Ekspozycja recenzja

Jedną ze słynnejszych cyklów Remigiusza Mroza jest cała historia komisarza Wiktora Forsta. Wraz z niedawna wydana siódmą częścią "Przepaść" stwierdziłam, że czas zapoznać się z urokliwym komisarzem.
Akcja dzieje się w górach gdy brutalny morderca eksponuje swoje mordercze dzieła na Giewoncie. W ciałach niewinnych zamordowanych zostawia pewne monety - numizmaty.
Czas rozwikłać brutalne przedsięwzięcie.
Czas na Wiktora Forsta.
Mężczyzna próbując rozwikłać górska zagadkę nie działa sam. Ma swojego wspólnika w postaci uroczej dziennikarki Olgi Szrebskiej, która osobiście uwielbiam.
Zatrważający górski pościg, a ofiar coraz więcej. Komisarz jest w stanie zrobić wiele by tylko nie odpuścić górskiemu przestępcy. Charakteryzuje go upartość, jeśli za coś się zabrał doprowadzi to do końca.
Wiktor sam w sobie ma wielu sympatyków (choć w samej powieści ma niezbyt pozytywna reputację).

Sytuacje pełne zawirowań, nigdy nie możemy poczuć się bezpiecznie.

Książka mnie pochłonęła i szybko nie chciała puścić, to w jakim kierunku poszła fabuła było tym czego oczekiwałam. Trzymała w napięciu do ostatniej strony. Zżyłam się z Wiktorem i Olgą, świetnie dobrany duet, razem z nimi nie będziemy się nudzić.

Co prawda w pewnych momentach czułam jakby akcja zwolniła, jednak później rekompensowała zjazdem na nartach przyspieszonym działaniem naszej wspaniałej dziennikarki i inteligentnego komisarza.
Urokliwe charaktery bohaterów przyćmiewały wszelkie najmniejsze niedociągnięcia.
Znajdziemy w tej książce choćby naukowe, historyczne ciekawostki (co osobiście nie jest w moim klimacie), ale wielbiciel historii będzie wprost zauroczonony tymi elementami.

Zakończenie historii czytałam w nocnych godzinach dzieki czemu idealnie zebrał się klimat pięknego ciemnego nieba z ostatnimi działaniami bohatera.

Adrenalina wejdzie na wyższy poziom.
Ostatnie strony totalnie niespodziewane i zaskakujące.
Aż ma się ochotę wyjechać w góry i poczuć ten górski, źeśki powiew. Jednak ważne jest wspomnieć, że motyw gór nie występuje tak często jak mogłoby to wskazywać, nie nastawiajmy się, że góry będą tam częstym wspomnieniem.