"O okruchach nieba słyszał często, sam zresztą widział je wielokrotnie. Była to ludowa nazwa kamieni mieniących się barwami zórz. Bardzo licznie występowały w uroczyskach. Niektórzy powiadali, że pierwsi wojownicy, którzy zawitali do tych krain, rozłupali taki kamień i z niego uwolnieni zorze do nieba."
Moja ocena:
W zorzach nad Eanareth od zawsze płynęła magia Tętniła również w ziemi, zaklęta i rozsiana pośród mroźnych lasów i gór. Do czasu. Z przybyciem Veaziru magiczne światło zaczęło gasnąć. Od tej chwili ...
Czy widział*ś kiedyś zorzę polarną na własne oczy? Ja nie, ale bardzo bym chciała. Mimo, że ich nigdy nie widziałam, wierzę, że zorze mają w sobie coś magicznego, a ich oglądanie wzbudza ogromne...
"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki temu, że trafiła pod troskliwe skrzydła Wydawnictwa Spisek Pisarzy mogłam zapoznać...
Rok temu miałam przyjemność czytać pierwszą część cyklu Córki żywiołów autorstwa Doroty Gąsiorowskiej „Córka ziemi”, dlatego koniecznie musiałam przeczytać drugą część „...
Recenzja książki Córka powietrzaWszyscy co znają mój profil wiedzą, że uwielbiam kryminały. Jednak kryminał kryminałowi nie jest równy – to też każdy wie. Jednak są tacy autorzy, dzięki którym wiesz, ż...
Recenzja książki RójOpis: Problem z moją matką polega na tym, że gdybyście ją poznali, polubilibyście ją. Każdy ją lubił, przynajmniej na p...
Recenzja książki Moja matka psychopatkaTytuł: Anioł Łez. Rozpostarte skrzydła. Tom III. Autor: Layla Wheldon Wydawnictwo Editio Red Data premiery: 11.06.2024r...
Recenzja książki Anioł łez. Rozpostarte skrzydłaAutor: Ane Riel Tytuł oryginału: Harpiks Wydawnictwo: Zysk Przekład: Joanna Cymbrykiewicz Data wydania: 21.01.2020 r. ...
Recenzja książki Żywica