Veloraz. Pióra Onyksu recenzja

Nie czytuję często młodzieżowego fantasy, a do takiej kategorii można tę książkę zaliczyć, gdyż najczęściej mnie nużą. „Veloraz. Pióra Onyksu” pozytywnie mnie zaskoczyło, to bardzo dobra powieść przygodowa fantasy, przy której świetnie się bawiłam.

Logan jest zwykłym nastolatkiem, z duszą artysty, lubi rysować fantastyczne postacie. Logan mieszka razem z matką i jest przekonany, że nie ma żadnej rodziny. Pewnego dnia nagle zjawia się mężczyzna, który okazuje się jego Dziadkiem i zabiera ich do samotnego domu w lesie. Dzieją się tam przerażające rzeczy i Logan zostaje przeniesiony do innej rzeczywistości. Budzi się w zamku na wzór średniowiecznego i okazuje się, że nie tylko ma dziadka, ale też wujka, ciotkę i dwoje kuzynów. Kraina składa się z szeregu wysp rozsianych na Nieskończonym Oceanie. Jedną z nich jest Veloraz, a królem jej był Dziadek Logana, czyli Logan jest księciem. Wyspę zamieszkują oprócz ludzi, zmiennokształtni, których część w ciągu dnia wygląda, jak ludzie. Niestety jego Dziadek wywołał konflikt ze zmiennokształtnymi. Oprócz tego grozi wyspie wojna z królestwami na innych wyspach. Po pierwsze Logan musi nauczyć się żyć w tym świecie, poznać ten świat, nauczyć się walczyć i posługiwać się magią. Nie jest to bezpieczny świat, ciągle musi walczyć o swoje życie. Po drugie musi odkryć, dlaczego Dziadek sprowadził go do tego świata i jakie ma plany względem niego. Logan odkrywa ciekawego sojusznika, a także wstępując do oddziałów młodych zaklinaczy, gdzie też znajduje przyjaciół. Jednak najważniejsze jest odkrycie, kim właściwie jest, gdyż szybko odkrywa, że różni się od swojej rodziny. Musi też odkryć własną rolę w tym świecie. Ciekawy jest też drugi wątek, gdzie bohaterami są młode smoki, które też trafiają na tę wyspę. Oczywiście oba wątki łączą się po koniec powieści.

Autor wykreował ciekawy i dynamiczny świat, w którym oprócz smoków występują ciekawe inne postacie. Bohaterowie są świetnie wykreowani i zróżnicowani. Mnie szczególnie podobały się kreacje smoków, gdyż każdy z nich jest bardzo charakterystyczny. Historię poznajemy z perspektywy różnych bohaterów, ale autor potrafi płynnie przechodzić między wątkami. Książka spełnia kryteria bardzo dobrej powieści przygodowej, zaskakuje czytelnika kolejnymi akcjami, dużo w niej walki i magii. Jedyne moja zastrzeżenie, że to jest pierwszy tom cyklu i nie wiadomo, kiedy będzie wydany następny tom. Z dużą przyjemnością sięgnęłabym już po następny tom.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu na kanapie.pl