Długo wyczekiwany finałowy tom wspaniałej i według mnie jednej z najlepszych serii mafijnej "Rodzina Santo". Ostatni tom poświęcony jest Cristiano, a akcja czasowo rozgrywa równomiernie z wydarzeniami z poprzedniego tomu, i lekko nawiązuje do tamtych wydarzeń.
Cristiano od najmłodszych lat wpajane miał wartości rodzinne, jednak w momencie pojawienia się na świecie kuzynostwa i młodszej siostry wziął sobie te zasady do siebie, jako boss mafii i najstarszy z całej czwórki, nie cofnie się przed niczym żeby jego rodzina była bezpieczna. Cristiano jest genialnym strategiem ale też manipulatorem, jego plan był niemal idealny, jednak kliku spraw nie przewidział.
Angelica pojawiła się w życiu Cristiano niespodziewanie, ten od razu ją rozpoznał, połączył fakty i postanowił wykorzystać niczego nieświadomą dziewczynę, która okazuje się zaginioną córką rosyjskiego mafioza. Kobieta oczarowana mężczyzną zakochuje się w nim, jednak chwilę po ślubie dowiaduje się prawdy, zraniona zaczyna wątpić w intencje ukochanego i trafia do ojca. Tam po raz kolejny jej świat się wali, gdy dowiaduje się o jego planach, a szczególnie o planach w stosunku do jej nienarodzonego dziecka.
Książka zaczyna się dość niewinnie, choć mężczyzna ma w głowie ułożony genialny plan wykorzystania dziewczyny, nie ma zamiaru jej skrzywdzić. Ich relacja choć oparta na kłamstwie szybko się rozwija, a uczuciom ulegają oboje, choć Cristiano nie dopuszcza ich do siebie za szybko. Choć nie pochwalam jego zachowania to naprawdę mi zaimponował. Autorka po przez jego postać kreuje, przynajmniej w moim odczuciu idealnego bossa, który potrafi manipulować, jest bezwzględny jeżeli chodzi o jego najbliższych, nie boi ubrudzić sobie rąk, a jak mu na czymś zależy jest zdolny do wszystkiego.
To fenomenalne zakończenie serii. Dzieje się tutaj bardzo dużo. Autorka nie oszczędza czytelników prowadząc ich przez całą gamę emocji, opisując zarówno sceny brutalne i bezwzględne ale także erotyczne i łamiące serca. Osobiście uwielbiam twórczość autorki, która po raz kolejny pokazuje swój autorski kunszt. Książka napisana w świetnym stylu, budująca napięcie i trzymająca je niemal do samego końca. Wiele wątków, które są dostatecznie rozwinięte, i które wprowadzają do fabuły zarówno dramatyzm, humor oraz emocje.
Znajdziemy tutaj sporo manipulacji, intryg, zwrotów akcji, porachunków mafijnych oraz determinacji żeby ocalić swoją rodzinę. W tej książce choć są odniesienia do bohaterów, których poznaliśmy w poprzednich tomach to nie odgrywają oni tutaj znaczącej roli.
Podsumowując, kocham tą serię i jej bohaterów. W moich oczach to jedna z najlepszych, jeżeli nie najlepsza seria mafijna, w której romans i mafia są zrównoważone i nie idealizowane. Żal mi się żegnać z tą serią i choć to ma być finałowy tom, to pojawia się tutaj jeszcze jedna postać, która zasługuje na swoją historię. Choć od początku byłam teem Alessandro to po tej lekturze mam ochotę dołączyć do teem Cristiano.
Szczere gratulacje dla autorki za stworzenie tej wspaniałej i bliskiej mojemu sercu serii.