Powrót do źródeł recenzja

Zawsze kiedy widzę książkę, która ma fabułę historyczną, spoglądam na nią sceptycznie. W końcu historia nigdy nie była moją mocną stroną. Jednakże od czasu do czasu z chęcią sięgam po książki właśnie z taką tematyką. I tym razem tak było – nie jestem zawiedziona, wręcz przeciwnie, jestem zadowolona bardzo!

Autorka przenosi nas do lat około 1880. To okres kiedy pojedynki na pistolety, powstania i oddanie krajowi jest największym honorem jaki może mieć patriota. Oczywiście nie cała książka jest prowadzona w tamtym okresie. Pani Małgorzata w swojej książce łączy swoją historię na przełomie 120 lat! I to porywa w tej książce zupełnie. Już na 38 stronie płakałam jak bóbr. Wzruszenie prowadziło mnie przez opowieść, która na długo pozostanie w mojej głowie. Bohaterowie są barwni, autentyczni i dosadni, tak bardzo, że wraz z nimi przeżywa się wszelakie rozterki. To moje pierwsze spotkanie z panią Kasprzyk i mam nadzieję, że nie ostatnie, bo naprawdę pisze tak, jakby była w tych jakże odległych dla nas czasach, kiedy dyskusja odnośnie polityki przeradza się w przelew krwi, a ciężarna kobieta bez męża okrywa hańbą siebie i całą rodzinę. Mimo to miłość i patriotyzm, które od lat chodzą w parze, są motywem, którego tutaj nie brakuje. Ród Baranowskich ujął mnie za serce doszczętnie. Nie umiałam oderwać się od owej powieści. To nie to samo czego uczymy się w szkole i przysypiamy na lekcji. To inna strona, piękna i wyrazista historii, którą można powiedzieć, że znamy. Obłędne zdobienia na stronach, duża czcionka i fabuła, która porywa niczym rzeczny nurt. Podpisuję się pod tym rękami i nogami. To również odpowiednia książka na prezent i gwarantuję, że każdemu, bez wyjątku, sprawi wiele radości!