Osoba Roberta Harrisa kojarzy się nam wszystkim z takimi wybitnymi dziełami literatury, jak "Monachium", "Vaterland", czy też "Oficer i szpieg", który doczekał się niedawno swojej filmowej ekranizacji. Jak się jednak okazuje, autor ten nie poprzestaje na laurach, oddając w nasze ręce kolejne swoje książki. Najnowszą z nich jest powieść pt. "Drugi sen", która to ukazała się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Albatros.
Fabuła powieści została osadzona w quasi średniowiecznym świecie post apokalipsy, gdzie to znajdujemy wciąż pozostałości nowoczesnej cywilizacji. W tej rzeczywistości poznajemy młodego księdza - Christophera Fairfaxa, który przybywa do pewnej małej, odciętej od wielkiego świata, wioski - Addicott. Przybywa z misją odprawienia pogrzebu miejscowego proboszcza. Po przybyciu bardzo szybko się jednak okazuje, że okoliczności śmierci duchownego budzą poważne wątpliwości, jak i że ta wydaje się łączyć z pewną zaginioną księgą oraz odnalezionymi we wsi ludzkimi kośćmi. Prywatne śledztwo Christophera doprowadzi go do przerażających i szokujących odpowiedzi...
Niniejsze dzieło Roberta Harrisa stanowi sobą bardzo intrygującą pozycję, którą jednocześnie bardzo trudno jest jednoznacznie przypisać do danej kategorii literatury. Z jednej strony jest to klimatyczny kryminał retro, który krok po kroku przybliża nam odpowiedzi na najważniejsze pytania. Z drugiej zaś mamy tu również klimatyczną historię grozy, która przybiera postać tajemniczej, mrocznej i niepokojącej relacji o wydarzeniach w małej wsi. I wreszcie jest to także post apokaliptyczna opowieść spod znaku inteligentnej fantastyki o filozoficznej i religijnej wymowie. I właśnie połączenie tych kilku nurtów daje nam naprawdę udaną i fascynującą, opowieść.
Konstrukcja fabularna książki przybiera tu postać relacji o kolejnych losach głównego bohatera - Christophera Fairfaxa. To dobre posunięcie autora, dzięki któremu opowieść ta nie tylko bardzo szybko zaznajamia nas z tą literacką rzeczywistością, ale też i od początku stawia na równi z owym bohaterem, który wie o tajemniczej śmierci proboszcza i sekretach małej wioski, dokładnie tylko samo, co i my. I choć nie ma tu być może pędzącej z zawrotną prędkością akcji i scen rodem z filmów sensacji, a raczej dominują spokojniejsze, klimatyczne i mroczne sekwencje wydarzeń, to z pewnością jest tu niezwykle interesująco od pierwszej, do ostatniej strony. Napięcie, emocje, strach i szok... - te oto elementy budują tę historię, którą wieńczy również mocny i spektakularny finał...
Znakomicie przedstawia się tu postać głównego bohatera - młodego i pełnego ideałów, księdza. Księdza, który żyje w zgodzie ze swoją wiarą i nauką Kościoła, podzielając tym samym głoszone przez niego wartości. Jak się jednak okazuje, wraz z przybyciem do Addicott przyjdzie mu zmierzyć się z czymś, co wymusi na nim weryfikację jego wiary i przekonań. To inteligentny, dobry z natury i bardzo wrażliwym człowiek, którego obdarzamy wielką sympatią, ale też i współczuciem względem tego, w jak trudnym położeniu przyjdzie mu się znaleźć. Oczywiście, poznamy tu także wielu barwnych bohaterów z drugiego planu - głównie mieszkańców Addicott, którzy również wniosą wiele ciekawego i dobrego do tej opowieści.
Przedziwny i piękny zarazem jest świat tej książki. Świat średniowiecznego zacofania, w którym to jednak wciąż przebijają się echa dawnej, przedziwnej i zupełnie innej, przeszłości. To świat powszechnie panującego Kościoła i głoszonej przez niego wiary, w której to brak miejsca na herezję w postaci plotek i głosów na temat tego, że kiedyś ludziom - dzięki postępowi, żyło się lepiej. I tak, jak z jednej strony zachwyca nas klimat, koloryt i codzienność życia w tej rzeczywistości, tak z drugiej przeraża wyznaniowy terror, jaki w niej panuje. Pewnym jest natomiast to, że Robert Harris stworzył to niezwykle barwne i mające tak wiele sobą do zaoferowania, miejsce, którego odkrywanie sprawia na tak wiele przyjemności...
Zabójstwa, tajemnice mieszkańców małej wioski i sekrety Kościoła - to główne motywy tej książki, które decydują o jej wielkości i jakości. Niemniej, pod tą klimatyczną warstwą znajduje się również opowieść o naszym współczesnym świecie i tym, co w nim niepokojące. A tym czymś jest coraz bardziej powszechny populizm, odrzucenie nauki na rzecz spiskowych teorii, jak i też - nie bójmy się użyć tego słowa - zidiocenie mas. O tym wszystkim opowiada ta książka, która stanowi tym samym w jakimś sensie znak sprzeciwu autora względem tego, co dzieje się dziś na naszych oczach.
Lektura "Drugiego snu" upływa nam w bardzo szybkim tempie, jak i też z nieustającym zaintrygowaniem tą relacją. To wspaniała rozrywka, wielkie emocje i poczucie, że mamy do czynienia z czymś więcej, aniżeli tylko samą, literacką rozrywką. To również potwierdzenie faktu, że Robert Harris wciąż znajduje się w doskonałej, pisarskiej formie. Dlatego też z jak największym przekonanie zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł - książkę, o której nie prędko zapomnicie...
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl