Malarz dusz recenzja

Hiszpańskie dusze

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @justyna_ ·1 minuta
2020-10-12
2 komentarze
10 Polubień
Dla Barcelony początek XX wieku był niezmiernie burzliwy. To czas kiedy na ulicę wychodzą robotnicy. To czas kiedy miasto boryka się z ubóstwem. To czas rewolucji w sztuce, architekturze i obyczajach. To czas wewnętrznych konfliktów. Do takiej Barcelony przenosi nas Ildefonso Falcones w „Malarzu dusz”. To kolejna na polskim rynku powieść hiszpańskiego pisarza.

Dalmau Sala jest malarzem, zatrudnionym jako projektant w jednej z fabryk kafelków. Ponadto ma wyjątkowy talent przejawiający się w przedstawianiu na płótnie detali niewidocznych dla zwykłego laika. Po drugiej stronie stoi majętny pracodawca, który kusi Dalmau wizją lepszego życia, bogactwa, sławy i blichtru. Dalmau musi wybierać między ubogą rodziną, ponętną narzeczoną i artystycznym światkiem.

„Malarz dusz” poraża objętością. Sporo tu szczegółów i niuansów. Dużo nazw, nazwisk i odwołań do historii. Choćby Gaudi i początki katalońskiego modernizmu. Wszystko po to, by czytelnik z łatwością mógł się odnaleźć w zawikłanym świecie Barcelony. Duży nacisk Falcones kładzie na realne przedstawienie sytuacji społeczno-kulturalnej miasta. Dzięki czemu Barcelona staje się kolejnym bohaterem. Na kartach powieści odkrywamy różne jej oblicza – wytworne kolacje burżuazji, wieczory artystyczne malarzy i poetów, narkotyczne wizje, żebracza walka o przetrwanie, mroczne zaułki, kościoły i domy publiczne. Dużo miejsca autor poświęca również roli kobiet w społeczeństwie – ważna tu jest postać narzeczonej Dalmau, Emmy, która staje w pierwszej linii robotniczych strajków.

Historia opowiedziana przez Falconesa koncentruje się na życiu Dalmau i Emmy na tle przemian społecznych, obyczajowych i gospodarczych. Dalmau to wrażliwy artysta, podatny na wpływy. Ceni dobre życie. I miłość. I rodzinę. Emma to odważna aktywistka, która żadnej pracy się nie boi. Jednocześnie krucha i delikatna, szukająca swojego miejsca na ziemi. To historia pełna namiętności, burzliwych zwrotów akcji i trudnych wyborów.

„Malarz dusz” to kawał dobrej prozy, stworzona wprost z epickim rozmachem. Jednak nie dla każdego, bo czasami ta obszerność nuży, zdarzają się fragmenty czy rozdziały mniej udane. Fabuła interesująca, bohaterowie wielowymiarowi, język malowniczy. To siła powieści: skupienie na historii miasta w trakcie burzliwych przemian społecznych oraz przedstawienie niezwykle wyrazistych i pełnokrwistych bohaterów. W sam raz na długie jesienne wieczory.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta nakanapie.pl






Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-11
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Malarz dusz
Malarz dusz
Ildefonso Falcones
7.7/10

Sztuka, miłość, pasja i walka o ideały! Ildefonso Falcones, autor niezapomnianej „Katedry w Barcelonie”, wskrzesza ekscytujące czasy wielkich przemian społecznych i buntu wobec odwiecznych tradycji ...

Komentarze
@jorja
@jorja · około 4 lata temu
Może być interesującą. W sumie większość tego typu książek ma nużące fragmenty. Przy dużej objętości to nawet nie dziwi ;)
@tsantsara
@tsantsara · około 4 lata temu
Literówka:
Historia opowiedziana przez Falconesa koncertuje się na...
Malarz dusz
Malarz dusz
Ildefonso Falcones
7.7/10
Sztuka, miłość, pasja i walka o ideały! Ildefonso Falcones, autor niezapomnianej „Katedry w Barcelonie”, wskrzesza ekscytujące czasy wielkich przemian społecznych i buntu wobec odwiecznych tradycji ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Akcja książki zaczyna się na przełomie XIX i XX w stojącej u progu burzliwych i niespokojnych czasów, w których biedota wyraźnie kontrastuje z przepychem arystokracji a piękno olśniewającej, modernis...

@Anjo @Anjo

" Artysta, który ze swojej pracy czyni zawód, przyłącza się do klasy kapitalistów....Sztuka należy do ludzi, trzeba się nią cieszyć i rozpowszechniać ją za darmo." (str.481) Spodziewałam się uczty, ...

@asach1 @asach1

Pozostałe recenzje @justyna_

Grzechy sąsiadów
Nieuwe Buren

„Grzechy sąsiadów” rozpoczynają się dość krwawo i dramatycznie: w ośrodku wypoczynkowym znaleziono ciała kilku osób. Kim są ofiary, jak zginęły? Saskia Noort nazywana...

Recenzja książki Grzechy sąsiadów
Węże na ziemi, węże na niebie
(nie) ostatnie słowo Bondysa

Każdy Czytelnik zna to uczucie zirytowania i rozdrażnienia kiedy kolejne tomy z cyklu ukazują się z kilkuletnią przerwą. Nie ma nic gorszego niż wchodząc w świat bohater...

Recenzja książki Węże na ziemi, węże na niebie

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl