Magia kąsa recenzja

"Magia kąsa" to pierwszy tom serii o Kate Daniels. Autorem jest Ilona Andrews (w rzeczywistości małżeństwo Ilona i Andrew Gordon). Książkę wydało w. Fabryka słów. Niestety nie mogę powiedzieć, że okładka mi się spodobała w 100%. Spodobało mi się rozmieszczenie tytułu (napisanego piękną czcionką) oraz nazwiska autora. Natomiast nie lubię, kiedy opinie są zamieszczane na okładkach, tak jak w tym przypadku. Jeśli chodzi o wnętrze książki to z kolei bardzo przypadło mi do gustu rozpoczynanie każdego rozdziału ozdobną literą oraz ozdobnym napisem Rozdział X, a okropnie odtrącało mnie rozmieszczenie tekstu. Kolumny były po prostu za wąskie. Ledwo zaczęłam czytać linijkę już przenosiłam się na następną, a po bokach było jeszcze sporo miejsca.
Kate Daniels to silna, niezależna kobieta. Mieszka sama, pracuje jako najemnik (mało zarabia...). Pokochałam jej poczucie humoru oraz zdolność podejmowania szybkich decyzji (w większości szalonych i ryzykownych).
Mimo wysokiej poprzeczki jaką autorzy sobie postawili tworząc postać głównej bohaterki, myślę, że sprostali zadaniu. Reszta postaci dorównuje Kate. Najbardziej urzekł mnie Curran, Derek oraz Saiman. Wszyscy się od siebie bardzo różnią i zwracają na siebie dużą uwagę. Z niecierpliwością wyczekiwałam, kiedy po raz kolejny pojawią się na stronach książki.
Książka urzekła mnie luźną formą, obszernymi opisami (Co nie jest łatwe, bo jestem osobą, która zbyt długie opisy najzwyczajniej w świecie po prostu pomija...)
Od bardzo dawna (tak ok.2 lata...) czekałam, aż "Magia kąsa" będzie dostępna w którejkolwiek księgarni. Nareszcie udało mi się ją zdobyć i przeczytać. Niestety teraz czeka mnie jeszcze trudniejsze zadanie odnalezienia drugiego tomu tej fantastycznej serii, która niefortunnie jest jeszcze rzadziej dostępna.
Mimo marnej dostępności książek szczerze POLECAM serię "Kate Daniels"