Droga do L. recenzja

Każda strona coraz lepsza

Autor: @distracted_by_books ·1 minuta
2025-01-21
Skomentuj
2 Polubienia
Cztery całkowicie różne kobiety i jeden wspólny cel? Czy może wyjść z tego coś dobrego? Walka o siebie jest naprawdę trudna.

Dziś o książce, której oceny nie byłam pewna aż do samego końca. Niemiej jednak potwierdza ona moją teorię na to, że nie należy stawiać kreski w momencie, kiedy nie przeczyta się całości.

Skąd ten wywód? Przyznam otwarcie, że miałam dość ciężki początek z tą historią. Nie potrafiłam się w nią wgryźć, a jednocześnie widziałam w niej duży potencjał. Chciałam podejść do niej sumiennie, więc za każdym razem, kiedy miałam jakieś wątpliwość, po prostu ją odkładałam, robiłam przerwę i po kilku dniach do niej wracałam. Podejrzewam, że właśnie dzięki temu zobaczycie moją taką a nie inną ocenę.

Ksiązka jest thrillerem. Człowiek myśli, że czeka go przy tym dużo zwrotów akcji, potężnych sytuacji, które utrzymają w zaciekawieniem. Cóż, słusznie, ponieważ tak właśnie jest. Należy jednak wiedzieć, że ta historia niesie za sobą również przesłanki, które jedni dostrzegą bez problemu, inni będą być może potrzebować niewielkich wskazówek wskazówek.

Dlaczego tak o niej myślę? Autorka stworzyła bohaterki, które wyróżniają się na tle wielu, o których dane było mi czytać. Każda postać jest naprawdę doskonale wykreowana, na pierwszy rzut oka ciężko pomyśleć, że cokolwiek może je połączyć. A jednak. Razem stały się swoją wzajemną podporą w dążeniu do osiągnięcia wspólnego celu. Na pohybel wszystkim i wszystkiemu. Bo kto inny zawalczy lepiej o dobro kobiet niż inne kobiety?

Oczywiście, "Droga do L." to nie byle jaka forma rozrywki dla ksiażkoholika. Uwielbiam ją za właśnie tę głębię, która Autorka umiejętnie wplotła w całą historię. Pokazała, że trudne tematy mogą zostać przekazana w nieco innej a jednocześnie tak wspaniałej formie.

W książce otrzymacie dużą dawkę okrutnego świata, który otacza bohaterki, ale niestety nie jest obcy w rzeczywistości. Pojawia się jednak światełko w tunelu. W tym przypadku przybiera formę przyjaźni, oddania, kobiecej siły, zaufania.

Joanna wyzwoliła we mnie sporo emocji w różnych odcieniach. Zaczarowała swoim stylem i przede wszystkim oryginalnością. Dlatego powtórzę, że niezwykle się cieszę, że podeszłam do tej książki z dużym spokojem i stopniowo.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-21
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Droga do L.
Droga do L.
Joanna Lampka
9/10

Jest ich cztery i różni je wszystko. Trudno uwierzyć, że razem tworzą drużynę od przekrętów z piekła rodem. Okradają uprzywilejowanych, podpalają tradycję i tańczą na jej zgliszczach, pokazując środk...

Komentarze
Droga do L.
Droga do L.
Joanna Lampka
9/10
Jest ich cztery i różni je wszystko. Trudno uwierzyć, że razem tworzą drużynę od przekrętów z piekła rodem. Okradają uprzywilejowanych, podpalają tradycję i tańczą na jej zgliszczach, pokazując środk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Życie to nie tylko suma oddechów” - no cóż, moje życie sumą oddechów się stało”. Droga do L., wyśmienity thriller sensacyjny, a zarazem jedna z lepszych książek, które czytałam, prawdziwy majsters...

@marcinekmirela @marcinekmirela

„Droga do L.” to moje drugie spotkanie z twórczością autorki, jest to zupełnie inna historia niż „Gwiazda północy, gwiazda południa”, ale bardzo chciałam ją przeczytać. Autorka przedstawiła tutaj his...

@snieznooka @snieznooka

Pozostałe recenzje @distracted_by_books

Anielskie Sztuczki
Idealna

To już drugi raz, kiedy mamy możliwość wkroczyć do świata Maribel i Santino. Wiem doskonale, że po pierwszym tomie, wielu czytelników (łącznie ze mną) niecierpliwie czek...

Recenzja książki Anielskie Sztuczki
Tonąc w błękicie
Znakomity debiut

Oto kolejny debiut, który miałam przyjemność poznać. Chociaż wiem, że historia była wcześniej publikowana, dowiedziałam się o niej dopiero w chwili wydawania i już od te...

Recenzja książki Tonąc w błękicie

Nowe recenzje

Kyle
Nowy świat i stare problemy
@Oliwia_Anto...:

@ObrazekKyle - T.M. Piro Egzemplarz otrzymałam za pośrednictwem klubu recenzenta z serwisu nakanapie.pl Już od jaki...

Recenzja książki Kyle
Babel. Pocałunek śmierci
Warszawska "Babel"
@mag-tur:

W tym roku obchodzimy stulecie powstania kobiecej policji. Przedstawienie tego tematu podjęła się Monika Raspen, której...

Recenzja książki Babel. Pocałunek śmierci
Był sobie pies
Świat z psiej perspektywy
@jedz.czytaj...:

W książce "Był sobie pies" autor przedstawia nam nietypowe rozwiązanie stylistyczne. Poznajemy świat oczami psa, jego p...

Recenzja książki Był sobie pies
© 2007 - 2025 nakanapie.pl