Malarz dusz recenzja

Barcelona XX wieku

Autor: @asach1 ·3 minuty
2020-11-17
Skomentuj
12 Polubień
" Artysta, który ze swojej pracy czyni zawód, przyłącza się do klasy kapitalistów....Sztuka należy do ludzi, trzeba się nią cieszyć i rozpowszechniać ją za darmo." (str.481)

Spodziewałam się uczty, a dostałam jedynie przeciętny posiłek. Autor przekombinował wplatając w treść powieści ogrom informacji, które spokojnie mógłby pominąć. Jeśli ktoś byłby zainteresowany szczegółami budowy modernistycznej ich twórcami, historią Barcelony czy przebiegiem ruchów rewolucyjnych jest ogrom źródeł do których można po nie sięgnąć, by wzbogacić swoją wiedzę. A tak tylko zaśmiecił swoje dzieło.

Z powieści wyłania się obraz Barcelony z początków XX wieku. Miasta przemysłowego na szeroką skalę, jednego z najbardziej postępowych miast Europy, rządzonej przez bogaczy i kościół. Na uprzemysłowionej gospodarce dobrze wychodzili możni, mieszczanie i kler, natomiast sytuacja pracownicza, mieszkaniowa, bytowa robotników była tragiczna. Wielogodzinna praca ponad siły za głodowe pensje, czy bezrobocie to było ich życie. Ciężka praca, niedożywienie, brak higieny, choroby zakaźne dziesiątkowały mieszkańców miasta. W zakładach pracy mężczyzn zastępowały kobiety i dzieci pracujący za głodowe stawki. Ulice zamieszkiwane były przez tysiące bezdomnych, a wśród nich dzieci żebrzące i kradnące by przeżyć. Dlatego miasto wielokrotnie targane było strajkami, manifestacjami, protestami pracowniczymi, przemocą. Do głosu dochodzili na przemian anarchiści, rewolucjoniści, monarchiści próbując przeciągnąć szalę władzy na swoją stronę. W pikietach brały udział kobiety z dziećmi domagające się sprawiedliwości, poprawy warunków pracy i praw robotników. Towarzyszyły temu krwawe zajścia i wprowadzenie stanu wyjątkowego. Podrzędna rola kobiet wykorzystywanych seksualnie przez mężczyzn bez prawa sprzeciwu i obrony własnej.

Niechlubna rola kościoła wspieranego przez możnych. Podstępnymi działaniami wzbudzali w biedocie poczucie winy i strach przed bożym potępieniem, ograniczali ich wolność i zdolność do racjonalnego myślenia, lub wymuszali na nich zobowiązania za kawałek chleba. Powstawały stowarzyszenia edukujące dzieci, robotników i kobiety w ramach zwalczania instytucji kościelnych, próbujących przejąć kontrolę nad społeczeństwem. Uważano że drogą do sukcesu jest edukacja analfabetów, bo wiedza prowadzi do wolności. Tworzyły się też ruchy walczące o wyzwolenie i równe prawa dla kobiet. W sztuce, modzie i architekturze zadomowił się modernizm.

Główni bohaterowie pochodzą z ubogich rodzin, których przodkowie zginęli w walce o swoje prawa. On dzięki wsparciu bogatego mieszczanina, który odkrył w nim talent artystyczny zdobył wykształcenie i znalazł pracę w fabryce swojego mistrza. To on wprowadził swojego ucznia stopniowo w świat bogaczy, ukierunkowywał, pomagał w wielu trudnych sytuacjach. To jego mistrz wyniósł go na szczyty i on go z nich strącił. Matka wiele razy przestrzegała go przed wpływem bogaczy. To oni okradali go z marzeń i przyszłości.

" Powinieneś uważać, żeby żaden z tych burżujów nie zamącił w twojej duszy." (str.134)

Coraz bardziej doceniany za swoją twórczość zapomina o ideach o które walczyli i oddali życie jego bliscy. Rzucił się w wir pracy, zabawy zatrącając wspomnienia o swoim dawnym życiu. Jednak awans do wyższej klasy nie jest łatwą sprawą, o czym przekonał się na własnej skórze, ośmieszany i lekceważony przez jej członków. Zaczyna popełniać błędy. Alkohol i narkotyki stały się odskocznią od codzienności. W ten sposób zagłuszał wyrzuty sumienia i staczał się coraz niżej. Kiedy wyszedł z piekła, pozbierał się powoli, a życie dało mu drugą szansę. Wypowiedział wojnę kościołowi i jego zwolennikom co wyraził w swoich pracach malarskich.

