Gorzki romans recenzja

Kolejna książka Nurowskiej , która mnie zachwyciła.Autorka opisała losy pary małżeńskiej - ale tak świetnie uchywyciła psychologiczny portret dwoja narratorów powieści ,że mimo niewielu stron powieści (około 200) wydaje się jakby byli saszymi wieloletnimi sąsiadami i znamy ich od podszewki .On młody działacz partyjny na stanowisku wojewody z miasta obarczony nadopiekuńczą matką i ona prosta ale zdolna wiejska dziewczyna pracująca jako jego sekretarka.Nie była to miłość ze strony kobiety z wyrachowania - ale szczere uczucie prosto z serca niepatrzące na zaszczyty i stanowiska.Do ślubu dochodzi nie bez smutku - przyszła meżatka dopiero wskutek choroby i spodziewanego dziecka uzyskuje jako taką akceptację .Jednak teściowa bruździ i nie ma sielanki - ale rodzi się pierworodny.Potem para rozstaje się i ona zamieszkuje z ciotką - kucharką na plebanii na małej wsi.Jednak wskutek przypadkowych odwiedzin byłego już męża rodzi się drugi syn.Gdy ma on kilka lat oboje emigrują do USA.Tam Michał zrobi karierę naukowca ......... więcej treści nie zdradzę - ale lekturę z całego serca polecę .