Tajemnica Filomeny recenzja

Ile jest tajemnicy w "Tajemnicy Filomeny"?

Autor: @milla ·2 minuty
2014-06-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Tytuł powieści Martina Sixmitha jest tajemniczy i intrygujący, aż chce się sięgnąć po książkę i sprawdzić, o co też może chodzić. Opis książki i wstęp obdzierają niestety utwór z owej tajemniczości, ale nadal pozostaje we mnie chęć poznania tej historii, która wydaje się być przejmującym dramatem obyczajowym. Zaczynam czytać i nagle okazuje się, że tajemnica w „Tajemnicy Filomeny” jest fikcją, a książka wcale nie przedstawia opowieści zdruzgotanej matki poszukującej odebranego jej syna. Czy jest tu w ogóle jakaś tajemnica? Owszem, bohaterowie mają sekrety przed innymi postaciami, ale czytelnik otrzymuje o nich wszystkie potrzebne informacje. Polski przekład tytułu niestety wprowadza w błąd – sprawia, że potencjalny czytelnik spodziewa się czegoś całkowicie innego niż to co w ostateczności otrzymuje.

„The lost child of Philomena Lee” (Utracone dziecko Filomeny Lee), jest książką o życiu syna Filomeny. Martin Sixmith, dziennikarz i pisarz, próbuje zrekonstruować życie mężczyzny, który został adoptowany przez amerykańską rodzinę. Wbrew temu, co twierdzi blurb i przedmowa „Tajemnica Filomeny” wcale nie jest opowieścią o niezłomnej kobiecie poszukującej odebranego jej syna. To historia mężczyzny sukcesu, którego dręczą jednak ogromne emocjonalne problemy. Wróćmy jednak do początku powieści, gdzie rzeczywiście na chwilę pojawia się tytułowa Filomena Lee.

Lata 50 XX wieku, Irlandia jest bardzo konserwatywnym, religijnym krajem, w którym ciąża pozamałżeńska stanowi powód do potępienia kobiety. Dziewczęta i kobiety, które dopuściły się grzechu cudzołóstwa zostają wysyłane przez swe rodziny do klasztorów, tam rodzą dzieci, które później bardzo często zostają oddane do adopcji zagranicznych. Grzesznicom nie pozwala się zatrzymać swych dzieci. Filomena Lee jest jedną z upadłych kobiet, zmuszonych przez zakonnice do podpisania dokumentu zrzeczenia się praw rodzicielskich do swego dziecka. Trzyletni Anthony zostaje oddany amerykańskiej rodzinie – tutaj zaczyna się właściwa części powieści, która opowiada o dalszym życiu chłopca.

Autor rekonstruuje historię życia Michaela A. Hessa, syna Filomeny, który został wpływowym, amerykańskim politykiem. Pisarz duży nacisk położył na ukazanie w jaki sposób adopcja wpłynęła na psychikę dziecka, które dorastało w poczuciu, że zostało odrzucone przez rodzoną matkę. Wydaje się, że wszelkie, późniejsze emocjonalne problemy bohatera wypływają właśnie z tego faktu. Michael przez całe życie stara się zyskać akceptację innych ludzi, jednak kiedy ktoś obdarzy go w końcu uczuciem, włącza mu się moduł autodestrukcji każący odrzucać i ranić bliskich, zanim oni zdążą odrzucić jego. Historia Michaela jest cierpka i przejmująca, na długo zapada w pamięć.

„Tajemnica Filomeny” to dobry literacki paradokument, w którym Martin Sixmith odtwarza historię życia człowieka, który całe życie zastanawiał się kim jest. Powieść jest poruszająca, a kiedy uświadomiłam sobie, że bohaterowie powieści żyli/żyją naprawdę, to wywarło to na mnie kolosalne wrażenie. Jeszcze długo będę rozpamiętywała przejmującą opowieść o Michaelu Hessie, będę rozmyślała nad tym, czy gdyby los rozdał karty inaczej, ten człowiek mógłby zaznać szczęścia.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tajemnica Filomeny
Tajemnica Filomeny
Martin Sixsmith
8/10

Irlandia, rok 1952. Nastoletnia Filomena Lee zachodzi w przypadkową ciążę, rodzina wysyła ją do klasztoru w miejscowości Roscrea, w hrabstwie Limerick, do miejsca gdzie zakonnice „opiekują się upadłym...

Komentarze
Tajemnica Filomeny
Tajemnica Filomeny
Martin Sixsmith
8/10
Irlandia, rok 1952. Nastoletnia Filomena Lee zachodzi w przypadkową ciążę, rodzina wysyła ją do klasztoru w miejscowości Roscrea, w hrabstwie Limerick, do miejsca gdzie zakonnice „opiekują się upadłym...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Wszystkie drogi rozpoczęte w poszukiwaniu zaginionego dziecka Filomeny prowadziły do Roscrea. Miejsca, w którym zaczęła się jego historia". Zastanawiam się czasami, dlaczego wydawcy nadają niektóry...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

O pewnych książkach, nie ważne, jakie zrobiły na nas wrażenie, ciężko jest pisać. Na niektóre historie brak słów, które opiszą nasze odczucia co do lektury. Dlaczego o tym wspominam? Otóż właśnie z...

@Betsy @Betsy

Pozostałe recenzje @milla

Słowiański horror
Antologia opowiadań grozy dla miłośników słowiańskich opowieści

„Słowiański horror” to antologia dwunastu przepełnionych brutalnością i przemocą opowiadań grozy oraz sześciu wierszy, których bohaterami są słowiańskie demony i bóstwa....

Recenzja książki Słowiański horror
Zeznanie
Trzymający w napięciu thriller prawniczy

„Zeznanie”Johna Grishama to trzymający w napięciu thriller prawniczy, którego akcja toczy się w roku 2007 w niewielkim, teksańskim miasteczku Sloane. Zbliża się termin ...

Recenzja książki Zeznanie

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon