Dziewczyna bez makijażu recenzja

Dziewczyna bez makijażu

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @iza.81 ·3 minuty
2020-01-09
Skomentuj
5 Polubień
W niewielkim mieście matka w skrajnej biedzie wychowuje cztery córki. Pewnego dnia najstarsza oznajmia, że wychodzi za mąż. I to już w najbliższą sobotę.

Kim okaże się mąż Angeliki? Dlaczego oferuje krocie za nazwisko młodej żony?

Historia o kobietach, które jak lwice walczą o każdy dzień, aby godnie żyć i zapewnić lepszą przyszłość dzieciom. Jaką cenę trzeba za to zapłacić? Co można kupić, a co nie jest na sprzedaż?

Matka i córka codziennie zadają sobie te pytania…

<<"Mamo, wychodzę za mąż". Albo inaczej: "Mamo, postanowiłam wyjść za mąż". A może: "Wpadnij w sobotę na mój ślub, mamusiu. Będzie fajnie". Jak ja mam jej to powiedzieć? Cholera! Może nie powiedzieć? Co robić? Co robić?!>>

"Dziewczyna bez makijażu" jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Zuzanny Arczyńskiej, której byłam bardzo ciekawa.

Autorka w swojej książce podejmuje się wielu społecznie ważnych tematów. Porusza problem alkoholizmu, dysfunkcyjności rodziny, depresji osoby niepełnosprawnej, homoseksualizmu, korupcji w policji, cyberprzemocy, antysemityzmu, czy tak głośnej ostatnio ekologii. Przyglądamy się również ludzkiej nieżyczliwości i plotkarskiej naturze, zazdrości, zawiści, pomówieniom. Ukazano tu z jaką łatwością poddajemy się presji otoczenia oraz jak wiele szkód może wyrządzić kłamstwo. Niektórym ze szczerością nigdy nie będzie po drodze. Z reguły wszystko sprowadza się do roli pieniądza. Brak środków do życia potrafi mocno dać się we znaki człowiekowi. Zresztą ich nadmiar także nie gwarantuje szczęścia. Równie istotną jest władza i wpływy. Mając pewne dojścia można "załatwić", rozwiązać pojawiające się problemy. Tylko czy za pieniądze można kupić wszystko? 

Tak duża ilość wątków może budzić pewne obawy, czy czytelnik nie pogubi się w ich natłoku, nie zostanie nimi przytłoczony. Po części może tak być, ale dla mnie osobiście okazało się to na plus, gdyż zdecydowanie na nudę nie mogłam narzekać. Jednakże jest kilka wątków, które wymagałyby szerszego rozwinięcia.

Podobnie przedstawia się sprawa z bohaterami. Jest całkiem sporo, są tacy, którzy zostali dobrze sportretowani psychologicznie, ale i tacy, których chciałabym poznać jeszcze lepiej.

Znacie baśń o Kopciuszku, prawda? Tu mamy jakby taką jej współczesną wersję. Z tym, że Kopciuszek widziany oczami autorki jest wprost skrojony do naszej rzeczywistości. Angelika jest twarda, mądra, waleczna, nie da sobie w kaszę dmuchać. Polubiłam tę dziewczynę.

Autorka obrazowo i autentycznie kreśli to, jak wygląda codzienność rodziny mieszkającej pod jednym dachem z alkoholikiem. Zwykle dzieci cierpią na brak miłości i czułości ze strony rodziców. Tu mamy wspaniałą matkę Karinę, która stara się jak tylko może, by jej córki nie odczuwały emocjonalnych deficytów.

"Dziurawy i zapijaczony mózg nie dopuszczał możliwości, że wiecznie bezrobotny i pijany kamień u szyi społeczeństwa mógłby nie dostać praw do dzieci."

Moją szczególną uwagę zwróciła relacja na linii matka-córka. Mimo tego co dzieje się w ich domu, nie zapominają o tym, by pielęgnować więzi rodzinne. Starają się wzajemnie wspierać, dbać o siebie, zrozumieć i ufać. Istotną rolę odgrywa tu rozmowa, która stanowi filar rodziny.

