Opowieść o tym, że jednak w życiu trzeba dokonywać wyborów, nie można mieć wszystkiego...
Kiedy w życie zamiast dorosłości z impetem wkracza wojna, wszystko może się wydarzyć. Choć w zasadzie los wówczas już bywa przypieczętowany. Pojawiają się wybory, których trzeba dokonać, decyzje wymagające natychmiastowej reakcji, działania odurzające strachem. To jest prawdziwy egzamin dojrzałości...
Wojenna rzeczywistość wtargnęła w życie dwojga bohaterów, burząc ich dotąd niemal sielskie życie w małej kolonii wiejskiej. Romek - bezgraniczne zakochany w swej najbliższej przyjaciółce, pasjonat przedziwnych technicznych instalacji własnego wyrobu i Basia - wierna towarzyszka młodzieńczych poszukiwań przyjaciela. Zawsze razem... Romek i Basia... Basia i Romek... Czy na pewno?
W chwili, gdy ich ojcowie zostali powołani do wojska, wszystko się zmieniło. Ujawniły się obawy i lęki, codzienność przestała rozpieszczać, a zaczęła wymagać. Pojawił się także ON, wielki nieznajomy, ten trzeci, który zmącił spokój duszy i ciała. Na wiejskiej drodze młody żołnierz poczynił obietnicę, która zdeterminowała przyszłość młodych, a także ich rodzin.
Gdy do drzwi gospodarstwa rodziców Basi zapukał półżywy Leszek, jej matka- szeptucha wiedziała już wszystko. Ukrywanie obcego, który był zaangażowany w walkę z okupantem, groziło represjami i w prostej linii prowadziło do aresztowań, tortur, śmierci. Rodzina Basi podjęła jednak ryzyko...
Wraz z procesem zdrowienia Leszka rosło uczucie Basi. Ich relacja dynamicznie zmieniła charakter i nie była już tylko przyjaźnią. W miarę rozwoju miłości Basi i Leszka powiększała się nieuświadomiona samotność Romka, który o niczym nie wiedział, nic nie widział lub starał się nie dostrzegać. Żyli w trójkącie. Oficjalnie jako przyjaciele... Tak też walczyli w partyzantce. Zawsze razem. Życie w lesie, walka, trud i znój były ich codziennością. Mieli na swoim koncie wielkie czyny, poza jednym- szczerą rozmową wyjaśniającą wszystko... Czy zatajenie prawdy było przejawem troski czy brakiem odwagi? Czy okłamywanie przyjaciela jest nadal przyjaźnią? Czy tragedii można było zapobiec?
Wojenne losy trójki młodych ludzi ciasno opinają współczesną codzienność Urszuli - antropolożki od lat poszukującej grobu pradziadków. Pasja do tej dziedziny nauki rozwinęła się w Uli już w dzieciństwie, kiedy to wraz z babcią przeczesywała okoliczny las... Babcia Basia, zawzięcie milcząc na temat swojej przeszłości, całe życie poświęciła na poszukiwanie grobu jej, bestialsko zamordowanych przez Niemców, rodziców. Kiedy po wielu próbach i niepowodzeniach Ula odnalazła grób, a w nim cztery szkielety, wiedziała już, że dotarła wreszcie do miejsca spoczynku rodzin Bagińskich i Matejkowskich...
Odkryte kości powiedziały jej wiele o bohaterstwie pradziadków swoich i Piotra, który na nowo wkroczył do jej życia...
Powieść ta niewątpliwie ma historię w tle. To wojna określiła losy bohaterów. Ukazała jak trudno jest żyć w czasach bezdennego okrucieństwa. Unaoczniła bohaterstwo tych, którzy zdecydowali się na czynną walkę. Zaakcentowała także dobitnie, że w zgubionych gdzieś pomiędzy polami gospodarstwach, istnieli cisi bohaterowie wojenni, dla których Bóg, honor, ojczyzna były wartościami cenniejszymi niż życie.
Książka ta jest wielopłaszczyznowa. Nie tylko ze względu na wprowadzenie przez autorkę dwóch perspektyw czasowych. Powieść obrazuje bowiem dość mocno wewnętrzną sprzeczność, która tkwi w człowieku. Pokazuje jak można być jednocześnie silnym i słabym, autentycznym i fałszywym, odważnym i podszytym tchórzem. Rodzi się pytanie, czy gdyby Basia i Leszek byli szczerzy wobec Romka ich życie potoczyłoby się inaczej? Odpowiedź jest jakby zawieszona w próżni...
To książka wielu sprzeczności...