Chłopiec, który narysował Auschwitz recenzja

Jesteśmy im winni pamięć

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @mewaczyta ·2 minuty
2022-02-20
Skomentuj
15 Polubień
Thomas Geve był wciąż dzieckiem, gdy wybuchła druga wojna światowa. Z dnia na dzień musiał porzucić dom, by przenieść się do dziadków do Berlina, gdzie stopniowo pozbawiany był beztroski i niewinności. Czekał go okres walki o jedzenie, codziennej pracy i polegania wyłącznie na szczęściu, a z tygodnia na tydzień było tylko gorzej. Nikt nie wiedział, czego może się spodziewać po kolejnym dniu, ale nikomu nawet nie przyszło do głowy, jak kolejne lata będą potworne.

Dwadzieścia dwa miesiące w obozie koncentracyjnym. Rzeczywistość wypełniona okrucieństwem. Ból, głód, choroby. Śmierć, która stała się elementem krajobrazu. Ciągłe poczucie zagrożenia, tęsknota za bliskimi i dym unoszący się nad komorami gazowymi.
Obóz koncentracyjny w Auschwitz był miejscem, gdzie na wierzch wychodziła ludzka zgnilizna, ale i bezinteresowne dobro, które ludzie wciąż w sobie mieli. Thomas Geve znalazł w sobie natomiast siłę, by wszystko to opowiedzieć. By spisać jak udało mu się przeżyć. Jemu, nastoletniemu Żydowi, który stracił niemalże wszystko. Wszystko oprócz nadziei.

Doszedłem do wniosku, że jeżeli my, którzy to przeżyliśmy, nie ujawnimy gorzkiej prawdy, to ludzie po prostu nie uwierzą w rozmiar nazistowskiego zła. Chciałem się podzielić nie tylko okropnościami, lecz także naszym życiem, codziennymi wydarzeniami i walką o przetrwanie."

Wyjątkowość tego tytułu tkwi w szczegółach. Pierwszy raz czytałam wspomnienia kogoś, kto tak wcześnie postanowił je spisać (zaraz po wojnie, choć można powiedzieć, że jeszcze podczas jej trwania). Pryzmat czasu oraz powszechnej opinii nie miał wpływu na tekst i przyznam, że czuć różnicę. Historia Thomasa pełna jest detali, które z czasem zacierają się we wspomnieniach innych i są pomijane. Dodatkowo co jakiś czas możemy pośród tekstu znaleźć zdjęcia jego rysunków, za których pomocą na samym początku starał się spisać swoje doświadczenia, by nic nie zapomnieć. By móc przekazać je dalej.

Literatura obozowa ma jednak to do siebie, że ocenianie jej wydaje mi się niewłaściwe. Mówimy bowiem o wspomnieniach kogoś, kto przeżył piekło i znalazł w sobie siłę, by o tym opowiedzieć. Przyznać jednak muszę, że „Chłopiec, który narysował Auschwitz" na pewno jest jednym z ważniejszych głosów. O ile ktokolwiek może ustalić hierarchię tak okropnych wspomnień.

Serce mnie boli. Nikt nie powinien doświadczyć czegoś takiego. Wiem, że to temat, o którym myśli się nieprzyjemnie, ale czytajcie literaturę obozową. Jesteśmy winni tym ludziom pamięć. Nawet jeśli to nie my wyrządziliśmy im tą krzywdę, to wciąż naszym obowiązkiem jest nie zapomnieć o tym, co kiedyś miało miejsce i co w każdej chwili może się powtórzyć.


przekł. Agnieszka Szling

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-19
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chłopiec, który narysował Auschwitz
Chłopiec, który narysował Auschwitz
Thomas Geve
8.4/10

Inspirująca, prawdziwa historia o nadziei i przetrwaniu. Thomas Geve miał trzynaście lat, gdy wraz z matką został deportowany do Auschwitz. Piętnaście, gdy obóz w Buchenwaldzie, gdzie ostatecznie t...

Komentarze
Chłopiec, który narysował Auschwitz
Chłopiec, który narysował Auschwitz
Thomas Geve
8.4/10
Inspirująca, prawdziwa historia o nadziei i przetrwaniu. Thomas Geve miał trzynaście lat, gdy wraz z matką został deportowany do Auschwitz. Piętnaście, gdy obóz w Buchenwaldzie, gdzie ostatecznie t...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Nie chcieliśmy zapomnieć. Przeciwnie, czuliśmy potrzebę udokumentowania tego, czego byliśmy świadkami, zapisania na papierze i opowiedzenia o tym innym. Doszedłem do wniosku, że jeżeli my, którzy to...

@recenzja_na_tacy @recenzja_na_tacy

O Auschwitz wiele już zostało powiedziane i napisane. Jednak z każdą książką jeszcze raz wręcz na nowo odczuwam z bohaterami piekło tamtych dni. Nie raz robię przerwę, odkładam na moment czytanie, bo...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Bitwa o Amerykę
Stany bitwy

Im bliżej wyborom prezydenckim w Stanach Zjednoczonych, tym częściej temat ten znajduje się na pulpicie całego świata. Od decyzji Amerykanów zdaje się zależeć nie tylko ...

Recenzja książki Bitwa o Amerykę
Slenderman
System, który zawodzi

Żebyśmy byli w stanie zrozumieć historię przedstawioną w reportażu Kathleen Hale, muszę wyjaśnić dwa pojęcia. ° Creepypasta to straszna historia budowana w formie mi...

Recenzja książki Slenderman

Nowe recenzje

Życie, starość i śmierć kobiety z ludu
Nasze życie, starość i śmierć
@Meszuge:

Didier Eribon, wybitny francuski pisarz, filozof, socjolog, wykładowca, napisał książkę tak smutną, tak pozbawioną nadz...

Recenzja książki Życie, starość i śmierć kobiety z ludu
Portrety z łagru
Oligarcha, a potem więzień
@almos:

Ta cieniutka książeczka była w swoim czasie mocno promowana, usiłowano zrobić z jej autora największego rosyjskiego dem...

Recenzja książki Portrety z łagru
Rzeźbiarz kości
Wielka sztuka ukryta w książce😈
@Allbooksism...:

Już poraz kolejny Wojciech Kulawski zachwyca, mnie swoimi dziełami.Z każdą kolejną książką udowadnia, mi że jest bardzo...

Recenzja książki Rzeźbiarz kości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl