Maj to dla mnie miesiąc samych genialnych książek, dawno nie miałam takiego szczęścia w czytaniu. Ciężko będzie mi wybrać jedną najlepszą, w tym miesiącu, ponieważ i czytałam i zdarzyło mi się kilka książek odsłuchać w audiobooku, co było genialnym posunięciem podczas pracy w ogródku. Jedną z tych genialnych książek była książka pt. “Płoń dla mnie” Ilony Andrews, przez jakiś czas było o niej dość głośno za sprawą wyboru okładek. Wydawnictwo zdecydowało się na wydanie jednej książki w dwóch wersjach kolorystycznych, osobiście wybrałam kolor fioletowy, który do mnie po prostu przemawia. “Płoń dla mnie” to pierwszy tom cyklu Ukryte dziedzictwo, która została wydana nakładem wydawnictwa Fabryka słów. Osobiście nie czytałam książek tych autorów, ponieważ pod nazwiskiem autorki skrywa się małżeństwo Ilona i Andrew Gordon, ale słyszałam, że cykl o Kate Daniels jest ciekawy. Po lekturze tej książki jestem pewna, że sięgnę po kolejne tomy i w końcu nadrobię też inne książki tych autorów, ponieważ zauroczył mnie ich styl pisania.
“- Jedna z teorii mówi, że najlepszym sposobem poradzenia sobie z takimi problemami jest terapia kontaktowa. – Powiedział Szalony Rogan. – Na przykład, jeżeli boisz się węży, powtarzające się trzymanie ich wyleczy cię. Aha. – Nie zamierzam dotykać twojego węża.”
Nevada Baylor to młoda dziewczyna, która prowadzi rodzinną agencję detektywistyczną, chcąc utrzymać dobrą reputację zgadza się na takie sprawy, które są dość proste i mają szansę na sukces. Jakiś czas temu jej firma wpadła w ręce w bardziej bogatszej firmie, której Nevada teraz spłaca swój dług. W chwili, gdy zostaje wezwana do prezesa tej firmy, wie, że nie skończy się to spotkanie dobrze. Otrzymuje od nich zlecenie odnalezienia pewnego mężczyzny władającego ogniem, jest to dla niej sprawa przegrana, lecz nie poddaje się, ponieważ na szali jest wszystko na co zapracowała ciężko. Na jej drodze staje jednak “Szalony Rogan”, który chce jej pomóc jej sprawie.
“Miłość to tylko potrzeba kontroli. Ludzie mówią, że cię kochają, kiedy chcą kontrolować twoje życie. Kładą cię na kowadło i wykuwają na dogodny kształt, a kiedy próbujesz uciec, przykuwają cię łańcuchem poczucia winy.”
Ostatnio zastanawiałam się, gdzie są książki fantastyczne bez romansu, który góruje nad historią i doszłam do wniosku, że ciężko obecnie taką znaleźć. “Płoń dla mnie” została wydana w USA 8 lat temu i mimo faktu, że w tamtych latach więcej było książek fantastycznych, które opierały się na nowym świecie a nie na romansie, to ta książka opiera się jednak na jednym i na drugim. Kiełkujące uczucie głównych bohaterów dominuje książką, lecz mimo tego fabuła wciąga i nie można się oderwać od niej.
Bohaterowie to również bardzo ważny aspekt każde książki i tu odnalazłam kilku naprawdę ciekawych bohaterów a najbardziej polubiłam Babcię Nevady. Charyzmatyczna i uwodzicielska babcia jest moją ulubienicą i z przyjemnością czytałam fragmenty, w których ona się wypowiadała, zawsze na mojej twarzy gościł uśmiech dzięki niej.
Uniwersum, które wykreowali autorzy jest bardzo ciekawe, świat jest niby współczesny, lecz ludzie są obdarzeni różnymi mocami. Moce ukazały się dzięki serum, które zostało wynalezione ponad wiek temu. Przez podzielenie ludzi na tych obdarzonych większą mocą i na tych obdarzonych mniejszą mocą. Jak to bywa przy takim rozróżnieniu jedni zaczęli tworzyć potężne rody przez dobór partnerów o podobnej mocy. Jest to bardzo ciekawy temat, ukazuje nam prawdę, że ci silniejsi i zarazem bogatsi stoją nad prawem i są bardziej wpływowi.
Książkę będę polecać, ponieważ wciągnęła mnie w swój świat i nie znalazłam w niej niczego co by mi się nie podobało, nawet ten wszechobecny romans mi nie przeszkadzał. Z wytęsknieniem będę wyczekiwać premiery kolejnego tomu i mam nadzieję, że będzie równie dobra jak pierwszy tom.
Świat Nevady Baylor i jej rodziny jest całkiem podobny do naszego. Może poza tym, że magia istnieje i decyduje o statusie jednostki, a zwyczajne śledztwo gładko może się zamienić w magiczną wojnę rod...
Świat Nevady Baylor i jej rodziny jest całkiem podobny do naszego. Może poza tym, że magia istnieje i decyduje o statusie jednostki, a zwyczajne śledztwo gładko może się zamienić w magiczną wojnę rod...
4.5/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️ ❓Lubicie bohaterów o niejednoznacznie ukierunkowanej moralności? "Uśmiechnął się szerzej i przysunął jeszcze bardziej. – Im mocniej się rozpalasz, tym mocniej rozpalam się ja. A ty...
Dlaczego przeczytałam tą książkę tak szybko i dlaczego muszę tak długo czekać na następny tom!? Przecież to takie cudo... "Płoń dla mnie" miałam w planach odkąd zobaczyłam ją u dziewczyn (instagram)...
@madzix.fantastyx
Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book
Genialna!
Macie już stworzoną listę, najlepszych książek tego roku? A może liczycie jeszcze, że znajdzie się w końcu ta jedyna, która was zachwyci? Przeczytałam właśnie drugi t...
Znacie Annę Benning? Moja pierwszą myślą, jaka miałam po zobaczeniu tego nazwiska, było “gdzieś już słyszałam to nazwisko”. I miałam rację, na mojej półce mam trylogi...