Spadek recenzja

Intrygi w Romanówce

Autor: @Moncia_Poczytajka ·3 minuty
2020-03-27
Skomentuj
5 Polubień
Wiekowy, opuszczony, rodzinny dom gdzieś na mazowieckiej prowincji, przeszłość zamknięta w mrokach niepamięci i kobieta na rozdrożu, która decyduje się rozpocząć życie od nowa to wątki, które zachęcają do sięgnięcia po "Spadek" Beaty Dmowskiej. Jest to intrygująca opowieść obyczajowa z interesującym wątkiem kryminalnym, która ze strony na stronę staje się coraz bardziej nioczywista i tajemnicza. Oplata czytelnika gęstą siecią intryg oraz rodzinnych tajemnic i całkowicie wciąga w wir zdumiewających zdarzeń.

Natalia Korolczuk po dwudziestu trzech latach decyduje się zakończyć swoje małżeństwo z Wiktorem. Ich dorosła córka Marta jest ślepo zapatrzona w tatusia - jedyny, niestety bardzo wątpliwy autorytet. Natalia ma dosyć bycia gosposią i sprzątaczką pozostającą na usługach wiecznie niezadowolonego męża, który nie ma nawet odwagi, by przyznać się do zdrady, a właściwie do ciągłych i systematycznych skoków w bok. Stosunki z córką również pozostawiają wiele do życzenia. W tej trudnej dla siebie sytuacji bohaterka opuszcza Sopot i przenosi się do rodzinnego domu w Dąbrowie nieopodal Wędzina, gdzie jako mała dziewczynka wychowywała się pod okiem dziadków.
Otoczona dużym ogrodem opuszczona Romanówka dosłownie i w przenośni straszy dziś miejscowych swoim osobliwym wyglądem. Do tego krążące po okolicy podania o mieszkającej tu szalonej Zofii, która przed laty popełniła samobójstwo, dokładają złej sławy temu miejscu. Natalia jednak postanawia osiąść tu na stałe, wyremontować dom i cieszyć się dalszym spokojnym życiem z dala od męża egoisty, manipulanta i kłamcy. Pobyt w Dąbrowie umilają jej przygarnięte zwierzaki - dwa koty Fryc i Frycek oraz oddany i wierny pies Kumpel.

Powrót Natalii do rodzinnego domu otrzymanego w spadku po śmierci dziadka uruchamia całą lawinę zdarzeń, w których przeszłość zaczyna grać pierwsze skrzypce. Wychodzą na jaw przeróżne fakty z dawnych lat, kiedy w Romanówce gospodarzył dziadek Roman i babcia Zofia. Niestety dziś dom nie jest wcale spokojnym i sielskim miejscem, patrole miejscowej policji starają się zapewnić bohaterce bezpieczeństwo, a niespodziewanie pojawienie się skruszonego i gotowego rozpocząć wspólne życie od nowa Wiktora tylko potęguje i tak zagmatwaną już sytuację...

Fabuła powieści może nam się wydać nieco oklepana i wcale nie oryginalna. Zdrada, wyjazd, spadek, stare domiszszce wymagające remontu i bohaterka zdecydowana na zmiany w życiu osobistym to schemat, który często spotkać można w tego typu historiach. Mnie jednak spodobał się klimat tej opowieści. Tajemniczość, niesamowitość i swego rodzaju magia przeplatana z niełatwą codziennością głównej bohaterki ma w sobie to coś, co intryguje i zachęca do dalszej lektury. Wydarzenia z przeszłości, które gdzieś tam stopniowo i powoli wychodzą na jaw, rzucają bardzo wyrazisty obraz na to co dzieje się tu i teraz. Gęsta i rozbudowana sieć intryg oraz liczne zwroty akcji sprawiają, że często jesteśmy zaskakiwani w sposób zupełnie niespodziewany. Natalia jako bohaterka, która postanawia zerwać z dotychczasowym wygodnym życiem i rozpocząć wszystko od nowa zaimponowała mi swoim zdecydowaniem. Jej odwaga i determinacja są godne pozazdroszczenia. Kobieta nie wstydzi się swoich błędów i jasno o nich mówi. Wiktora skreśliłam już w zasadzie od samego początku. Krętacz, egoista, pozorant, manipulant, kłamca... - tych wad w jego charakterze możnaby wymieniać jeszcze wiele. Początkowo nie mogłam zrozumieć jak bohaterka mogła się związać z takim mężczyzną, z czasem jednak uświadomiłam sobie czego Natalia poszukiwała w związku. Stosunki na płaszczyźnie matka - córka również były dla mnie ogromną zagadką. Jak można było wychować na swojej piersi takiego pasożyta. A jednak... Jaki ojciec, taka córka...

Zakończenie powieści dosłownie ścięło mnie z nóg. Tak jakby było dosztukowane z kompletnie innej opowieści.Takiego zaskoczenia dawno nie przeżyłam. Nie mogę jednak zupełnie zaakceptować takiego finału zdarzeń, choć muszę przyznać, że autorka ma inwencję.

Powieść bardzo dobrze się czyta. Ogólnie historia jest łatwa, lekka i przyjemna w odbiorze. Sporo w niej elementów humorystycznych. Można z nią miło spędzić kilka wieczorów. Jeśli zatem lubicie opowieści z klimatem, tajemnice rodzinne i ciekawe intrygi to skuście się na "Spadek" Beaty Dmowskiej. Polecam.
.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-03-26
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spadek
2 wydania
Spadek
Beata Dmowska
6.9/10

Zdrada małżeńska to banał… o ile przydarza się innym. Kiedy Natalia odkrywa zdradę męża, najpierw próbuje uratować związek, szybko jednak dochodzi do wniosku, że nie warto. Z dnia na dzień podejmuje...

Komentarze
Spadek
2 wydania
Spadek
Beata Dmowska
6.9/10
Zdrada małżeńska to banał… o ile przydarza się innym. Kiedy Natalia odkrywa zdradę męża, najpierw próbuje uratować związek, szybko jednak dochodzi do wniosku, że nie warto. Z dnia na dzień podejmuje...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Okazuje się, że można coś wygrać, ale i tak być przegranym.” (str.133) Bardzo dobra, debiutancka powieść Autorki. Jest to część pierwsza. Napięcie utrzymywane jest od początku do końca. Tutaj ni...

@asach1 @asach1

Natalia jest dojrzałą kobietą. Od wielu lat ma męża, który sporo czasu poświęca swojej firmie. Ma też dorosłą córkę która zaczyna studia. Jej życie pomału zaczyna się sypać gdy odnajduje dowody zdrad...

@emilusienka5 @emilusienka5

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Świąteczny sekret
Na głęboką wodę

Przeczytałam już kilkanaście powieści Krystyny Mirek i niemal za każdym razem po zakończonej lekturze odczuwam pewien niedosyt. A mimo to coś mnie do tych książek ciągni...

Recenzja książki Świąteczny sekret
Carpe diem. Tom I
Powiedzieć sobie DOŚĆ!

Carpe diem - chwytaj dzień, nie marnuj chwil - ta popularna sentencja zaczerpnięta z "Pieśni nad pieśniami" Horacego przyświeca mi od bardzo dawna. Nie traktuję jej zbyt...

Recenzja książki Carpe diem. Tom I

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl