Klątwa przeznaczenia recenzja

Od krejzolek książkowych Instagrama dostałam na urodziny tę książkę. Bardzo chciałam ją przeczytać, więc nie czekałam długo z tym. I przepadałam. Magia, ciągle wydarzenia i przygody, a do tego rodząca się zakazana miłość. Severo jako bohater mega przystojny, jednak ma nie jedno za uszami. Jest Mistrzem, więc jego przeszłość jest przed nim ukryta. Czy zdoła ją odkryć? Do tego Arienne. Przychodzi do Związku jako adeptka chociaż jest księżniczką. Jak się potoczą ich losy? Sami przeczytajcie. Natomiast zakończenie. Tak się nie zostawia czytelnika. Nie mogłam dojść do siebie i nadal czytając kolejną książkę myślałam o tym co będzie dalej w klątwie. To uzależnia jak dobry serial. Jedynym minusem jak dla mnie była grubość książki i nie dlatego, że było nudno i nie chciało mi się czytać, tylko ciężko się to trzymało i nosiło w torebce, ale wybaczam. Świat magii mi się podobał i ja chcę więcej. Już niedługo mam nadzieję uda się sięgnąć po kontynuację tej książki, bo już stoi na półce i czeka na swą kolej.