Iskry w mojej głowie recenzja

Iskry

Autor: @mewaczyta ·2 minuty
2022-12-02
Skomentuj
11 Polubień


Czasy polowań na czarownice to jedna z mrocznych plam na historii. Wystarczyło choć trochę odstawać od przyjętej normy, by skończyć na stryczku, torturach lub w drodze do najbliższego miasta, gdzie zamiast samosądu czekał nieuczciwy proces. Sąsiedzi, dawni przyjaciele, ludzie znani z widzenia... Wszyscy odwracali oczy i pozwalali horrorowi trwać.* To właśnie grozę tego procederu szczególnie odczuła Addie, gdy pierwszy raz usłyszała, że w jej niewielkiej miejscowości za posądzenie o czary zginęła niejedna kobieta. Ogromna wrażliwość nie pozwoliła wrócić dziewczynce do codzienności po usłyszeniu tej informacji i nagle dni wypełniły się kolejnymi tekstami, które miały pozwolić jej zgłębić temat. Natomiast obrzydliwa uwaga, że w tamtych czasach zostałaby najpewniej wzięta za czarownicę, była niczym policzek, który sprawił, że autystyczna dziewczynka jeszcze mocniej odczuła ból tej historii. Wykluczana przez rówieśników i nierozumiana przez dorosłych doskonale wiedziała jak to jest, gdy inni nawet nie próbują człowieka poznać, bo wolą kierować się swoimi wyobrażeniami o nim. Pomimo posiadania wsparcia rodziny czy nowej koleżanki codzienność wcale nie była dla niej łatwa, gdy jedna z dziewczynek w jej klasie czy nawet nauczycielka preferowały przemoc psychiczną, a inni nawet nie próbowali zrozumieć sposobu odczuwania świata przez autystyczne osoby. Ale.

Abbie to bohaterka zadziwiająco silna jak na swoje lata. Może to zasługa sposobu, w jaki została wychowana, może wsparcia starszej siostry (która również jest autystyczna, więc rozumie jak nikt inny), a może kwestia już osobowości. Dziewczynka wykazuje się godną szacunku wytrwałością, gdy próbuje przekonać całą społeczność miasteczka, że kobiety posądzone o czary zasługują na pamięć i szacunek. Wciąż działa, choć wokół niej dzieje się wiele niezbyt dobrego (ale i tego przyjemnego, słodkiego oraz miłego). Poznaje kolejne elementy świata, dorasta na naszych oczach i zbiera informacje. Jest cudowna w każdym calu.

Pisarka, Elle McNicoll, słynie ze swoich działań na rzecz akceptacji neuroróżnorodności i próbuje do literatury przemycić więcej bohaterów nieneurotypowych. W swojej prozie skupia się na drobnych elementach jak dotyk czy światło i pokazuje jak trudne być potrafią. Tworzy przestrzeń jaka uczy podstaw o autyźmie (czy nieneurotypowości), ale też literacko angażuje. Jej styl jest zgrabny, a kreacja świata przemyślana. Na plus zasługuje również odbicie relacji społecznych i wielobarwność bohaterów. W prozie dla młodszych przemyca wiele wartości, a ja jestem całkowicie zauroczona powieścią, którą stworzyła.

Płakałam i uśmiechałam się. Byłam ogromnie sfrustrowana, ale też zadowolona. Wiele emocji kosztowała mnie lektura „Iskry w mojej głowie“, ale wiele pięknych emocji. Zdecydowanie potrzebujemy więcej takich powieści.


przekł. Małgorzata Glasenapp

[*Mocne uogólnienie, wiadomo.]



Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-02
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Iskry w mojej głowie
Iskry w mojej głowie
Elle McNicoll
8.5/10

Addie ma czasem ochotę schować się przed całym światem. Ale żeby coś zmienić, musi się z nim zmierzyć – chociaż jest tylko autystyczną jedenastolatką. Poruszająca opowieść o odmienności, która bywa p...

Komentarze
Iskry w mojej głowie
Iskry w mojej głowie
Elle McNicoll
8.5/10
Addie ma czasem ochotę schować się przed całym światem. Ale żeby coś zmienić, musi się z nim zmierzyć – chociaż jest tylko autystyczną jedenastolatką. Poruszająca opowieść o odmienności, która bywa p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ta książka postawiła mnie przed pytaniem - czy pozwalamy na odmienność? Czy aprobujemy inność? Czy się na nią godzimy? A skąd te dociekania? Oto bowiem zostałam zaproszona nie tyle do domu, ile od ra...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Jedenastoletnia Adeline woli, żeby mówić do niej Addie. W chwilach wzburzenia słyszy słowa jakby z daleka, zza ściany. Rozmywają się, kiedy ktoś krzyczy, kiedy zgromadzi się za dużo bodźców na raz. U...

@Remma @Remma

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Bitwa o Amerykę
Stany bitwy

Im bliżej wyborom prezydenckim w Stanach Zjednoczonych, tym częściej temat ten znajduje się na pulpicie całego świata. Od decyzji Amerykanów zdaje się zależeć nie tylko ...

Recenzja książki Bitwa o Amerykę
Slenderman
System, który zawodzi

Żebyśmy byli w stanie zrozumieć historię przedstawioną w reportażu Kathleen Hale, muszę wyjaśnić dwa pojęcia. ° Creepypasta to straszna historia budowana w formie mi...

Recenzja książki Slenderman

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl