Książka adresowana do zachodniego odbiorcy i będąca zapisem rozmów amerykańskiego psychiatry i psychoterapeuty z Dalajlamą na tematy najważniejsze: jak ludzie mogą osiągnąć szczęście. Oczywiście Dalajlama mówi o buddyjskiej koncepcji szczęścia, ale rzecz może być inspirująca dla każdego czytelnika.
Przesłanie książki można streścić w kilku zdaniach. Po pierwsze, celem człowieka jest dążenie do osiągnięcia szczęścia. Po drugie: „szczęście można osiągnąć poprzez trenowanie umysłu.” Bo „szczęście zależy bardziej od stanu umysłu człowieka niż od warunków zewnętrznych.” Po trzecie, w treningu umysłu chodzi o rozwijanie podstawowych dobrych cech: serdeczności, dobroci, współczucia. Wygląda to prosto, ale w praktyce jest całkiem niełatwe. Dlaczego? Bowiem takie postępowanie wiąże się ze zmianą poglądu na życie, sposobu myślenia oraz systematyczną pracą: głębokie zmiany zabierają zawsze wiele czasu i pracy.
Przy okazji sporo pisze Cutler o filozoficznych dyskusjach na temat natury ludzkiej i twierdzi, że „Współcześni naukowcy obalili nie tylko pogląd o wrodzonej agresywności ludzkiego gatunku, zakwestionowane zostało również przekonanie, że ludzie mają naturalną skłonność do bycia samolubami i egoistami.” Bazując na tym poglądzie, Dalajlama twierdzi, że: „aby nasze życie było wartościowe, musimy rozwijać podstawowe, dobre ludzkie cechy – serdeczność, dobroć, współczucie. Wówczas nasza egzystencja będzie miała sens, a niepotrzebne napięcia znikną – będziemy po prostu szczęśliwsi.” Chodzi też o rozwijanie altruizmu, bo „Badania wykazują, że pomaganie innym wywołuje poczucie szczęścia, większy spokój umysłu i łagodzi stany depresyjne.” Także ważne jest otwarcie się na innych ludzi: rodzinę, przyjaciół, a nawet nieznajomych, i tworzenie „prawdziwych i głębokich więzi opartych na naszym wspólnym człowieczeństwie.”
Sporo tez Dalajlama mówi o cierpieniu, twierdzi, że nie chodzi o to, by uważać cierpienie, starość, śmierć „za zjawiska, negatywne, niechciane i po prostu starać się o nich zapomnieć.” Zaleca, żeby zaakceptować cierpienie „jako naturalną część ludzkiej egzystencji”. Jeśli bowiem „nasz pogląd na życie zakłada, że cierpienie jest naturalną częścią egzystencji, uczyni nas to z pewnością bardziej wytrzymałymi na przeciwności losu.”
Jest tam wiele innych głębokich i ciekawych koncepcji: pogodzenie się z nietrwałością, umiejętność spojrzenia na problemy w szerokiej perspektywie, sposoby radzenia sobie z gniewem i nienawiścią, itd. Znajdziemy też kilka głębokich medytacji, ale nie one są w książce najważniejsze.
Jak przyznaje Dalajlama, stosowanie i wdrożenie jego koncepcji wymaga determinacji, wysiłku i czasu, to projekt na całe życie. Nie jest to poradnik czy podręcznik, ale raczej rzecz filozoficzna, mówiąca o buddyjskiej wizji szczęśliwego życia. Bardzo inspirująca lektura.