premierowa recenzja patronatu
🌷"Nie ma w życiu nic gorszego, niż patrzenie na ból i krzywdę osoby, która czyni twoje istnienie kompletnym, która nadaje mu sens"
🌷"Czasami boję się, że znikniesz wraz ze wschodem słońca"
🌷"(...) Można być z kimś tak szczęśliwym i kochać go tak bardzo, że pojawię się w człowieku ukryty lęk, którego się nie znało. Lęk, że ta osoba będzie cierpieć"
Czy zdarza się wam uparcie wyczekiwać kontynuacje książki, śledząc stronę wydawnictwa, licząc na jej zapowiedź?
Mnie nie często, ale na drugi tom powieści czekałam, niczym dziecko na cukierka. Gdy zobaczyłam zapowiedź, z podekscytowania klasnęłam w dłonie!
Czy warto było czekać?
Jeśli czytaliście pierwszy tom, to pamiętacie, że Amy i Jack się rozstali. Przeżywają rozłąkę, nie potrafią odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jack wyjeżdża do Poole, ale na jego drodze znów staje Amy. Dawne uczucia wracają, niczym burza. Postanawiają, że dadzą sobie znów szansę. Na jaw wychodzą tajemnice z przeszłości. Niestety przeszłość nie da o sobie zapomnieć... Czy ich miłość przetrwa? Czy demony przeszłości wrócą?
Ojej! Co to była za książka! Monika, ty jesteś czarodziejką słów. Sprawiłaś, że moje serce łamało się na pół, biło w przyśpieszonym tempie, a czytając książkę, czułam się jak narkoman na głodzie. Nie mogłam jej odłożyć, nawet jak płakałam do poduszki. Moje emocje sięgały zenitu, a ja czułam się tak, jakbym odbywała emocjonalną podróż kolejką górską. Historia Amy i Jacka oczarowała i poruszyła moje serce. Nie mogłam, a przede wszystkim nie chciałam zobaczyć napisu "koniec". Najpiękniejsze było to, że ta powieść nie jest przekoloryzowana. Wydaje się być bardzo realna, nieprzewidywalna i zaskakującą. Zdziwiłabym się, gdyby autorka nie rzuciła jakieś petardy, ale nie martwcie się... Było ich tu kilka! Za każdym razem, gdy myślałam, że nic już mnie w niej nie zaskoczy, autorka zaskakiwała mnie swoją pomysłowością i doprowadzała do palpitacji serca. Drugi tom przepełniony jest namiętnością, sekretami i bolesnymi wspomnieniami. Ciesze się, że autorka nie szczędziła opisów przemyśleń głównych bohaterów, które nakreśliły mi, z czym się musieli mierzyć. Dzięki temu mogłam wejść do ich świata i dokładnie wyczuć ich emocje. Naprawdę uważam, że powieść Moniki, jest tworzona z ogromną pasją i zaangażowaniem. Wspaniały warsztat pracy, tylko dowodzi, jaki talent posiada. Bezapelacyjnie tworzy świetnie wykreowanych bohaterów, a fabuła książki jest w pełni dopracowana. Tutaj nie ma miejsca na przypadki. Ta książka to fenomenalne zakończenie serii. Bardzo żałuję, że to koniec i naprawdę jest mi żal rozstawiać się z bohaterami, szczególnie Jackem, który skradł moje serce. "Czekoladowe Zacisze 2" to powieść, która pokazuje, że czasami warto dać sobie drugą szansę. Udowodniła, że miłość to nie tylko sielanka i same szczęśliwe chwile. Najważniejsze to dawać, a nie tylko brać i być gotowym za ustępstwa i poświęcenia. Jeśli jeszcze nie poznałaś tej serii, to odsyłam Cię do recenzji I tomu, który znajdziesz na moim profilu. Zapewniam, że cała seria zostanie w twoim serce na dłużej! Serdecznie Wam polecam 💜