Jak pokochać centra handlowe recenzja

Ideałów nie ma

Autor: @meryluczytelniczka ·1 minuta
2024-08-23
Skomentuj
8 Polubień
"Jak pokochać centra handlowe" Natalii Fiedorczuk to książka, którą w pełni zrozumieją na pewno matki, a jeśli i inni, to też dobrze. Podziwiam autorkę za odwagę napisania tekstu, poprzez który kobiety nie muszą gonić za byciem idealną "Matką Polką", bo jak wiadomo ideałów właściwie nie ma, a błądzenie jest rzeczą ludzką. Wiele matek, podobnie jak bohaterka książki, bywa osamotnionymi w obliczu wyzwań, jakie stawia przed nimi rodzicielstwo, ale także w obliczu zakorzenionych w społeczeństwie poglądów na macierzyństwo, opinii doskonałych matek na forach internetowych, bajkowych zdjęć szczęśliwych matek-celebrytek, którym wszystko przychodzi łatwo (na zdjęciach nie widać pań zatrudnionych do zadań specjalnych - niań, sprzątaczek itp.). Autorka nie boi się pisać, że macierzyństwo może kobietę przerosnąć, a depresja zostaje jej nieodłączną przyjaciółką. Ogólnie macierzyństwo to cudowna sprawa, ale na ten cud składa się też wiele porażek, cierpienia, złych myśli, zwątpienia, które znikają w momencie, gdy widzimy uśmiech dziecka, jego zadowolenie czy też małe sukcesy. Dobrze, że obecnie matki nie boją się mówić o trudach macierzyństwa, o bólu siedzenia z dzieckiem w domu, podczas gdy mąż/partner/ojciec dziecka na ten dom zarabia, a po powrocie z pracy jest zbyt zmęczony, by przejąć opiekę nad dzieckiem. Oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego worka, gdyż jest wielu ojców, którzy mocno angażują się w rodzicielstwo. Myślę, że ta książka powinna trafić w ręce matek będących rozczarowanymi macierzyństwem, żyjącym w depresji, ciągłym zmęczeniu i poczuciu, że świat im ucieka, ale również tych, którym posiadanie dziecka i jego wychowanie przychodzi z zadziwiającą łatwością. Pierwsze przekonają się, że nie są osamotnione w swym smutku i niedoskonałości, drugie być może lepiej zrozumieją te pierwsze.

Natalia Fiedorczuk napisała książkę łączącą w sobie powieść z reportażem. Z jednej strony śledzimy historię bohaterki, z drugiej mamy relację życia matki dwojga dzieci. Styl autorki przypadł mi do gustu, gdzieś tam w tle pobrzmiewa gorzkie poczucie humoru, które jeszcze bardziej podkreśla wagę opisywanego problemu. "Jak pokochać centra handlowe" to pozycja ważna na rynku wydawniczym, a opisywany problem nie dotyczy marginalnej części społeczeństwa, lecz znacznej jego części.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-23
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jak pokochać centra handlowe
Jak pokochać centra handlowe
Natalia Fiedorczuk
6/10

"Jak pokochać centra handlowe" to przede wszystkim surowy obraz codzienności umęczonej i wypartej, opisanej z wielkim literackim kunsztem. Ten tekst jest surowy, matowy, chirurgiczny jak Haneke. Opis...

Komentarze
Jak pokochać centra handlowe
Jak pokochać centra handlowe
Natalia Fiedorczuk
6/10
"Jak pokochać centra handlowe" to przede wszystkim surowy obraz codzienności umęczonej i wypartej, opisanej z wielkim literackim kunsztem. Ten tekst jest surowy, matowy, chirurgiczny jak Haneke. Opis...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nałkowska napisała kiedyś, że między „człowiekiem a człowiekiem jest ciemność”. Czytając Fiedorczuk można by dojść do wniosku, że między kobietą a kobietą jest… centrum handlowe. Kolejna ksią...

@czytamduszkiem @czytamduszkiem

"Jak pokochać centra.." to nie kolejny słodziak na temat uroków macierzyństwa i wychwalania jedynie plusów stanu posiadania. I nie mam tu na myśli tylko treści, ale i sposób opisywania tematu. To ni...

@Asamitt @Asamitt

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Spadające gwiazdy
Milutki romans zimowy

Fearn Michaels kojarzę z bibliotecznych półek z lat dziewięćdziesiątych XX wieku, dlatego przed przeczytaniem "Spadających gwiazd" sprawdziłam, kiedy ta powieść została ...

Recenzja książki Spadające gwiazdy
Miałam tak wiele
Miałam tak wiele

"Miałam tak wiele" Trude Marstein to powieść, która wzbudziła we mnie wiele emocji - od znudzenia po zachwyt. Momentami miałam wrażenie, że znajoma opowiada mi kolejne p...

Recenzja książki Miałam tak wiele

Nowe recenzje

Dziewczyna Szamana
Oczy szeroko otwarte
@spiewajacab...:

Pewnego dnia siostra Niki, Klara, znika bez śladu. W okolicy grasuje seryjny morderca. Policja bagatelizuje sprawę, Nik...

Recenzja książki Dziewczyna Szamana
Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Humor, magia, przygoda i komiksowa jakość!
@Uleczka448:

Mówiąc kolokwialnie... – „Tymek i Mistrz rządzą”! Rządzą, czyli stanowią jedną z najciekawszych par komiksowej sztuki d...

Recenzja książki Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Miłość i inne słowa
Najsłabsza książka autorek
@Kantorek90:

Christina Lauren to pseudonim duetu amerykańskich pisarek, Christiny Hobbs i Lauren Bilings, których książki uwielbiam,...

Recenzja książki Miłość i inne słowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl