Fangirl recenzja

Czytasz książki, które były popularne lata temu?

Ja dopiero dzięki book mediom zaczęłam czytać nowości, tak to cały czas czytałam starsze książki i nadrabiałam lata nieczytania.

Więc też nic dziwnego, że często sięgam po wznowienia starych książek i tak też było z książką, o której dzisiaj wam opowiem.

Współpraca recenzencka odyseya book -znak wydawnictwo.

"Fangirl" to książka, która po raz pierwszy ukazała się u nas już w 2015 r. Cath jest fanką Simona Snowa.Jest to postać z innego cyklu książek i sama tego nie czytałam, ale planuje. Jest to czarodziej, który zaczyna naukę w szkole dla czarodziejów i nie radzi sobie, czyli taki trochę Harry Potter. I Cath jest w fandomie, pisze opowiadania o tym bohaterze, czyta książki o nim, jest nim bardzo zafascynowana.

O ile sama historia mi się podobała, tak miałam ogromny problem z główną bohaterką, ponieważ Cath jest bohaterka, która według mnie ma za duże problemy z kontaktem z ludźmi.

Jak widziałam po wielu recenzjach, które już pojawiły, to zgodzę się, że ta postać powinna iść do psychologa. Bohaterka była kreowana na taką cichą, spokojną i zero kontaktu z ludźmi, lepiej sobie radzi sama ze sobą, a w Internecie jest duszą towarzystwa, tylko że tu była już taka skrajność wręcz.

Też coś, co mi się bardzo nie podobało, to fakt, że kreowana jest przez autorkę tako bohaterka, której cały czas wytyka się błędy, że jest taka, a nie inna.

A w momencie, w którym ona się zakochuje, jest duszą towarzystwa. Mnie się to strasznie gryzło, bo skoro jest introwertykiem, no to dlaczego w momencie poznania chłopaka staje się duszą towarzystwa? My nie czujemy, że ona to robi na siłę tylko sama z siebie. Mało wiarygodne.

I powiem, że mocno się zawiodłam, ponieważ liczyłam na super książka. Po ilości opinii i recenzji wywnioskowałam, że to jest naprawdę dobra młodzieżówka, która mnie pochłonie i będę bawić się na niej bardzo dobrze. Może nawet odkryję coś nowego i poznam świetnych bohaterów, jednak tak nie jest. Pomysł był dobry, tylko według mnie to jest taka typowa książka jak z tamtych lat. Wznowienie teraz jest takie trochę niepotrzebne, ponieważ nie jest to dobra książka jak na realia, które teraz mamy i wiadomo w 2015, liczyło się co innego niż to, na co stawiamy teraz i według mnie ta książka strasznie źle się starzeje. Jakby nie patrzeć, ona ma już prawie 10 lat.

I jak widzicie mam tutaj jeszcze komiks. I on wypada nieco lepiej. Jednak nadal słabo, kreska w tym komiksów mi się strasznie nie podoba- wzorowany na prawdziwe mangi a wyszło to mocno karykaturalnie. Jednak według mnie, jeśli zaczęłabym przygodę z uniwersum Cath od komiksu, to może nawet wystawiłabym 4/5 ⭐️ a tak i komiks i książka to 3⭐️.