Pierwszą cechą tej książki jest język aspirujący do takich wyżyn jak np. Antoniego Libery w "Madame", a może nawet trochę dzieła Szekspira. W treści mamy dwie historie, Pierwsza, krótsza to rodzaj reminiscencji z pewnego okresu życia (jak można przypuszczać - autora) na przełomie czasów studenckich i przed nimi. Moja sugestia: Marcinku. Jak już staniesz się popularny i wydasz ewentualnie zbiór opowiadań, to możesz śmiało ją tam umieścić pod oryginalnym tytułem. Druga, obszerniejsza historia jest trudniejsza do zaszufladkowania, bo mamy tu trochę fantastyki grozy wzorowanej może na przykład na S. Kingu (dobry wzorzec moim zdaniem), a także na powieściach z pogranicza literatury grozy i SF, przyprawionych wątkami z pogranicza parapsychologii. Narracje jest wartka i bez większych błędów w prowadzonym wątku głównego bohatera.
Ta część - "Magda" jest dla mnie na tyle zajmująca, że chętnie pogłębiłbym tematykę istnienia "użalanych", czyli bytów, których egzystencję w zaświatach podtrzymuje nasz emocjonalny ślad w obszarze wspomnień. jeśli autor bierze pod uwagę podjąć go kiedykolwiek, to popieram z całym sercem z cichą sugestią, że Jacek pojawi się w tym, lub alternatywnym uniwersum. Gdyby się zastanowić, to temat ten jest poruszany przez wielu; ot pierwszy z brzegu przykład
Wszystko razem sprawia, że czyta się z dużą przyjemnością a nawet wraca do powtórnej lektury z jakiś czas, przy czym za kolejnym razem frajda jest większa Dlatego uważam, że jedyna recenzja jaką znam, opublikowana przez K.S. z G.W po wydaniu była nieprzychylna z przyczyn układów towarzysko zawodowych*, a przez to nieobiektywna. W każdym razie polecam. Bardziej niż kolejne dziełko tegoż autora, mimo że to właśnie miało lepszą sprzedaż, o ile wiem.
*Chodzi o dęte tzw. "recenzje literackie w "Wysokich obcasach". Pismo to w dużym formacie produkowane, miało na jednej stronie tyle miejsca, że w jednej szpalcie pozwalało zmieścić krótki paszkwil na temat wzmiankowanego dzieła. Miał on np. nagłówek "Kit". na sąsiedniej szpalcie laurka o wypocinach psiapsióły z kręgu literackiego z nagłówkiem "Hit". Może darujmy sobie komentarz.