"Gajowy" to pierwsza pełnowymiarowa powieść Dominiki Caddick, która do tej pory trzymała się krótkich form literackich.
Za nim "Gajowy" ujrzał światło dzienne, już przed premierą szumiało o nim tu i tam.
Przygotowanie do premier, a potem premiera książki i jej promocja to efektowne działania, na które autorka mogła sobie pozwolić dzięki swojej kreatywności i temu, że wydała ją we własnej firmie wydawniczej Dominika Caddick - DC Books
Od początku fabuła powieści była owiana mgłą tajemnicy, a sprytne działania autorki podsycały moją ciekawość.
Dominika Caddick zostawiała przyszłemu czytelnikowi drogowskazy w postaci sesji zdjęciowej i malarskiej.
W jej głowie zrodziły się obraz postaci i miejsc, które zwizualizowała.
Bohaterzy, Jan Demczyk, tytułowy Gajowy, który nie jest gajowym😉 i młoda dziewczyna Riley Kos mają twarze. Prawdziwe twarze, które użyczyli im modele : Aleksandra Ratza i Grzegorz Gockowski, autorką klimatycznych kadrów jest Justyna Prabucka.
Tak, możecie je oglądać między stronami powieści. Przyznam, że ja wielokrotnie do nich wracałam podczas lektury.
Na okładce i tyłówce podziwiać można malarską wrażliwość Karoliny Lucia, która specjalnie dla tej powieści stworzyła obrazy Gajowy i Ostoja.
Ale to nie koniec, bo Gajowy ma swoją piosenkę. Wystarczy zeskanować z okładki kod QR, aby posłuchać piosenki " Wystarczy być" w wykonaniu Krisu.
W utworze zostały wykorzystane wersy z wiersza Dominiki, który możecie przeczytać na początku powieści.
Imponujące, prawda?
"Gajowy" to bardzo dobra lektura ze wspaniałą oprawą.
To historia nieoczywista, w którą wchodzisz już od pierwszego zdania i pozostajesz tam, aż do samego finału.
To, co wyróżnia autorkę to nie jest styl, ale żywe emocje, którymi bombarduje czytelnika.
Już w swoim debiucie "Jednak" Dominika Caddick dała się poznać właśnie od tej emocjonalnej strony. Te emocje przelewa na odbiorcę i pozostawia w nim ślad.
"Gajowy" to obyczajowa opowieść z wątkiem sensacyjnym o dwójce zagubionych ludzi, którzy trochę nie zdają sobie sprawy z tego swojego zagubienia.
Ona młoda dziewczyna, która jest w żałobie po stracie matki i stara się wypełnić jej ostatnią wolę.
On zmęczony życiem gbur ukrywający się przed światem w starej rozpadającej się leśniczówce.
Między bohaterami są nieustanne spięcia i zgrzyty, ale połączyła ich postać Majki Kos, matki Riley.
Fajnie rozwija się ta ich relacja, czuć, że mimo zgrzytów lubią się i ciągnie ich do siebie. Ale to spotkanie przyniesie wiele nieoczekiwanych zmian. Zmian, które porządnie namącą, zwłaszcza w życiu Riley.
"Prawda potrafi zmienić wszystko" takie słowa widnieją na okładce książki, tuż nadtytułem. To zdanie nabiera jeszcze większej głębi, kiedy się pozna tę historię.
Powieść porusza temat straty i trudy w radzeniu sobie z żałobą.
Jest temat przemocy domowej i bezradności systemu i instytucji w reagowaniu na takie sytuacje. Czasem ktoś inny musi wziąć sprawy w swoje ręce.
Mamy tajemnicę rodzinną oraz związane z nią poszukiwanie własnej historii i odkrywanie swojej tożsamości.
Są dylematy moralne, tu czytelnik sam w sobie musi poszukać na nie odpowiedzi.
Autorka przedstawia wydarzenie w sposób emocjonalny, ale bez zbędnego obciążania czytelnika. Zachęca do refleksji i szukania wartości w sobie i w drugim człowieku.
Choć znam Dominikę jako osobę wesołą i zabawową to jej teksty pokazują, że to wrażliwa obserwatorka świata i ludzi.
W szybkim tempie rozwija swój warsztat pisarski, nie brak jej twórczych porywów i żarliwości, i myślę, że może jeszcze fajnie namieszać i zaskoczyć.
Na razie zapraszam was do lektury "Gajowego", to dobra historia i warto ją poznać.