Dziewięć dni w nieskończoności recenzja

Kiedy niewidoczne staje się widoczne

Autor: @zuszka60 ·4 minuty
4 dni temu
1 komentarz
20 Polubień
Książka, która trafiła w moje ręce okazała się książką niezwykłą i fascynującą, głównie za sprawą poruszonego w niej tematu. Anke Evertz dzieli się w niej swoimi doświadczeniami bliskimi śmierci, których doświadczyła po wypadku. Polana użyte przez nią do rozpalenia w kominku nasączyła nieumyślnie bioetanolem, co okazało się tragiczne w skutkach - cała stanęła w ogniu doznając poparzeń 3 stopnia. Błyskawicznie hospitalizowana, podtrzymywana przy życiu przy pomocy respiratora i będąca w śpiączce farmakologicznej, na 9 dni opuszcza swoje ciało.
To wydarzenie sprawiło, że życie jej zostało podzielone na to sprzed i na to po wypadku. Kiedy zaczyna powracać do zdrowia, analizuje przeżycia, których doświadczyła w swej niezwykłej podróży. Wspomnieniami wraca do dzieciństwa, które zawsze wydawało się jej inne niż rówieśników. Od zawsze niezwykle wrażliwa i obdarzona ogromną intuicją próbowała interpretować świat na swój własny sposób. Stawiała niezliczone ilości pytań, na które dorośli nie znajdywali zadowalających odpowiedzi ani nie potrafili dać wyjaśnień dla nurtujących ją myśli. Wpadając później w ręce systemu, w którym nauczono ją jak zdobywać szacunek i uznanie grupy i jak dostosowywać się do otoczenia, zamknięta została w ramach życia zgodnie z oczekiwaniami innych. Zamykała się coraz bardziej w sobie, czego kosztem była utrata dziecięcej spontaniczności i wewnętrznej radości. Utraciła także zdolność słyszenia swojego wewnętrznego głosu. Sama o sobie mówi, że stała się myślącym robotem i zamiast podążać własną drogą, niczym owca podążała za stadem. Nie obyło się to bez konsekwencji w jej dorosłym życiu, co sprawiło że stała się osobą bezradną, lękliwą, o niskim poczuciu własnej wartości. Jej wewnętrzny głos, tak dociekliwy w dzieciństwie, stawał się coraz mniej słyszalny. Za zdradę samej siebie życie wystawiło jej rachunek - depresja, lęki i wypalenie. Taka właśnie była Anke w pierwszej części swojego życia.
Niezwykle trudno jest jej znaleźć słowa, aby opisać to co czuła po opuszczeniu ciała. Nigdy przedtem nie była tak świadoma ograniczoności języka. Doznania te określa mianem przestrzeni żywej świadomości, wypełnionej uczuciem miłości. Miłości w niczym nie przypominającej tej, którą zna z życia na ziemi.
Warte podkreślenia jest to, że tego stanu błogości, uniesienia, zachwytu, spokoju ducha i wszechogarniającej jedności nie zapomina po powrocie do ciała i normalnego życia. Bez trudu potrafi przywołać je w sobie w dowolnym momencie.
Rozdziały w książce przeplatane są relacjami z doświadczeń bliskich śmierci i wnioskami autorki o tym, jak wpłynęły one na jej dalsze życie. Doświadczenia te pozwoliły jej uzmysłowić sobie, dlaczego wyzwania stawiane nam przez życie są dla nas tak istotne. Zaczyna także rozumieć znaczenie i istotę strachu, smutku, samotności i niedostatku. Dostrzega prawdziwy sens istnienia ciała i to, jak negatywne myśli i destrukcyjne uczucia wpływają na jego sprawność i zdrowie.
Uczy się od nowa doświadczać świata, w którym do tej pory żyła. Swoje życie porównuje do etapów rozwoju motyla. Gąsienica i motyl, choć tak odmienne, to w rzeczywistości jedno i to samo stworzenie, a sama Anke ze skrzydeł motyla postanawia zrobić jak najlepszy użytek. Zapewnia, że każdy z nas może poddać się takiej metamorfozie.
Po tych dziewięciu dniach już nic nie jest takie samo jak przedtem. Inaczej postrzega świat i otoczenie. Podobnie jak inni żyje codziennością, prowadzi dom i wypełnia swoje obowiązki, lecz w tym wszystkim staje się bardziej duchową niż cielesną istotą. Podróż ta nauczyła ją odbierać sygnały z własnego ciała, które nieprzerwanie kontaktuje się z nią.
Rośnie jej potrzeba czasu i przestrzeni dla samej siebie. Troski i problemy, wcześniej będące balastem ponad siły, w znaczącym stopniu zmniejszają swoją wagę. Przeżycia bliskie śmierci uświadomiły jej, że życie do dnia wypadku było swojego rodzaju iluzją. Po nim świat w jej oczach nabiera nieopisanej wartości. Źródłem szczęścia stają się prozaiczne zdarzenia - ogień trzaskający w kominku, wiatr, śnieg, czy zapach gotowanych ziemniaków. Wszystko to za sprawą bezwarunkowej miłości, której uczuciem tak niespodziewanie została obdarowana.
Nie obywa się jednak zupełnie bez problemów. Zyskuje dużo, ale też coś traci. Spada jej umiejętność zapamiętywania liczb, faktów i spraw związanych z określeniem czasu i zdarzeń z przeszłości. Zyskuje za to nowy sposób postrzegania i komunikowania swojego „ja” ze światem zewnętrznym, który odtąd odbiera jako brzmienie wibracji, które potrafi przetransformować na konkretne informacje.
Odtąd żyje ze świadomością istnienia dwóch rzeczywistości. Jedną z nich steruje umysł, dążąc do rozpracowania i zgłębiania spraw, a następnie podejmowania konkretnych działań. Druga, duchowa rzeczywistość, to byt obejmujący wszystko jako jedność, bezgraniczną miłość i życzliwość. Komunikacja z samym sobą następuje za pomocą impulsów i natchnienia.
Książka ta, napisana z potrzeby serca, językiem miłości, ma swoje źródło w najgłębszych pokładach wnętrza autorki. Może trafić do czytelników, którzy są gotowi wniknąć poza to, co widoczne. Do tych, którzy mają ochotę towarzyszyć Anke Evertz w podróży poszerzającej własną świadomość. To książka, która daje świadectwo tego, jak bezcenną wartością jest życie, a każde stworzenie cudem. Książka, będąca apoteozą życia, z lektury której emanuje bezwarunkowa miłość oraz niezwykła energia.


