Dziewczyna z sąsiedztwa recenzja

Szukając książki, która okaże się przerażająca, w kilku miejscach trafiłam na ten tytuł. Kiedy znalazłam ofertę kupna jej z drugiej ręki, nie zastanawiałam się ani chwili. Zdecydowanie nie spodziewałam się czegoś takiego.

Nie potrzebne są potwory czy zjawiska paranormalne, aby być przerażonym, bo to ludzie są najgorszymi bestiami. To co może dziać się za zamkniętymi drzwiami, przeraża nie od dziś.

"Byli jak kilka różnych gatunków zwierząt w jednym. Istotami rozumnymi, które tylko z pozoru przypominały ludzi, jednak nie miały dostępu do ludzkich uczuć."

Ruth jest matką. To kobieta, która pozwala swoim synom i dzieciom z sąsiedztwa na trochę więcej niż inni rodzice. Raczej normalna kobieta.

Wszystko zaczyna się, gdy po śmierci rodziców do jej domu trafiają Meg i Susan. Ciotka Ruth nie jest dla nich miła, a to co im robi i na co pozwala innym nastolatkom jest straszne.

Historię poznajemy z perspektywy Davida, który opowiada nam o przeżyciach swojego dzieciństwa, kiedy to mieszkał w domu obok Ruth i przyjaźnił się z jej synami. Widział co się działo. Wiedział, że to jest złe, ale jako dziecko nie miał pojęcia co mógłby zrobić, bo przecież Ruth jest dorosła.

Jak postąpi David? Czy da się wciągnąć w "grę" coraz bardziej obłąkanej sąsiadki, która swoim wpływem poraziła resztę dzieci?

Przerażająca powieść, która jest oparta na faktach. W takich historiach przeraża mnie najbardziej obecność dzieci nie tylko w roli ofiary, ale i jako oprawcy. Bo to w końcu tylko dziecko...

To jak dorosły pozwala i nadzoruje małych sadystów, podczas znęcania się nad innymi wykracza poza mój umysł. I chociaż nie było w tej książce obrzydliwej brutalności na każdej stronie, to dla mnie była to ciężka i mocna lektura, tym bardziej, że widziana oczami chłopca, który zdawał sobie sprawę, że coś jest nie tak.

Plusem napewno jest to, że autor poprzez zabieg narracji z perspektywy chłopca z sąsiedztwa nie przekazywał nam większości brutalnych zachowań, jakie miały miejsce, co nie umniejsza potworności całej historii.

Jest to książka, dla ludzi o mocniejszych nerwach. Ja polecam.