Sebastian Fitzek to autor numer 1 w Niemczech, mistrz thrillerów psychologicznych wydawanych w 30 krajach. Jest mistrzem "psychologicznej gry". Debiutował w 2006 roku powieścią "Terapia". Od tego czasu napisał ponad 40 książek a każda jego powieść zajmuje przez wiele miesięcy 1. miejsce na listach bestsellerów i osiąga milionowe nakłady. Jest autorem takich powieści jak "Przesyłka", "Prezent", "Odcięci", "Playlista", "Częstotliwość śmierci" czy "Noc ósma". Fitzek mieszka w Berlinie, jest ojcem trójki dzieci.
"Klinika" to wydany w 2009 roku przez wydawnictwo G+J thriller psychologiczny, który liczy sobie 280 stron. W 2022 roku na rynku czytelniczym ukazało się wznowienie powieści pod tytułem "Łamacz dusz".
Trzy kobiety, wszystkie młode, piękne i pełne życia, giną bez śladu. Wystarcza tydzień w rękach psychopaty, którego prasa nazywa Łamaczem. Kiedy zostają odnalezione, są całkowicie złamane psychicznie, w żaden sposób nie można się z nimi porozumieć. Jakby były pochowane w swoich ciałach. Klinika psychiatryczna odcięta od świata przez śnieżną zawieruchę. Łamacz znów się uaktywnia. Podczas przerażającej nocy udowadnia, że ucieczka jest niemożliwa. Czy przywiezionego do kliniki młodego mężczyznę cierpiącego na amnezję łączy coś z psychopatycznym mordercą?
Doskonały thriller psychologiczny. "Klinika" to książka, która nie da wam spokojnie zasnąć. Przy jej lekturze strach, nerwy i gęsia skórka gwarantowana. Niezrównana uczta dla fanów thrillerów psychologicznych.
"Klinika" to moje pierwsze spotkanie z autorem. To właśnie od tej książki zaczęła się moja miłość do thrillerów psychologicznych oraz do twórczości autora. Jest to zdecydowanie mój mistrz, a ta książka skradła moje serce lata temu i dziś zrobiła dokładnie to samo. Z wypiekami na twarzy powróciłam do historii Caspara, młodego zagubionego mężczyzny, który zostaje wciągnięty dosłownie w sam środek piekła. Choć nie było tu niespodzianki, bo doskonale wiedziałam co się wydarzy w trakcie lektury, to muszę zwrócić tu uwagę na fakt, że tę książkę czytałam ponad 10 lat temu i wszystko dokładnie pamiętałam. To się bardzo rzadko zdarza! Czasami nie pamiętamy co było w książce czytanej przed miesiącem, a tu minęło ponad 10 lat i ja doskonale wszystko wiedziałam! "Klinika" lata temu wywarła na mnie przeogromne piorunujące wrażenie i tak jest do dziś.
Zdecydowanie jest to książka z rodzaju tych nieodkładalnych. Jej fabuła wciąga, uzależnia i robi wodę z mózgu. Nie ważne, że pamiętałam co się wydarzy - dziś byłam tak samo zachwycona jak przed laty. Czułam te same dreszcze, towarzyszyły mi te same emocje i uczucia strachu i niedowierzania. Tajemnicza, pełna grozy atmosfera towarzysząca czytelnikom i bohaterom "Kliniki" jest genialna. Tę książkę strach czytać nocami. To idealny przykład na to, jak powinien wyglądać thriller psychologiczny. Autor sprawił, że znów przeniosłam się w świat jego literackich bohaterów. Znów wraz z nimi przemierzałam ciche, ciemne, pełne niebezpieczeństw korytarze kliniki Teufelsberg, poczułam zimno na całym ciele nie tylko przez tamtejszą pogodę ale również miałam okazję zmierzyć się z kilkoma zagadkami, które mogłam spróbować rozwiązać. Nie poszło mi za dobrze, pomimo tego, że pamiętałam fabułę. Kilka rzeczy nie dałam rady rozgryźć. Ta książka to jedna wielka tajemnica - do samego końca nie wiemy komu możemy ufać, kto jest "tym złym" a kto "dobrym".
"Klinika" to doskonała uczta dla smakoszy thrillerów psychologicznych. Będziecie zadowoleni z lektury tej książki. Z ogromną przyjemnością odświeżyłam sobie tę książkę i coś mi mówi, że już wkrótce znów wrócę do twórczości pana Fitzka.
Nikt ich nie zgwałcił. Nikt nie torturował. Nie zabił. Przytrafiło im się coś znacznie gorszego... Trzy kobiety, wszystkie młode, piękne i pełne życia, giną bez śladu. Wystarcza tylko tydzień w rękach...
Nikt ich nie zgwałcił. Nikt nie torturował. Nie zabił. Przytrafiło im się coś znacznie gorszego... Trzy kobiety, wszystkie młode, piękne i pełne życia, giną bez śladu. Wystarcza tylko tydzień w rękach...
'' Tak naprawdę jednak ukrył się , nie w samej klinice , ale w miejscu , gdzie nikt nie mógł go znaleźć . W sobie '' Cenię sobie i to nawet całkiem wysoko pisarstwo pana Sebastiana Fitzka , za to że...
Nikt ich nie zgwałcił. Nikt ich nie torturował. Nie zabił. Przytrafiło im się coś znacznie gorszego... Trzy młode kobiety: wszystkie piękne i młode, u kresu sił, giną bez śladu. Kiedy zostają znalezi...
@anetakul92
Pozostałe recenzje @Marcela
Akademia pana Kleksa
Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, satyrycznych tekstów dla dorosłych, a także tłumacz...
Marcel Moss to polski pisarz, którego czytelnicy poznali przede wszystkim jako autora thrillerów psychologicznych, jednak wśród jego książek pojawia się coraz więcej poz...