Kiedy zakwitną brzoskwinie recenzja

Kiedy zakwitną brzoskwinie- recenzje

Autor: @ksiazka_w_kwiatach ·1 minuta
2024-03-08
Skomentuj
2 Polubienia
„Kiedy zakwitną brzoskwinie” to zachwycająca przepiękną okładką debiutancka opowieść inspirowana faktami z życia ojca autorki, Melissy Fu. Rzadko zdarza mi się sięgać po powieści z literatury azjatyckiej, jednak tej historii nie potrafiłam się oprzeć.

Na kartach swojej debiutanckiej powieści, Melissa Fu zabiera nas w odległą podróż do Chin roku 1938. Meilin po tragicznej wieści o śmierci męża wraz z czternastoletnim synem Renshu ucieka w głąb kraju przed zbliżającym niebezpieczeństwem ze strony japońskiej armii. Jedyną cenną rzeczą, jaką zabiera ze sobą w trudną podróż, jest jedwabny zwój z ręcznie wykaligrafowanymi i ilustrowanymi opowieściami, które w czasie tułaczki są otuchą dla Meilin i jej syna.
Wiele lat później Renshu wyjeżdża do Ameryki. Pod przybranym imieniem Henry Dao kończy studia, dostaje dobrą pracę i zakłada rodzinę. Niestety, głęboko w sercu pogrzebane bolesne wspomnienia, wciąż powracają, sprawiając, że Renshu każdego dnia odczuwa lęk.

Melissa Fu stworzyła niezwykłą powieść, której fabuła rozgrywa się na przestrzeni siedemdziesięciu lat. Wraz z bohaterami na kartach powieści wybieramy się w trudną podróż, w której przemierzamy Chiny i Tajwan, by w końcu dotrzeć i osiedlić się na stałe w USA.
„Kiedy zakwitną brzoskwinie” to historia, przez którą na początku ciężko było mi przebrnąć, czytanie pierwszych rozdziałów szło mi dość opornie. W pewnym momencie czułam się wręcz znużona toczącą się fabułą i nastał moment, w którym odłożyłam książkę na półkę. Po kilku dniach wróciłam do lektury z nadzieją, że może tym razem historia, którą snuje Melissa Fu czymś mnie urzeknie i tak też się stało.
„Kiedy zakwitną brzoskwinie” to napisana przepięknym językiem powieść, w której emocje wylewają się z każdej strony. Autorka, opierając się na faktach, kreśli przejmującą opowieść o odkrywaniu rodzinnej przeszłości. Choć historia zawarta na kartach powieści nie zachwyciła mnie tak, jak na to liczyłam, to mimo to, uważam, że warto poświęcić jej chwilę i zanurzyć się w świat wykreowany przez autorkę.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kiedy zakwitną brzoskwinie
Kiedy zakwitną brzoskwinie
Melissa Fu
7.3/10

Opowieść o sile przeszłości, nadziei na lepszą przyszłość i poszukiwaniu miejsca, które można nazwać domem Chiny, 1938 rok. Od roku trwa wojna. Meilin i jej czteroletni syn Renshu uciekają przed n...

Komentarze
Kiedy zakwitną brzoskwinie
Kiedy zakwitną brzoskwinie
Melissa Fu
7.3/10
Opowieść o sile przeszłości, nadziei na lepszą przyszłość i poszukiwaniu miejsca, które można nazwać domem Chiny, 1938 rok. Od roku trwa wojna. Meilin i jej czteroletni syn Renshu uciekają przed n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Kiedy zakwitną brzoskwinie” to napisana z rozmachem saga rodzinna, której akcja została poprowadzona przez dwa kontynenty a jej rozpiętość w czasie sięga ponad sześćdziesięciu lat. Opowiada o losach...

@liber.tinea @liber.tinea

Pozostałe recenzje @ksiazka_w_kwiatach

Ostatni taniec
Ostatni tankec – recenzja

Przemysław Piotrowski, jeden z moich ulubionych polskich pisarzy, zaprasza nas na ostatnie spotkanie z Lutą Karabiną – bezwzględną, zdeterminowaną i niezwykle odważną ko...

Recenzja książki Ostatni taniec
Aplikacja
Aplikacja – recenzja

Debiut Filipa Nafalskiego, „Aplikacja”, zapowiadany jako połączenie slashera, kryminału i thrillera, przyciągnął moją uwagę intrygującym opisem oraz okładką, która od ra...

Recenzja książki Aplikacja

Nowe recenzje

Tajemnice arabskich szpitali. Tom 1
Tajemnice arabskich szpitali
@WystukaneRe...:

Przypuszczam, że kojarzycie książki z kobietami w burkach na okładkach i ich autorem jest Marcin Margielewski, który pr...

Recenzja książki Tajemnice arabskich szpitali. Tom 1
Bujda
Bujda
@benbenekz2:

Pierwszą cechą tej książki jest język aspirujący do takich wyżyn jak np. Antoniego Libery w "Madame", a może nawet t...

Recenzja książki Bujda
Najwyższa sprawiedliwość
Ponownie bardzo dobrze.
@Johnson:

Wspaniala to była lektura, nie zapomnę jej nigdy. Dawno już zarzucilem towarzystwo dwójki szwedzkich autorów, by ści...

Recenzja książki Najwyższa sprawiedliwość
© 2007 - 2025 nakanapie.pl