Firmy farmaceutyczne. Jakie jest ich prawdziwe oblicze? Z czym wam kojarzą się ich działania? Czy mają na celu pomoc chorującym czy widzą tylko i wyłącznie korzyści dla siebie? Na pewno nie można w jednym szeregu ustawić wszystkich koncernów farmaceutycznych. Wiele zależy od osób zarządzających firmą i priorytetów, które są dla nich najważniejsze. Ta lektura pozwoli po części odpowiedzieć na postawione wyżej pytania.
Amerykański koncern farmaceutyczny, Purdue Pharma, produkował i nachalnie promował lek OxyContin. Był to lek o przeciwbólowym działaniu, który rzekomo nie miał działania uzależniającego. Rzeczywistość została zakłamana. I była diametralnie inna. Bracia Sackler, zarządzający tą firmą to jedni z najbogatszych ludzi w Stanach Zjednoczonych. Dorobili się majątku na produkcji leków, zwłaszcza wspomnianego wyżej OxyContinu. Jak się okazało, w latach 1995/1996 drastycznie wzrosła liczba przepisanych recept na ten lek. Skorumpowani i zniewoleni przez marketingowców farmaceutycznych lekarze uznawali lek jako złoty środek prawie na wszystko. Oczywiście, mieli za to określone profity. I to było dla nich najważniejsze. Pacjent był gdzieś w głębi, służył jako środek do bogacenia się. Obraz przerażający, ale wielce prawdziwy. Rzeczywistość lat 90-tych ubiegłego stulecia. Czasy nie tak nam odległe. Natychmiast pojawiła się u mnie refleksja, nie liczy się chory, najważniejsze są pieniądze i władza. Nawet metody do ich dojścia nie są dla nikogo niewłaściwe. Brutalna walka o prym na rynku leków opiatowych zawładnęła tą amerykańska firmą, można śmiało rzec, że ich zniewoliła, zamroczyła i sprawiła, że ludzie nią kierujący stracili poczucie człowieczeństwa.
Jak się okazało po latach, koncern Purdue Pharma był świadomy, że jego czołowy lek owszem uśmierzał ból, ale na krótko. I uzależniał, sprawiał, że pacjent musiał wziąć kolejną dawkę, aby móc w miarę normalnie funkcjonować. Te istotne dane zostały zatajone przed opinią publiczną, firma podawała do publicznej wiadomości nieprawdziwe, celowo zmanipulowane i korzystne dla siebie informacje.
Barry Meier przeprowadził skrupulatne śledztwo i ujawnił brutalną prawdę o działaniach firmy i produkowanych przez nią lekach. Wykazał, jakim oszustwem było jej działanie, i jaki miało efekt końcowy. Swoim długoletnim dochodzeniem ukazał nam prawdziwe oblicze tej zacnej i majętnej firmy. Pokazał, jak jej właściciele hojnie sponsorowali świat sztuki i kultury, ale za pieniądze pochodzące od skrzywdzonych i oszukanych pacjentów.
Sięgając po tę lekturę przekonacie się, czy firma Purdue Pharma została ukarana za swoje działania czy też wszystko zostało zatuszowane i rozmyło się w powietrzu. Czy ręka sprawiedliwości do nich sięgnęła? A może była za krótka?
Znakomity, prawdziwy reportaż o epidemii opiatowej. O złotym leku działającym mocniej niż nie jeden narkotyk. O kulisach walki o prym na rynku farmaceutyków uśmierzających ból. O kłamstwie i obłudzie o szerokim zasięgu rażenia. I o nierównej walce, pacjenta szukającego ratunku i kolosa farmaceutycznego próbującego mu pomóc. I o różnych motywacjach, jakimi kierowały się te dwie strony.
Mnie ta opowieść przeraziła, ale też utwierdziła w przekonaniu, że nie liczy się drugi człowiek, jego potrzeby i oczekiwania. Celem jest zysk, władza i panowanie nad światem. Uzależnienie do sienie drugiego człowieka, aby żył w przekonaniu, że sam nie jest w stanie sobie poradzić. Inni są mu niezbędni do przeżycia. Jak wspomniany wyżej koncern farmaceutyczny.
Znakomita i skłaniająca do refleksji. Zanim sięgniesz po kolejny cudowny lek, sięgnij po nią. Na pewno nic nie stracisz, a zyskać możesz tak wiele ...