Zauważyłam też, że autorka nie boi się wyrażać swoich poglądów politycznych czy wskazywać roli Kościoła. Oczywiście nie robi tego moralizatorsko, ot po prostu tak jak myśli.

Do gustu przypadło mi zaskakujące zakończenie książki. Z całą pewnością nieszablonowe. Ogólnie książka i cała historia przekonała mnie do siebie. Uwierzyłam w jej prawdziwość i będę chciała kontynuować przygodę z powieściami Zuzanny Arczyńskiej, a może i kontynuacją niniejszej...

"Dziewczyna bez makijażu" to życiowa, ciepła, wzruszająca i mądra w swoim przekazie powieść. To książka o pragnieniu miłości i bliskości, walce o bezpieczeństwo i stabilizację, poświęceniu, tęsknocie, fikcyjnym małżeństwie. To historia tchnąca nadzieją na lepsze jutro. Miłość na sprzedaż kontra szczere uczucie - co ma większą wartość? Czy wszystko można wycenić i sprzedać? Przekonajcie się!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-01-09
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczyna bez makijażu
2 wydania
Dziewczyna bez makijażu
Zuzanna Arczyńska
6.9/10

W niewielkim mieście matka w skrajnej biedzie wychowuje cztery córki. Pewnego dnia najstarsza oznajmia, że wychodzi za mąż. I to już w najbliższą sobotę. Kim okaże się mąż Angeliki? Dlaczego oferuje ...

Komentarze
Dziewczyna bez makijażu
2 wydania
Dziewczyna bez makijażu
Zuzanna Arczyńska
6.9/10
W niewielkim mieście matka w skrajnej biedzie wychowuje cztery córki. Pewnego dnia najstarsza oznajmia, że wychodzi za mąż. I to już w najbliższą sobotę. Kim okaże się mąż Angeliki? Dlaczego oferuje ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziś przychodzę opowiedzieć o rewelacyjnej książce, która wywołała we mnie tyle emocji, pokazała tyle swoich rożnorodnych twarzy, że naprawdę nie wiem, od czego zacząć, by wszystko Wam opowiedzieć, a...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Dziewczyna bez makijażu to książka, o której było dosyć głośno w zeszłym roku, a ja dopiero teraz wzięłam ją w swoje łapki.Jakoś tak nie było nam po drodze, a i teraz sięgnęłam po nią przez zupełny p...

@rudemysli71 @rudemysli71

Pozostałe recenzje @iza.81

Drunken Sailor
Drunken Sailor

"Drunken Sailor" jest debiutem Asi Balickiej. Realia, jakie autorce udało się stworzyć, spawiły, że już od pierwszych stron zostałam porwana w świat bohaterów i rozgrywa...

Recenzja książki Drunken Sailor
Zagubiony w mroku
Zagubiony w mroku

"Zagubiony w mroku" jest kontynuacją losów braci Foglar, których poznaliśmy w "Zaklętej w ciszy", jednakze obie książki można czytać niezależnie od siebie. Ale osobiście...

Recenzja książki Zagubiony w mroku

Nowe recenzje

Dobranoc, Tokio
Dobranoc, Tokio
@deana:

,,Była już pierwsza w nocy. O której chodzisz spać, o której wstajesz? Gdzie zaczyna się dzień, a gdzie kończy?" Miast...

Recenzja książki Dobranoc, Tokio
Piękny i martwy
Zabrakło chemii
@Kantorek90:

Nie da się ukryć, że z książkami Anny Langner mam relację love-hate. Niektóre zachwycają mnie do tego stopnia, że chcia...

Recenzja książki Piękny i martwy
Pan Slaughter
Trzyma poziom!
@czytanie.na...:

Są bohaterowie, których darzymy głębokim uczuciem od pierwszego spotkania i autorzy zyskujący specjalne miejsce w naszy...

Recenzja książki Pan Slaughter
© 2007 - 2024 nakanapie.pl