Słowalkiria recenzja

„[...] Kto się myje, a bez mydła, ten podobny do straszydła. [...]”

„Słowalkiria” to trzeci tom z cyklu Słowotwórczyni Anny Szumacher. Ten cykl opowiada o autorce powiesci fantastycznej Cyjan, która wpada wprost do stworzonej przez siebie historii. I tutaj zaczyna się przygoda pełna magii, przygód, bostw, a także smoków!

„ [...] Serio, nie ogarniam, jakim cudem pamiętam tak bezsensowne rzeczy, które okazują się nagle zadziwiająco przydatne. [...]”

Poznanie cyklu Słowotwórczyni było moją pierwszą okazją do zapoznania się z twórczością Anny Szumacher.
Czy po tym spotkaniu sięgnę po inne książki autorki? Myślę, że tak.
Czy uważam, że "Słowalkiria" będzie w mojej topowej liście przeczytanych książek? Nie sądzę.

Może zacznę od początku!
Przez "Słowodzicielkę" i "Słowowiedźmę" po prostu przebrnęłam. Historie były pełne chaosu, a mnie chaos zwyczajne strasznie męczy. I niestety ten chaos przesłonił mi większość pozytywów.

W tomie trzecim, czyli "Słowalkiria" ten chaos zaczął być ujarzmiony. Zdecydowanie można było zauważyć progress autorki jeśli chodzi o warsztat pisarski. Całą historię czytało mi się o wiele przyjemniej, niż w poprzednich częściach.
Znajdziemy tu smoki, magię, motyw królestwa, a także piratów ( a ten motyw szczerze uwielbiam jeśli chodzi czy to o literaturę, czy filmy).
Jeśli chodzi o tą pozycję jak i w sumie zarówno cały cykl to niezmiernie podobała mi się kreacja bohaterów. Niejednokrotnie dzięki nim błąkał mi na twarzy uśmiech, dzięki czemu ocena tej książki pójdzie w górę!

“Przy Niwie było gwał­tow­nie, ale teraz mam wra­że­nie, że zostałem prze­cią­gnię­ty przez trzy rów­no­le­głe rze­czy­wi­sto­ści jed­no­cze­śnie. Coś mu­sia­ło pójść po­waż­nie nie tak.”

Jako że zdecydowanie jestem okladkową sroką mojej uwadze nie mogła umknąć ta cudowną okładka. Ten fiolet na czarnym tle jest naprawdę niesamowity. Aż chce się co chwila zerkać na tą okładkę! Oczywiście wszystkie okładki z tego cyklu są niezwykle piękne jak i dopracowane, ale to okładka trzeciego tomu chwyciła mnie za serce!

Poza tym ogromnym pozytywem jest spis wszystkich postaci, a także streszczenie poprzedniego tomu na samym początku każdej części. Naprawdę jest to świetny pomysł, by sobie przypomnieć co się działo poprzednio.

„Jestem śmiertelnie poważna, gdy ktoś napada mnie bez powodu.”

Podsumowując wszystko co mnie zawiodło, a także wszelkie pozytywy finalnie polecam sięgnąć po "Słowalkirię" !

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.