Chilling Adventures of Sabrina. Sezon na czarownice recenzja

Czy wierzycie w czary? Czy czarownice są wśród nas? Czy jesteśmy tylko marionetkami w ich rękach? 

Takie pytania nasunęły mi się po przeczytaniu książki ,,Sezon na Czarownice” z cyklu ,,Chiling Adventures of Sabrina” autorstwa Sarah Rees Brennan.  

Gdy usłyszałam o tej książce pierwszą moją myślą było to, że przecież jest to serial z platformy Netflix. I wcale mi się nie zdawało, ponieważ jest to książka na podstawie serialu, opisująca losy z wcześniejszego okresu, niż jest to ukazane w produkcji Netflixa.  

Osobiście jestem “serialomaniaczką” więc już dawno jest za mną ten serial.  Ale dzięki książce o wiele lepiej zrozumiałam emocje głównej bohaterki oraz jej spojrzenie na świat. Jest to książka, w której pojawia się mrok. Możemy go poczuć. Nie jest typową słodką książeczką o słodkiej blond czarownicy, ale o tym co tak naprawdę kryje ich wnętrze. 

Mimo mroku, który jest obecny w książce ma ona pozytywną energię. Czyta się ją lekko i przyjemnie oraz szybko. Historia jest naprawdę świetnie opisana, przez co czułam się jakby czarownice były obecne wśród nas. Bardzo spodobało mi się to, że nie kręci się ona tylko wokół tytułowej bohaterki. Mamy szansę poznać lepiej jej przyjaciół, oraz zupełnie tajemnicze osoby, które są obecne w jej życiu, ponieważ w poszczególnych rozdziałach akcja jest opisana z ich perspektywy. Daje to ogromny plus całej książce. 

Serce skradła mi szata graficzna książki. Rozdziały ociekające mrokiem mają czarne strony! To jest niesamowite. Nadaje książce prawdziwie straszny klimat. I love it!   

Polecam tą książkę każdemu, kto polubił historię Sabriny w serialu Netflixa. Tylko nie mylcie tej Sabriny z czarownicą, o tym samym imieniu, o której również był srial “Sabrina nastoletnia czarownica”. Są to zupełnie inne historie !