Ona dziewczyna malarza, kobieta atrakcyjna, zmysłowa, z silna osobowością i charakterem, pełna pasji, wiele przeszła w swoim życiu. Działała w partii republikańskiej, brała udział w wiecach i akcjach protestacyjnych broniąc praw robotników i kobiet, walcząc przeciwko kościołowi i jego dogmatom. Edukowała też kobiety.
Pozytywną postacią jest też matka malarza ciężko pracująca przez całe życie, lecz życie obeszło się z nią okrutnie. Przez lekkomyślność syna utraciła dorobek swojego życia. Jak wielka musi być siła matczynej miłości zdolnej do wybaczania niegodziwości syna. By ratować bliskich rezygnuje ze swoich przekonań i wyrzeka się wszystkiego o co walczyła w swoim życiu.

Obserwujemy też los bezdomnych dzieci których wychowywała ulica, wśród nich dwójka rodzeństwa, sprytnie sobie radzących. Brudni, niedożywieni, narażeni na choroby.

"Byli jak psy, które można do woli wyzywać, kopać i opluwać. Ból leczył, ból utrzymywał ich przy życiu, ból wyostrzał ich czujność. Ból przypominała im, kim są." (str.319)

To także powieść o obłudnej wierze w Boga niezdolnej powstrzymać bogaczy przed zemstą.
Bohaterowie wiele przeszli w swoim życiu od uznania i podziwu, nadziei, miłości i jej utraty po upokorzenie, nędzę, ból i zwątpienie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-17
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Malarz dusz
Malarz dusz
Ildefonso Falcones
7.7/10

Sztuka, miłość, pasja i walka o ideały! Ildefonso Falcones, autor niezapomnianej „Katedry w Barcelonie”, wskrzesza ekscytujące czasy wielkich przemian społecznych i buntu wobec odwiecznych tradycji ...

Komentarze
Malarz dusz
Malarz dusz
Ildefonso Falcones
7.7/10
Sztuka, miłość, pasja i walka o ideały! Ildefonso Falcones, autor niezapomnianej „Katedry w Barcelonie”, wskrzesza ekscytujące czasy wielkich przemian społecznych i buntu wobec odwiecznych tradycji ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Akcja książki zaczyna się na przełomie XIX i XX w stojącej u progu burzliwych i niespokojnych czasów, w których biedota wyraźnie kontrastuje z przepychem arystokracji a piękno olśniewającej, modernis...

@Anjo @Anjo

Powieść historyczna - na samo brzmienie tego hasła już w szkolnych latach przeszywały mnie ciarki i odzywała się we mnie ogromna niechęć przed czytaniem tego typu książek. Być może to dlatego, że nig...

@ilona_m2 @ilona_m2

Pozostałe recenzje @asach1

Wędrowna aptekarka
Wędrowna aptekarka

Bardzo lubię powieści pary autorów. Akcja w nich toczy się żywo, jest wiele momentów grozy, trzymających w napięciu. Z reguły też dobrze się kończą. Krzywda zostaje nagr...

Recenzja książki Wędrowna aptekarka
Coraz mniej światła
Coraz mniej światła

„ Ile niewłaściwych dróg trzeba przejść, żeby znaleźć w końcu tę właściwą.” (str.464) Jest to smutna i przygnębiająca historia przyjaźni czterech dziewczyn, mieszkane...

Recenzja książki Coraz mniej światła

Nowe recenzje

Jaśmina
Jakie tajemnice odkryje kraj Orientu
@agaczarujee:

Sięgając po książkę zatracamy się w początkach XIX wieku gdzie urzęduje szlachta. Poznajemy tam barona Wigurę i jego có...

Recenzja książki Jaśmina
Bóg nie jest wielki
Powstawanie nowej religii
@almos:

Powróciłem po latach do książki jednego z apostołów Nowego Ateizmu i muszę powiedzieć, że jest to trudna lektura. Rzecz...

Recenzja książki Bóg nie jest wielki
Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Wiktor i Hanka
@gulinka:

Marzec. Na drzewach pojawiają się pierwsze pączki. W powietrzu czuć nadchodzącą wiosnę. Świeże kolory zaczynają zastępo...

Recenzja książki Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl