Moja wiedza na temat ptaków od zawsze była mocno ograniczona. Nigdy przesadnie się nimi nie interesowałam i moja wiedza ograniczała się jedynie do rozpoznawania podstawowych, najbardziej popularnych gatunków. Gdy zobaczyłam książkę "Jej wysokość gęś", pomyślałam, że to świetna okazja, aby dowiedzieć się czegoś więcej na temat skrzydlatych istot. Ptaki to niesamowicie fascynujące istoty, niejednokrotnie bardziej fascynujące, niż nam się wydaje. Spodziewałam się w tej książce ogromu cudownych ciekawostek, dzięki którym choć trochę uda mi się zagłębić w ten świat.
Rzeczywiście, znalazłam kilka zaskakujących informacji, o których wcześniej nie miałam pojęcia. Pióra którego ptaka były kiedyś droższe niż złoto? W jaki sposób ratuje się gatunki będące na skraju wyginięcia? Które ptaki zdołały osiedlić się w największej ilości miejsc na świecie? Jaki ptak może kopulować nawet 100 razy dziennie, ale lot przez 45 minut bez przerwy może go zabić? Na te i inne pytania znajdziemy odpowiedzi w pozycji autorstwa Jacka Karczewskiego.
I choć są to rzeczy naprawdę ciekawe, nie do końca sprostały moim oczekiwaniom. Spodziewałam się naprawdę ogromu ciekawych informacji, a tak naprawdę dostałam ich jedynie garstkę. Informacje o kolorze upierzenia, o długości życia, o miejscu, w którym możemy spotkać dany gatunek - pewnie, to nie jest wiedza, którą posiadałam przed lekturą tej książki, ale to także nie są informacje, które są dla mnie na tyle interesujące, by czytać o nich całą książkę. Po tego typy informacje prędzej sięgnęłabym do Wikipedii.
To, co bardzo mi się podobało w pozycji "Jej wysokość gęś", to zwrócenie uwagi na problem zagrożonych gatunków oraz katastrofy klimatycznej, która jest tuż za rogiem. Myśląc o problemach ekologicznych myślimy o egzotycznych gatunkach ssaków w stylu pandy wielkiej, a nie do końca zdajemy sobie sprawę, że nawet w Polsce jest całe mnóstwo gatunków ptaków, które albo już wyginęły, albo niedługo może czekać ich taki los. Autor robi to w niewielkich fragmentach, które z jednej strony nie dominują w książce, ale z drugiej są na tyle dobitne, że dają do myślenia.
Oprócz historii samych ptaków, Karczewski opowiada także o ludziach, którzy im pomagają. W książce przedstawiono kilka bardzo ciekawych osób, które w ten czy inny sposób przyczyniły się do ochrony zagrożonych gatunków. Najbardziej fascynującą postacią jest Sacha Dench, która przeleciała na paralotni trasę łabędzi lecących na zimowanie.
Książka opatrzona jest zdjęciami, co z całą pewnością ułatwiało zdobywanie wiedzy na temat poszczególnych gatunków. Niektóre zdjęcia są naprawdę piękne i aż chce się na nie patrzeć, natomiast mam wrażenie, że niektóre znalazły się tam przez przypadek - są niewyraźne, rozmazane, a kolory nie zachwycają. Wydając książkę, w której zdjęcia odgrywają tak ważną rolę, warto pamiętać, aby każde z nich było równie estetyczne.
"Jej wysokość gęś" to pozycja, którą czyta się przyjemnie i szybko - nie jest może bardzo wciągająca, ale z całą pewnością nie męczy czytelnika. Jest to dobry wybór zarówno dla osób takich jak ja, które o świecie ptaków wiedzą niewiele, jak i dla pasjonatów ornitologii. Nie ukrywam, że czuję się odrobinę rozczarowana tą pozycją, jednak tylko ze względu na moje inne oczekiwania, a nie na brak informacji merytorycznych - jestem pewna, że każdy dowie się z tej książki czegoś nowego, o czym wcześniej nie miał pojęcia.