Moja ocena:

× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewięć dni w nieskończoności
Dziewięć dni w nieskończoności
Anke Evertz
10/10

Trwało to zaledwie kilka sekund. Kiedy stojąca przed kominkiem w swoim salonie Anke Evertz nagle zamieniła się w żywą pochodnię, na ratunek było już za późno. Choć brzmi to dziwnie, ze spokojem zaakc...

Komentarze
@roksana.rok523
@roksana.rok523 · 4 dni temu
Ta tematyka mieści się w kręgach moich zainteresowań i jest mi bliska, więc do mnie trafiła... Bez dwóch zdań - zostałam zachęcona do przeczytania. 😊
Ciekawa recenzja. 👏
× 3
@zuszka60
@zuszka60 · 4 dni temu
Dziękuję bardzo 🥰. Must read, jeśli ta tematyka Cię interesuje😇
× 2
Dziewięć dni w nieskończoności
Dziewięć dni w nieskończoności
Anke Evertz
10/10
Trwało to zaledwie kilka sekund. Kiedy stojąca przed kominkiem w swoim salonie Anke Evertz nagle zamieniła się w żywą pochodnię, na ratunek było już za późno. Choć brzmi to dziwnie, ze spokojem zaakc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @zuszka60

Zapaść. Reportaże z mniejszych miast
Gdzieś indziej jest lepiej

Marek Szymaniak, autor „Zapaści”, przedstawiającej reportaże z mniejszych miast, dzieli się z czytelnikiem refleksjami ich mieszkańców, z którymi wywiady przeprowadzał w...

Recenzja książki Zapaść. Reportaże z mniejszych miast
Rogaty warszawiak
Proza poezją pisana

Adolf Rudnicki (1909-1990), pisarz, prozaik, eseista a także autor utworów psychologicznych. Reprezentant pokolenia, którego książki zdają się być coraz rzadziej czytane...

Recenzja książki Rogaty warszawiak

Nowe recenzje

Baśń o wężowym sercu
Świetna, ale nie o Kóbie
@Meszuge:

Rak potrafi pisać. To jest świetna książka. Baśń albo zbiór bajań dla dorosłych napisanych z takim polotem i wyobraźnią...

Recenzja książki Baśń o wężowym sercu
Erem
𝗦𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗷 𝘀𝗶ę 𝗻𝗶𝗲𝘀𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗻𝗲𝗴𝗼
@gala26:

Aldona Reich zaskarbiła sobie moją sympatię powieścią 𝐴𝑘𝑡 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖. Ta książka oczarowała mnie niezwykłą narracją, nietyp...

Recenzja książki Erem
Czemu zapłakałeś
"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem ...
@g.sekala:

"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem zagubionym? Do zła przez innych przymuszonym." Neort Cziwo Lotta samotn...

Recenzja książki Czemu zapłakałeś
© 2007 - 2025 nakanapie.pl