zmartwychwstały. Jednak ich niestandardowe metody działania przynoszą oczekiwany przez nich skutek, jednak do czasu. W całej tej sprawie było drugie dno. Chyłce grozi usunięcie z zawodu za złamanie tajemnicy adwokackiej. Wspólnie z Kordianem podejmują walkę bo stawka w grze była wysoka. W życiu czasem trzeba się kierować wyborem mniejszego zła, choć nie zawsze przynosi to oczekiwany skutek.
Czarne chmury jakie zebrały się nad Chyłką i Kordianem znajdą rozwiązanie w kolejnej części powieści.