Infekcja recenzja

Infekcja

Autor: @MichalL ·1 minuta
2021-01-30
Skomentuj
6 Polubień
Dokonało się. Opadła kurtyna, światła na nowo zapłonęły blaskiem nie pozostawiając złudzeń, że to już koniec tej historii. Z jednej strony, nie mogłem doczekać się finału. Z drugiej zaś, miałem świadomość ile aktów przede mną, więc dbałem, by ten czas trwał jak najdłużej. I tak minął rok z małym haczykiem odkąd zanurzyłem nos w pierwszej części cyklu.

„Infekcja” nieco różni się od poprzednich odsłon. Temat głównej rozgrywki pozostaje bez zmian, mimo to, kluczowi gracze zostali dostrzegalnie przetasowani. Poznani wcześniej bohaterowie, pojawiają się już tylko w formie wspomnień, a i sam jasnowidz Harry Erskine ustępuje miejsca Annie Grey – profesor od chorób zakaźnych – przez co historia na dłużej zatrzymuje się w świecie laboratoryjnym. Powracają szpitalne korytarze, pacjenci wymiotujący krwią (Krew Manitou), tyle że w tym przypadku, ogniskiem zapalnym staje się Los Angeles. Kolejna epidemia, kolejna choroba, którą nie sposób sklasyfikować medycznymi terminami. Która jest jedynie tłem, dla dokonującej się zemsty za wyrządzone krzywdy indiańskim plemionom.

Po ciemnej stronie planszy również następują zauważalne zmiany. Indiańska magia oddaje miejsce powszechnej wierze i jej duchownym. Autor, w tekście, często nawiązuje do Egzorcysty Williama Petera Blatty’ego, przez co ujęte w tej części postaci zakonnic czy księży egzorcystów, wprowadzają pole bitwy na zupełnie nowe rejony. Taki zestaw okazuje się bardzo trafnym połączeniem i pozwala spojrzeć na kwestię wiary pod różnym kątem. Czy to opartej na medycznych diagnozach, czy też duchowej, przyjętej w wyniku pochodzenia i społecznej przynależności.

Tak sobie teraz myślę, że jedyne do czego mógłbym się przyczepić to amnezja amerykańskiego społeczeństwa. Poza głównymi bohaterami, z książki na książkę, mało kto pamięta nawiedzające kraj plagi, które niszczyły, niemal równając go z ziemią. W tle przewija się temat World Trade Center, ale tysiące wymiotujących krwią mieszkańców, zapadające się pod ziemię budynki, czy ślepnące społeczeństwo pozostaje bez większej refleksji.

„Infekcja” to póki co, ostatni rozdział cyklu Manitou. Nieco obok, nieco inaczej, ale może właśnie to nowy kierunek, który zaprowadzi tę historię w inny wymiar. Kto wie… Swoją drogą, zdążyłem polubić głównego bohatera, przebrnęliśmy tyle prób zagłady amerykańskiej społeczności, że kolejną przyjmę z zamkniętymi oczami. Polecam cały cykl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-29
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Infekcja
2 wydania
Infekcja
Graham Masterton
6.4/10
Cykl: Manitou, tom 6

Profesor Anna Grey jest wirusologiem w szpitalu w Saint Louis i dzieli spokojne, dostatnie życie ze swoim życiowym partnerem, Davidem. Z kolei starzejący się Harry Erskine wciąż chce być złotym, beztr...

Komentarze
Infekcja
2 wydania
Infekcja
Graham Masterton
6.4/10
Cykl: Manitou, tom 6
Profesor Anna Grey jest wirusologiem w szpitalu w Saint Louis i dzieli spokojne, dostatnie życie ze swoim życiowym partnerem, Davidem. Z kolei starzejący się Harry Erskine wciąż chce być złotym, beztr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wydany w 2010 roku "Armagedon" miał być pożegnaniem z kultową serią "Manitou". Na szczęście Masterton zmienił zdanie. "Infekcja" stała się kolejną częścią sagi. Jest to w pewien sposób inna odsłona "M...

Graham Masterton to autor, którego nie trzeba przedstawiać. Angielski mistrz horroru, jak zwykle o nim mówią, ma na koncie ponad sto tytułów, co, trzeba przyznać, robi wrażenie. Nie zawsze jednak j...

@Betsy @Betsy

Pozostałe recenzje @MichalL

Metalowa burza
Polska, to dobrzy stratedzy

"Metalowa burza" to pierwsza księga cyklu z gatunku political fiction, w którym Polska odgrywa kluczową rolę na arenie międzynarodowej. Wbrew pozorom, autor jest Polakie...

Recenzja książki Metalowa burza
Ja, Ozzy. Autobiografia
Teraz wystarczy coś sobie przypomnieć...

Wbrew wszystkim prawom natury, John Michael Osbourne ciągle żyje. Kiedy pojawia się na galowych przyjęciach, widać zużycie materiału. Mówią o nim legenda, że przyczynił ...

Recenzja książki Ja, Ozzy. Autobiografia

Nowe recenzje

Sekrety nigdy nie umierają
Trzymająca w napięciu
@przyrodazks...:

Nie wiem jak wy, ale ja czasami czuję, że jakaś książka będzie niesamowita i wtedy zawsze biorę ją poza kolejnością. Ju...

Recenzja książki Sekrety nigdy nie umierają
Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl