Pani Małgorzaty Musierowicz nie muszę chyba nikomu przedstawiać, gdyż jest to bardzo popularna, polska autorka powieści dla dziewczyn. Szczególnie znany i lubiany jest cykl książek zwany "Jeżycjadą", składający się z obecnie z osiemnastu tomów. Zaczęłam od lektury szkolnej "Opium w rosole" i spodobała mi się tak bardzo, e zapragnęłam przeczytać wszystkie części. Dlatego z dużym entuzjazmem zabrałam się za "Idę sierpniową".
Powieść opowiada o piętnastoletniej Idzie Borejko – dziewczyny chudej, kościstej, zakompleksionej i narzekającej, ale przyjaznej, o wielkim sercu. Negatywne cechy charakteru dziewczyny spowodowały, że opuściła rodzinę, spędzającą wakacje na polu namiotowym i wróciła do domu. Szybko pojawił się problem z pieniędzmi, więc Ida, chcąc nie chcąc, musiała znaleźć pracę. Zatrudniła się jako panna do towarzystwa u pana Karola – znudzonego, czasem zgryźliwego, ale raczej miłego dżentelmena starej daty. Jej nowa praca obfituje w wiele problemów, z którymi musi poradzić sobie nasza bohaterka.
Pomysł na powieść jest ciekawy, ale nie oryginalny. Nic w nim odkrywczego, jednak jego wykonanie powoduje, że "Ida sierpniowa" to książka lekka, a zarazem bardzo dobra. Akcja rozwija się w umiarkowanym tempie, a problemy bohaterki, mimo że właściwe dla wielu dziewczyn, wciągają aż do ostatnich stron. Końcówka mnie nie zaskoczyła, a niekiedy z łatwością przewidywałam rozwój wydarzeń, lecz nie wpłynęło to na przyjemność czytania.
Często stronię od książek dla nastolatek, bo niezwykle mnie drażnią. Prostota oraz głupota i dziecinna naiwność bohaterek, nie śmieszy, lecz irytuje. Jednak postacie w "Idzie sierpniowej" oraz całej "Jeżyciadzie" są inne. Ida, mimo że zakompleksiona, drażliwa, ze skłonnościami do narzekania, jest inteligentną, sympatyczną piętnastolatką z którą może utożsamiać się wiele czytelniczek. Na uwagę załguje cała rodzina Borejków – przykład ludzi miłych, dobrodusznych i bardzo szczęśliwych oraz ich przeciwieństwo Matka Lisieckich, gdzie matka zaniedbuje wychowanie swoich synów. Postacie są przedstawione wyraziście, a wiele z nich poddaje się przemianie – między innymi bracia Lisieccy oraz Ida, która z brzydkiego kaczątka zamienia się w osobę uroczą, pewną siebie.
Bardzo podobają mi się rysunki pani Musierowicz, od których roi się w powieści. Nieco mniej podoba mi się okładka. W prawdzie jest w miarę ładna, prosta i bardzo pasuje do tematyki książki, lecz nie przyciąga wzroku.
Język książki jest prosty, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dzięki niemu czyta się bardzo szybko i przyjemnie, a historia jest niezwykle realna. Nie brakuje krótkich, ale ciekawych opisów, które bardzo lubię czytać. Autora kreuje wszystko bardzo naturalnie.
Mimo że wolę książki z odrobiną magii (nie mówię tutaj o powieściach pokroju "Zmierzch", "Szeptem" czy "Naznaczona"), to powieści Małgorzaty Musierowicz podbiły moje serce.
Spotkanie z "Idą sierpniową" zaliczam do udanych i bardzo przyjemnych. Jak dotąd podobała mi się najbardziej z kilku tomów, które miała okazję przeczytać. Z pewnością sięgnę także po następne, gdyż, jak już wspominałam, zamierzam przeczytać całą serią.
Polecam tę powieść osobom zarówno młodszym jak i starszym czytelnikom. Powieść ta zyskała i na pewno zyska jeszcze wiele sympatyków.