Zbyt krótkie szczęście recenzja

Gdyby trochę poprzesuwać akcenty...

Autor: @Bartlox ·3 minuty
2022-10-06
Skomentuj
9 Polubień
Czasem jest tak, że czytając jakąś książkę masz wrażenie, że byłaby ona całkiem dobra - gdyby tylko w pewnych miejscach innym sprawom poświęcono więcej miejsca kosztem innych. Że zwyczajnie niewłaściwie rozłożono w niej akcenty. No to to jest taki właśnie wypadek. Czytasz, widzisz policyjne śledztwo, widzisz, że musi ono być siłą rzeczy w znacznej części żmudne i nudnawe, widzisz próby, które autor podejmuje, by takim nie było i myślisz sobie - gdyby tylko trochę inaczej rozplanował tą walkę ze żmudnością, mogłoby być naprawdę świetnie.

Jest zabójstwo dwojga nastolatków, jest komisarz, który prowadzi sprawę i... i widzimy, jak ciekawe mogłoby być wniknięciu głębiej w środowisko tych dwojga. Kim byli? - w sensie jak zostali ukształtowani przez tak szybko zmieniający się ostatnio świat. Jakie jest to pierwsze pokolenie urodzone już w pełni nowej Polsce, ale też w epoce internetowo-smartfonowej, czy różnią się (a w czym są podobni) do pokolenia, którego częścią był rzeczony komisarz? Ba, czym różnią się od jego nieco tylko starszych od nich dzieci? I przez całą lekturę Pollak zachowuje się tak, jakby bardzo mu zależało na tym, by pozostać na pograniczu tego tematu. Niby mamy sporo informacji i obserwacji (więc to nie ich brak był przyczyną takiego postępowania autora!) ale pisarz jakby wzbraniał się przed głębszym wejściem w tę materię. Tym bardziej to dziwne, że wymyślał im naprawdę oryginalne (a jednocześnie wiarygodne, takie, w które możemy uznać za reprezentatywne dla młodzieży licealnej) karty w życiorysie. Czytamy jakimi byli ludźmi, czym się zajmowali, jak widzieli samych siebie i swoją rolę w świecie - ale wciąż jesteśmy na pograniczu tego tematu. Dlaczego? Ano dlatego, że autor uparł się dawkować nam w zamian przemyślenia głównego bohatera na tematy przeróżne - jego rozstania z żoną (które dość dokładnie mieliśmy już przecież opisane w poprzednim tomie), poszukiwania szczęścia w życiu, tego, jacy są Polacy, ba nawet na temat religijności.. Okej, rozumiem, że pan policjant ma być w centrum tego wszystkiego, ale to jeszcze nie powoduje koniecznie, że jego strumienie świadomości mają być aż tak wyeksponowane w tekście.

Ciekawą rzeczą jest nierówność w tym, jak autor stara się urozmaicić na tekst, walcząc z tą żmudnością policyjnego postępowania, o której przed chwilą pisałem. Mamy w powieści scenę policyjno-dziennikarskiej prowokacji zakończonej akcją brawurową mundurowych. Nudną, wciągającą, taką, której mogłoby nie być. Wyglądającą jak dziełko jakiegoś nastolatka, który bardzo chce pisać sensacyjnie. A jednocześnie finał powieści, sceny rozmowy w której morderca wyjaśnia, co nim motywowało i cała związana z nim rozróba - to świetna pisarska robota, trzyma w napięciu, chce się to czytać. Amerykańska w stylu, jak z powieści Lisy Gardner czy nawet Cobena, ale co z tego, to przecież nie zarzut. Okej, wiadomo, że finały bardziej się - będąc pisarzem literatury popularnej - dopracowuje, ale i tak ta rozbieżność mocno mnie zaskoczyła.

Watki komediowe, z niezdarną parką posterunkowych okej, nie przeszkadzają mi one, inaczej niż wielu innym piszącym recenzje, autor miał taki pomysł na - kolejne - urozmaicenie tekstu i nie mam z tym problemów, mnie bawią. Choć może mogłyby one być mniej punktowe. Sceny z dziennikarzem Kuriatą nudne i niewiele wnoszące, cała jego antyfeministyczna intryga mocno męcząca. Wątek miłosny okej. Czasem za to aż bolesne jest to, jak bardzo pisarz przemilcza pewne sprawy (dlaczego nawet nie zapytał, nie zastanowił się, skąd jedna z postaci miałaby mieć pistolet, tym bardziej, że potem, już w innych okolicznościach, jakoś pamięta o tym pytaniu?). Wątki inspirowane pisarskim losem samego Pollaka okej, choć czytelne raczej dla tych, którzy śledzili jego głośny niegdyś blog.

Generalnie pomysł taki sobie, wykonanie również, sporo lania wody jest w tym tekście. Trochę szkoda, że jak ktoś chce mieć dziś klasyczny kryminał, to często coś takiego mu wychodzi.

Moja ocena:

× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zbyt krótkie szczęście
Zbyt krótkie szczęście
Paweł Pollak
6.3/10
Cykl: Komisarz Przygodny, tom 2
Seria: ABC

Życie śledczego to nie literatura kryminalna. We wrocławskiej dzielnicy Biskupin zostaje zastrzelonych dwoje licealistów. Dziewczyna i chłopak będący parą. Śledztwo, które podejmuje komisarz Marek Prz...

Komentarze
Zbyt krótkie szczęście
Zbyt krótkie szczęście
Paweł Pollak
6.3/10
Cykl: Komisarz Przygodny, tom 2
Seria: ABC
Życie śledczego to nie literatura kryminalna. We wrocławskiej dzielnicy Biskupin zostaje zastrzelonych dwoje licealistów. Dziewczyna i chłopak będący parą. Śledztwo, które podejmuje komisarz Marek Prz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Uczciwy i potwornie zmęczony glina Śledztwo w sprawie zabójstwa pary licealistów toczy się mozolnie, brak podejrzanych, brak jednoznacznych tropów – zwykła policyjna codzienność, w której komisarz...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Pozostałe recenzje @Bartlox

Wrzenie
„Zwyczajnie pomysłów na intrygę, nawet jeśli jakieś tu były, nie można uznać za na tyle dobre, by pasowały do aż tak operowej oprawy”

„Całkiem, całkiem klimatyczne” – to była pierwsza myśl, która pojawiła się w mojej głowie po tym, jak sięgnąłem po „Wrzenie” i, uczciwie trzeba to przyznać, towarzyszyła...

Recenzja książki Wrzenie
Szninkiel
Szninkielowe, mocno spoilerowe, impresje

Czy Jon Szninkiel jest everymanem? To pytanie towarzyszy mi zawsze, gdy wracam do lektury tego komiksu. Bo na pozór zdaje się właśnie miał być kimś takim – przypadkowym ...

Recenzja książki Szninkiel

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl