Lena była trybikiem w wielkiej korporacyjnej maszynerii. Życie osobiste też nie należało do udanych. Dlatego, stojąc na rozdrożu, swe kroki skierowała do domu babki, gdzie niespodziewanie znalazła własne miejsce na ziemi. Nie było to spektakularne porzucenie wielkomiejskiego życia, bowiem wraz z Leną pod dachem gościnnej babci znalazła się cała jej rodzina - wraz z... przyległościami. Nieoczekiwany splot wydarzeń sprawił, że Lena - absolwentka niezbyt przyszłościowego kierunku studiów- postanowiła spróbować swych sił w agroturystyce. Z pomocą rodziny i znajomych, własnym sumptem, realizowała swój nowy pomysł na życie. Z uwagi na to, że "nie od razu Kraków zbudowano" podjęła także pracę w "molochu", czyli lokalnym hotelu i SPA. Praca ta okazała się źródłem nowych znajomości, pomysłów i doświadczeń. Mimo dość sielskiego, wiejskiego życia na horyzoncie zgromadziły się chmury. Nabrzmiałe tajemnicą sprzed lat, stalowe i ciężkie od zmowy milczenia, przewin i niewyjaśnionych spraw... Bywa czasem i tak, że spokojna na pozór okolica ma swoje drugie, mroczne oblicze.
Forma powieści zdecydowanie intryguje. Autorka wybrała konwencję dziennika. Jednak barwny język, spora dawka ironii i dowcipu oraz plejada przeróżnych postaci zdecydowanie nie pozwalają na czytelnicze znużenie. Dodatkowo narrację wzbogacają pamiętnik z epoki słusznie minionej oraz listy z czasów przeróżnych. Całościowo daje to dość ciekawy efekt kompozycyjny.
Powszechnie wiadomo, że każdy dom musi mieć swoje serce, czasem jest nim po prostu kuchnia. Bywa jednak i tak, że najważniejszym dla domowników staje się ocienione miejsce pod jabłonką. W powieści jabłonka ta ma niebagatelne znaczenie. Staje się bowiem mimowolnym świadkiem wielu rozmów, zwierzeń, krzyków i szeptów.
Bohaterów powieść ta ma wielu. Oczywiście główne skrzypce gra sama autorka dziennika, jednak towarzysko dzieje się dużo. Mamy więc " bujające w obłokach", zafascynowane horoskopami i numerologią damy w różnym wieku, księdza z powołania, zmęczonego życiem męża swojej żony, potencjalnych kawalerów i panny do wzięcia. Oddzielną grupę bohaterów stanowią mieszkańcy wsi, którzy otwierając się na nowe, muszą rozliczyć się z przeszłością.
Akcja powieści toczy się niezwykle dynamicznie, bez zbędnych opisów, wydarzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie.
Książka interesująca, bowiem wykreowany świat nie jest sztuczny i papierowy, ale swojski i rzeczywisty.