Bardzo polubiłam twórczość autorki, która wydaje pod kilkoma pseudonimami. Jako Daria Orlicz serwuje te najmroczniejsze thrillery, kryminały. Czytając tę powieść przekroczyłam próg piekła. Brutalność tak przerażająca, bo dzieje się codziennie. Seryjny morderca, który jest zafascynowany bestialskimi rytuałami z Czarnego Lądu. Saszetka z ludzkiej skóry nie zaspokaja jego fanaberii.
Lena „Osa” Osowska prowadzi na youtubie kanał true crime. Wciąż ma poczucie winy po tragicznej śmierci matki. Prześladuje ją myśl, że mogła zapobiec jej morderstwu. Tym razem na celownik bierze zaginięcie instagramerki Jagody Wiśniewskiej, prowadzącej blog „Świtezianka”. Prowadząc prywatne śledztwo, Lena trafia do Ostródy. Za porwaniem dziewczyny może stać osoba odpowiedzialna za brutalne zamordowanie Aleksandry Siemaszko. Jej bestialsko okaleczone zwłoki zostały znalezione ponad rok wcześniej na poligonie w okolicach miasta.
Sprawą zajmuje się starszy sierżant Adrian Rożek. Według jego dedukcji na liście podejrzanych znajduje się pięć nazwisk. To Dariusz Nowakowski, nieśmiały fan Świtezianki, który zasłużył sobie na miano stalkera, stomatolog Maciej Tokarczyk, ksiądz Waldemar Berg, który przeszedł wewnętrzną przemianę oraz właściciel zakładu pogrzebowego i podróżnik.
Powieść przedstawiona jest z kilku perspektyw. Autorka nadała indywidualny charakter każdemu narratorowi. Choć dominującym jest wątek kryminalny, to autorka zgrabnie wplotła w niego wydarzenia z życia bohaterów, a także monologi wewnętrzne związane z kontemplacją życia i otoczenia. Ukazuje oczywistą prawdę, że w internecie można być kimkolwiek, ale realnego życia się nie oszuka. W bohaterach dochodzi do wewnętrznej przemiany. Lena ewoluuje, rozwija się mentalnie, potrafi przyznać się do błędu. Adrian rujnuje swoją psychikę, wyobrażając sobie niestworzone historie. Eskaluje, czym demoluje swoje życie rodzinne i zawodowe. Małżeńska poprzeczka ciężarów wzajemnych pretensji zostaje zawieszona bardzo wysoko. Dariusz uświadamia sobie, że jego fascynacja Jagodą zakrawa na szaleństwo. Wikary, po traumatycznych dla niego wydarzeniach wątpi w swoje powołanie.
Z biegiem historii narracyjny głos otrzymują nowe postacie jak żona Adriana Kamila, jej przyjaciółka Aneta Borkowska, która decyduje się na poleconą szkołę samoobrony, prowadzoną przez Leszka Hartmana.
Od początku niektóre rozdziały należą do sprawcy i choć jego motywacja budzi wewnętrzny sprzeciw, to jest zrozumiała dla czytelnika.
Tajemnica kryminalna jest precyzyjnie utkana z wielu wątków. Autorka wodzi czytelnika za nos, podsuwając co rusz nowe ślady, mylne tropy. Nie udało mi się odkryć sprawcy, póki pisarka nie postanowiła go ujawnić subtelnymi podpowiedziami. To przerażająca i może dlatego tak porywająca historia.
Słabym punktem historii jest moment odkrycia sprawcy przez policję. Przy tak zawiłej, przemyślanej intrydze intuicja postaci wypadła mało kreatywnie.
Drugą rzeczą, która pod koniec powieści zaczęła mnie drażnić, to uwagi rzucane przez bohaterów, które autorka tłumaczy jako kpiące, kąśliwe. Ja odebrałam je jako złośliwe, zgryźliwe lub zawistne, ale dość infantylne, niepasujące do wykreowanych osobowości.
Ta powieść to preludium do nowego cyklu, więc ciekawską, wścibską Osę będę miała okazję spotkać na łamach kolejnych książek, na co czekam z niecierpliwością.