„Sklep pory deszczowej” koreańskiego pisarza You Yeong-Gwang to magiczna opowieść, która przywodziła mi na myśl swoistego rodzaju połączenie animacji „W krainie Bogów” oraz „Koraliny” – chodzi mi tutaj o panującą w utworze atmosferę i obecność motywu przeniesienia się do innego świata zamieszkanego przez czarodziejskie istoty oraz stopniowe odkrywanie, że głównej bohaterce grozi w nim niebezpieczeństwo.
Serin nienawidzi swojego samotnego i ubogiego życia z wiecznie zajętą mamą i nieobecną siostrą, która uciekła z domu i ją porzuciła. Nie znosi mieszkania na osiedlu starych, zniszczonych domów przeznaczonych do rozbiórki, tego że nie stać ją na mundurek, a po skończeniu szkoły najprawdopodobniej będzie musiała iść do pracy, a nie na studia. Boli ją to, że jest samotna i nie ma przyjaciół. Kiedy więc dowiaduje się o magicznym sklepie goblinów, w którym człowiek może wymienić nieszczęścia na zupełnie nowe życie, bohaterka postanawia spróbować zdobyć niezbędny do wejścia do magicznego świata bilet, by odmienić swój los.
Kiedy rozpoczyna się pora deszczowa, dziewczynka wyrusza w drogę, aby spełnić marzenia. Podczas fascynującej, pełnej przygód i różnorodnych wyzwań wędrówki przez krainę goblinów Serin zdobędzie nowych przyjaciół i przekona się na czym polega prawdziwe szczęście.
„Sklep pory deszczowej” to cudowna i uniwersalna powieść, którą pokochają czytelnicy w każdym wieku. To piękna, wypełniona nadzieją i ciepłem, ale także nutą goryczy, rozgrywająca się w bajecznym i intrygującym świecie opowieść o nieszczęśliwej dziewczynce, która za pomocą magii pragnie odmienić swoje życie. Wędrówka Sarin, ku świetlanej przyszłości niesamowicie wciąga, ale daje również do myślenia. Pod warstwą fantastycznej fabuły świadomy i uważny czytelnik dostrzeże obecną w utworze problematykę społeczną związaną z życiem w Korei Południowej. „Sklep pory deszczowej” ma w sobie drugie dno, w którym pisarz ukazuje współczesne bolączki Koreańczyków – wyścig szczurów, trwanie w niesatysfakcjonującej pracy, życie na pokaz, problem z budowaniem relacji, problemy finansowe. Bardzo ważnym motywem książki w kontekście wędrówki głównej bohaterki jest ukazanie, że pozory często mylą i nawet życie, które wydaje się być idealne nigdy takie do końca nie jest. Szczęście często jest na wyciągnięcie ręki, musimy tylko uważnie się rozglądać.
Jestem całkowicie oczarowana tym tytułem. Pisarz zabrał mnie u boku swojej bohaterki w cudowną, wypełnioną magią i przygodą podróż. Jeśli tak jak ja lubicie przepełnione magią historie rozgrywające się w ciekawie wykreowanym świecie, to uważam, że koniecznie powinniście przeczytać tę książkę.
Na wzmiankę zasługuje również piękne, oryginalne, polskie wydanie, które na brzegach storn oraz na wyklejce zawiera obrazki, które czytelnik może pokolorować według własnego pomysłu – dzięki temu każdy może mieć swoje niepowtarzalne wydanie specjalne tego tytułu.
Opinia opublikowana w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem Albatros.