Czas zagłady recenzja

Emocjonująca podróż między miastami

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @ksiazkowe.uniwersum.wiole ·3 minuty
5 dni temu
Skomentuj
5 Polubień
Są takie książki, które od pierwszych stron porywają cię w swój świat i trzymają mocno, nie pozwalając wrócić do rzeczywistości, dopóki nie przewrócisz ostatniej strony. "Czas zagłady" E.A. Bellini to właśnie jedna z nich. Nie tylko jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku, ale też jedna z tych, które zostają z czytelnikiem na długo po zakończeniu lektury.

Już sama koncepcja – świat na krawędzi globalnej katastrofy, zamachy terrorystyczne, mroczna organizacja, spisek, tajemnica, a do tego wirus przemieniający ludzi w zombie – brzmi jak połączenie sensacyjnego thrillera z horrorem i dystopią. Ale Czas zagłady to coś więcej. To książka, która łączy najlepsze elementy kilku gatunków w sposób przemyślany i zaskakująco głęboki. E.A. Bellini ma niezwykły talent do budowania napięcia – fabuła pędzi jak rozpędzony pociąg, ale nie gubi przy tym emocjonalnej głębi i nie zapomina o wiarygodnym, ludzkim wymiarze historii.

Główna bohaterka, hakerka Dolly, to postać, którą natychmiast polubiłam – inteligentna, zbuntowana, z własnymi demonami, ale nie tracąca ani na chwilę determinacji. Jej droga – od „cienia internetu” do osoby, która odkrywa prawdę mogącą uratować (lub pogrążyć) ludzkość – to nie tylko wciągająca przygoda, ale też wewnętrzna przemiana. Towarzyszy jej kapitan James Allen – twardy, zasadniczy wojskowy, który nagle zostaje wrzucony w sam środek wydarzeń, których nie sposób ogarnąć rozumem. To niezwykłe, jak autorka balansuje między tymi dwiema postaciami – z jednej strony cyberprzestrzeń, z drugiej front rzeczywistości, gdzie kule świszczą, a „wyjce” (czyli zainfekowani ludzie) polują na wszystko, co żyje.

Na ogromne uznanie zasługuje sposób, w jaki Bellini kreśli świat przedstawiony. Wszystko jest przemyślane i niezwykle sugestywne. Opisy miast ogarniętych chaosem, ulic pełnych paniki i strachu, baz wojskowych, gdzie morale upadają, a jednocześnie tli się nadzieja – są tak realistyczne, że naprawdę czułam się, jakbym tam była. To nie jest książka, którą tylko się czyta – to opowieść, którą się przeżywa. Napięcie jest niemal namacalne, a kolejne wydarzenia trzymają w nieustannym napięciu.

Dodatkowo, na uwagę zasługuje nie tylko dynamiczna akcja, ale też warstwa psychologiczna i moralna. Postacie nie są jednowymiarowe – zmagają się z lękiem, z poczuciem winy, z dylematami moralnymi, które w obliczu końca świata nabierają szczególnej wagi. Jedną z najbardziej fascynujących postaci drugoplanowych była dla mnie lekarka Vivian Grant, która przechodzi duchową przemianę, odnajduje sens w chaosie i podejmuje decyzje, które wpływają nie tylko na los jej bliskich, ale i całego świata. W takiej opowieści nie sposób nie zadać sobie pytania: co ja bym zrobił/zrobiła w takiej sytuacji?

Zombiaki, czyli „wyjce”, są tu obecne, ale nie dominują w klasyczny sposób – nie są tylko krwawym tłem. Stanowią metaforę, przypomnienie o tym, jak cienka jest granica między człowieczeństwem a bestialstwem. Choć – przyznaję – momentami miałam ochotę na więcej tego typowego, brutalnego horroru, to z perspektywy całości historia zyskuje właśnie dzięki tej powściągliwości. Bellini nie epatuje bezmyślną przemocą – każdy moment grozy ma swoje znaczenie i wpływa na dalszy rozwój akcji.

