Historie niesione we śnie recenzja

Historie niesione we śnie

Autor: @kermitek96 ·2 minuty
2013-03-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Mieć nadzieje na wiele, a otrzymać tak mało. Spodziewać się doskonale oszlifowanego diamentu, a dostać najzwyklejszy, czarny kawałek węgla. Myśleć o tryumfie, a doczekać się ostatniego miejsca. Takie są właśnie moje odczucia wobec tej książki. Nie wiem czy ze względu na mój brak wrażliwości ( o który wcześniej się nie podejrzewałam), czy ze względu na złe wykonanie tejże książki.


Jest to zbiór kilku, stosunkowo krótkich opowiadań. Autor porusza najróżniejsze tematy, zresztą on sam (a raczej wydawnictwo, które wydało jego książkę), mówi to nam już na tyle okładki.

Przejdźmy do rzeczy. Książka jest trudna. Piekielnie trudna. Brak oceny odnosi się raczej do mojej głupoty i obojętności na nią, niż do niej samej. Żyjemy w takich czasach, gdzie kultura wysoka jest na ogół średnio przyswajana przez ludzi, a tym bardziej młodych ludzi. Po prostu nie jesteśmy przyzwyczajeni do szerokich, głębokich przenośni, barwnego pisania i pięknych, niespotykanych epitetów. Taka prawda, że przyswajamy jedynie to co proste, a trudne rzeczy dawkowane są nam powoli i skrupulatnie. I właśnie w tym przypadku autor poległ na swoim naiwnym zaufaniu do czytelników. Na pierwszej stronie od razu zwalają się na nas tuziny trudnych słów, które w swoim zestawieniu brzmią dla nas jak zupełnie obcy język. Czytałam strony po kilka razy, żeby zrozumieć jedynie ogólny przekaz i zamysł autora. Nie myślę więc o tym ile musiałabym razy tę książkę przekartkować, żeby docenić, lub też nie docenić kunszt młodego autora.

Czasem czułam się tak jakbym czytała biblię.



Nie będę dłużej drążyć tematu trudności tej powieści, bo to zupełnie nie ma sensu. Jednak mam jeszcze jedną, bardzo ważną informację, a raczej spostrzeżenie, którym po porostu muszę się z Wami podzielić. Książka skłoniła mnie do pewnej refleksji. Zaczęłam się bowiem zastanawiać, dlaczego, kiedy czytamy coś, co ciężko jest nam zrozumieć (ze względu na język) od razu myślimy, że dzierżymy w swej dłoni i kosztujemy oczami czegoś co na pewno jest ambitne i dobre? Przynajmniej ja zawsze miałam takie wrażenie. Niedojrzałe, prawda? Jednak mimo wszystko, doceniłam tę myśl i przez to spojrzałam na tę powieść nieco inaczej. Wciąż nie umiem się o niej wypowiedzieć. Jednak wiem już, że Pan Zaręba, niekoniecznie musi być genialnym twórcą. Być może umie tylko dobierać ładnie słowa? Tu proszę Was o pomoc.

Jak jest naprawdę? Czy to piękne, czy też nie?

Ocena: Bez oceny

"Bo ta dziewczyna… Ona nie wie nawet, jak bardzo mnie zadziwia. To zdumienie wskrzesza wszystkich bogów Gliny i Nieba. Aż ugina się niebieskie sklepienie i załamują się tłuste bary ziemi od ogromu ich zmartwychwstania! A to wszystko pod moimi stopami, wszystko na mojej głowie! Ona – tajemnica! Ona – ukryte ogrody i gaje oraz jej kwiatki, pąki i stokrotki!"
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Historie niesione we śnie
Historie niesione we śnie
Tomasz Zaręba
3/10

Najbliższe jest najczęściej niezauważalne. Jest w spojrzeniu, ale trudno je dostrzec, ponieważ jest również samym patrzeniem. Najbliższe jest trudno słyszalne. Jest w słuchu, ale trudno je usłyszeć, p...

Komentarze
Historie niesione we śnie
Historie niesione we śnie
Tomasz Zaręba
3/10
Najbliższe jest najczęściej niezauważalne. Jest w spojrzeniu, ale trudno je dostrzec, ponieważ jest również samym patrzeniem. Najbliższe jest trudno słyszalne. Jest w słuchu, ale trudno je usłyszeć, p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po tytule i okładce spodziewałam się historii ciekawych, pełnych grozy, marzeń i fantazji. Niestety, zawiodłam się po całej lini. Najbliższe jest najczęściej niezauważalne. Jest w spojrzeniu, ale tru...

@Pati13xd @Pati13xd

Po książkę sięgnęłam z wielkim zainteresowaniem, gdy przeczytałam krótką notatkę o tej pozycji w Internecie. Ze zniecierpliwieniem czekałam na jej pojawienie się w moim domu, gdy tylko dostała się w m...

@Paula1992 @Paula1992

Pozostałe recenzje @kermitek96

Wojna w blasku dnia. Księga I
Wojna w blasku dnia

Demony, mózgi, flaki, kości. Rozróba, walka, miazga, mięso. Cięcia, rozprucia, wydrążanie, odrąbywanie. Wnętrzności, gnioty, bebechy, jelita. Miąższ, trzewia, k...

Recenzja książki Wojna w blasku dnia. Księga I
Oko Kanaloa: Szyfr Wtajemniczenia
Oko Kanaloa: Szyfr Wtajemniczonych

Sekta. Owo słowo przywołuje na myśl raczej nie przyjemne skojarzenia. Zgromadzenie ludzi, czczących potwornego bazyliszka podczas masowych orgii, którym towarzy...

Recenzja książki Oko Kanaloa: Szyfr Wtajemniczenia

Nowe recenzje

Świąteczna mozaika
Książkowe Boże Narodzenie - czas start🎄❤️
@anka_czytan...:

Czy sezon na czytanie świątecznych książek uważam za otwarty? TAK🎁 Z kim lub z czym kojarzą się Wam idealne Święta Boż...

Recenzja książki Świąteczna mozaika
Hope. Nadzieja umiera ostatnia
Moja mała nadzieja
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Sylwią Kirsz* Książka, której pierwsze rozdziały czytałam jeszcze na wattpadzie i która bardzo...

Recenzja książki Hope. Nadzieja umiera ostatnia
Zbawca
Seria kolan czyli policjanci piszą kryminały
@almos:

Ostatnio coraz więcej policjantów zasiada do pisania kryminałów, mam z tego powodu ambiwalentne odczucia. Z jednej stro...

Recenzja książki Zbawca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl