Wydawnictwo „Tajfuny” należy do moich ulubionych i z chęcią sięgam po wydane przez nich książki. Sięgając po tę książkę, skojarzyłam nazwisko z autorką „Ukochane równanie profesora”. Pomyliłam się, gdyż tamtą napisała Yoko Ogawa, a tę Ito Ogawa, chociaż sposób opowiadania historii jest podobny, spokojny i wyważony. Jednak w tej powieści, pomimo że dzieje się współcześnie, możemy poznać tradycje specyficzne dla Kraju Kwitnącej Wiśni.
Autorka przenosi nas na wyspę Honsiu, do Kamakury, w prefekturze Kanagawa. Kanagawa jest nadmorskim kurortem położonym w cieniu gór. Słynie też z tego, że w części górzystej znajduje się dużo znanych świątyń buddyjskich. W tym mieście urodziła się i wychowała Hatoko, pieszczotliwie nazywana Poppo. Wychowywała ją Babcia prowadząca sklep z artykułami papierniczymi. Jednak od najmłodszych lat musiała się do niej zwracać Mistrzyni. Mistrzyni od najmłodszych lat bohaterki uczyła ją kaligrafii, co nie jest prostą sztuką, gdyż w Japonii obowiązuję trzy oddzielne analfabety. Później także uczyła ją pisania listów, co jak się okaże, też nie jest prostą sztuką. Mistrzyni oprócz prowadzenia sklepu, zajmowała się tradycyjną sztuką pisania listów na zlecenie innych osób, co jak twierdziła, było uprawiane od pokoleń w jej rodzie. Jednak Poppo buntuje się i ucieka od tyranii Mistrzyni aż do Kanady. Wraca do Kanagawy, gdy Mistrzyni już nie żyje i przejmuje po niej spadek w postaci Kameliowego Sklepu Papierniczego.
Poznajemy ją, gdy po powrocie otwiera na nowo Sklep i wszystkie usługi, które świadczyła Mistrzyni. Wszystko w sklepie przypomina jej Mistrzynię, a także wszystko, co umie, jej zawdzięcza, dlatego często wspomina swoje dzieciństwo. Dzięki temu poznajemy trudną sztukę japońskiej kaligrafii, akcesoria do kaligrafii i przybory do pisania. Jednak: „Piękny charakter pisma nie polega tylko na tym, że znaki są wyraźne i eleganckie. Chodzi o to, by były z nich ciepło, uśmiech, spokój, stabilność”. Teraz te wszystkie poznane zasady będzie wcielać w życie, chyba w jednej z najbardziej japońskiej tradycji, pisania ręcznego listów na zamówienie, w imieniu zamawiającego. Poppo pomoże zleceniodawcom ubrać ich myśli w odpowiednie słowa i nadać im prawidłową formą. Spotykając się z nimi, wykazuje się ogromną delikatnością, wyczuciem i szacunkiem, aby wczuć się w ich myśli, uczucia oraz co pragną przekazać. Tematy listów są przeróżne od kondolencji po śmierci ukochanego zwierzątka, odmowa pożyczki, zerwanie znajomości, a nawet list wprost z drugiego świata. Nie tylko treść listu jest ważna, ale też dobór odpowiedniego papieru i koperty, czym ten list jest pisany, kolor atramentu, a nawet znaczek. „Aby wyrazić żałobę, używa się jaśniejszego tuszu niż zazwyczaj. Ma to sugerować, że został on rozcieńczony łzami, które spłynęły na kamień pisarski.”
„Kameliowy Sklep Papierniczy” pomimo licznych wątków stanowi przemyślaną całość. Towarzyszymy Poppo w jej codziennym życiu przez rok, gdzie tylko część życia poświęca pisaniu listów. Poznajemy jej przyjaciół, z którymi spędza wolny czas, odwiedzając różne miejsca i smakując tradycyjnych japońskich potraw. Możemy nawet śledzić jej wędrówki, gdyż na początku książki zamieszczona jest mapka Kamakury. Książka jest podzielona na cztery pory roku, razem z bohaterką obserwujemy uroki każdej z nich i odwiedzamy świątynie buddyjskie, gdzie zgodnie z porami roku uczestniczymy w świętach i festynach tam się odbywających. Cała powieść przesiąknięta jest tradycją buddyjską, byciem tu i teraz. Pomimo wielu dramatycznym momentom związanym z pisanymi listami, a także zmagania się z emocjami związanymi z dzieciństwem bohaterki, ta książka tchnie spokojem.
Fascynująca powieść, która zadaje kłam stwierdzeniom, że musi być szybka akcja i nagłe jej zwroty, aby czytelnik się nie nudził. Akcja tej powieści płynie wolni, ale nie bez emocji, podkreślając, jak ważna jest każda chwila w naszym życiu, szczególnie zaś te spędzone z przyjaciółmi. Powieść pełna harmonii, piękna i mądrości, która roztacza nad czytającym pewien rodzaj magii, wyciszenia i spokoju.