Gajowy recenzja

"Otwieram przed Tobą drzwi, za którymi historia ta. Oddaję w ręce słowa niech zabiorą dzisiaj nas do czasów i relacji czy wygasły z biegiem lat..."
<Dominika Caddick, KRiSU>

1 sierpnia Dominka Caddick oddała w naszej ręce słowa spisane na kartach powieści "Gajowy". Słowa nie byle jakie, bo pochodzące z głębi jej duszy. Chyba po raz pierwszy zdarzyło się, by reklama książki była zakrojona na tak szeroką skalę! Okładka powstała w oparciu o ręcznie malowany obraz, a do tego piosenka "Wystarczy być" w wykonaniu wokalisty KRiSU, której tekst zaistniał w wyniku współpracy pisarki z muzykiem. Jeśli macie ochotę zajrzeć do świata przedstawionego powieści, posłuchajcie słów tego utworu i popuście wodze wyobraźni. Niech ta opowieść zabierze Was w miejsca, które chciała pokazać swoim wiernym czytelnikom początkująca pisarka.

Historia opowiedziana przez autorkę jest intrygująca i niejednoznaczna. Główną bohaterką jest Riley Kos, której przypadł w udziale nietypowy spadek. Bo jak inaczej nazwać konieczność przypilnowania zupełnie obcego jej człowieka, by ten wywiązał się ze złożonej przed laty obietnicy?
Jak się okazuje, mężczyzna ów stanowi zaledwie wierzchołek góry lodowej uformowanej z niedomówień i tajemnic. Wraz z jego poznaniem Riley wkracza do nieznanego jej do tej pory świata, dowiaduje się rzeczy, z których istnienia wcześniej nie zdawała sobie sprawy.

Relacja Riley i Jana nie należy do najprostszych. Dzieli ich niemal wszystko, łączy jedna, droga im obojgu osoba.
Czy uda im się dojść do porozumienia, czy też poznanie wszystkich tajemnic okaże się dla kobiety zbyt trudne?
Niestety czasem łatwiej jest ukryć pewne informacje, bo dzieki temu prościej jest wykreować w oczach innych osób oczekiwany obraz. Tylko w sytuacji, gdy wszystkie przemilczane wiadomości ujrzą światło dzienne, wtedy już nie jest tak kolorowo.

Nastrój tajemnicy odczuwany w powieści budują również znajdujące się w niej fotografie, utrzymane w stonowanych barwach z wyraźnym odcieniem brązu i szarości. Dzięki nim mamy możliwość zestawić nasze wyobraźnia poszczególnych postaci z ich reczywistymi pierwowzorami. Wszystkie zdjęcia powstały w trakcie zorganizowanej w celach marketingowych sesji zdjęciowej. Muszę przyznać, że okazała się ona strzałem w dziesiątkę! Świetnie oddaje klimat tej historii i dziś nie jestem w stanie inaczej wyobrazić sobie poszczególnych elementów świata przedstawionego "Gajowego" oraz uczestniczących w rozgrywających się wydarzeniach postaci.

Świetna koncepcja, trafiony pomysł na promocję, wszystko to wpływa na odbiór książki, którą zdecydowanie warto poznać! Jeśli podobały się Wam wcześniejsze nowele tej autorki, to tym bardziej musicie sięgnąć po "Gajowego", w którym możemy zaobserwować wyraźny progres jej pióra.

Moja ocena 9/10.