Muszę wspomnieć też o stylu autorki. Pisze z lekkością, ale i precyzją. Dialogi są naturalne, pełne emocji, a opisy – obrazowe, ale nieprzegadane. To rzadki balans, który sprawia, że książkę dosłownie się pochłania. Nie ma tu przestojów, rozwlekłych rozdziałów czy dłużyzn – każda scena ma swoje miejsce i sens. Wiele razy łapałam się na tym, że „jeszcze tylko jeden rozdział” przeradzało się w kolejne cztery godziny czytania.

Zakończenie? Napiszę tylko tyle: jest spektakularne. Zaskakujące, mocne, ale i wzruszające. Zostawia czytelnika z całą paletą emocji – smutkiem, nadzieją, złością, wzruszeniem. I przede wszystkim – z pytaniem: co dalej? Bo choć historia jest zamknięta, to świat przedstawiony w "Czasie zagłady" aż się prosi o kontynuację. Mam ogromną nadzieję, że autorka zdecyduje się wrócić do tego uniwersum – chociaż na samym końcu mówi o tym, że to koniec...

Podsumowując: Czas zagłady to książka, którą z czystym sumieniem polecam każdemu, kto szuka mocnych wrażeń, ciekawych bohaterów i historii, która nie tylko bawi, ale i zmusza do refleksji. To idealna lektura dla fanów thrillerów, sensacji, science-fiction, postapo i… po prostu dobrej literatury. Dawno nie czytałam czegoś tak dobrze skonstruowanego, napisanego z pasją i wyczuciem.

Polecam z całego serca – ta książka naprawdę zasługuje na uwagę.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-04-10
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czas zagłady
Czas zagłady
A.E. Bellini
9.5/10

Rok 2016. Świat staje na krawędzi globalnej katastrofy. Zamachy terrorystyczne w najważniejszych ośrodkach władzy doprowadzają do chaosu, a media wróżą nieuchronny konflikt zbrojny. W tym czasie młod...

Komentarze
Czas zagłady
Czas zagłady
A.E. Bellini
9.5/10
Rok 2016. Świat staje na krawędzi globalnej katastrofy. Zamachy terrorystyczne w najważniejszych ośrodkach władzy doprowadzają do chaosu, a media wróżą nieuchronny konflikt zbrojny. W tym czasie młod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ksiazkowe.uniwer...

Zakazane uczucie
Zakazane uczucie

Nie każda powieść pozostawia po sobie ślad, ale "Zakazane uczucie" Andrzeja F. Paczkowskiego jest jak burza – gwałtowna, poruszająca i niebezpieczna. To książka, która n...

Recenzja książki Zakazane uczucie
Zakonnica z Krakowa
Przerażający obraz klasztoru

"Zakonnica z Krakowa" Andrzeja F. Paczkowskiego to opowieść, która porusza do głębi, zmusza do refleksji i nie pozwala o sobie zapomnieć. Autor, inspirowany prawdziwymi ...

Recenzja książki Zakonnica z Krakowa

Nowe recenzje

Demon z samotnej wyspy
LUDZIE LUDZIOM ZGOTOWALI TEN LOS*
@Rudolfina:

Niesamowita historia! Kiedy przeczytałam, że akcja tej powieści rozgrywa się w Japonii w 1925 roku od razu postanowiła...

Recenzja książki Demon z samotnej wyspy
Błędne łąki
Lepiej nie zbłądzić w lesie.
@karolina.ks...:

🖤"-Myslę, że każdy nosi w sobie jakąś błędną łąkę (...). Dla jednych to polana, na której kręcą się w kółko, szukając o...

Recenzja książki Błędne łąki
Podchody
Ze szczerą ciekawością zajrzałem do tej książki...
@krzychu_and...:

„Podchody” najnowsza książka ze stajni Wydawnictwa LeTra to opowieść o Józce, która zostaje oddelegowana na miesiąc do ...

Recenzja książki Podchody
© 2007 - 2025 nakanapie.pl